Decyzją Piotra Schaba sprawy o wyłączenie sędziego trafiające do wydziału karnego Sądu Apelacyjnego w Warszawie mogły być rozpatrywane jedynie przez niego samego, przewodniczącą wydziału oraz jej zastępcę.

Taka sytuacja trwała nieco ponad miesiąc. 16 czerwca 2023 r. Piotr Schab, prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie, dokonał zmian w zakresie czynności sędziów orzekających w wydziale karnym. Polegały one na powierzeniu rozpatrywania wniosków i żądań wyłączenia sędziego jedynie trzem sędziom funkcyjnym: prezesowi SA w Warszawie, przewodniczącej tego wydziału oraz jej zastępcy. Tym samym od sądzenia w tego typu sprawach zostali odsunięci wszyscy pozostali sędziowie z wydziału karnego.

– Chodziło o to, aby wykluczyć możliwość podważania statusu osób powołanych na urząd na wniosek niekonstytucyjnej Krajowej Rady Sądownictwa. Zrobiono wszystko, aby takie sprawy trafiały tylko do tych, którzy są w takiej samej sytuacji, a tym samym nie mają interesu w tym, aby takie wnioski uwzględniać – komentuje Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.

Jego zdaniem sytuacja w SA w Warszawie jak w soczewce skupia patologie występujące obecnie w sądownictwie.

– Stworzona została cała machina tylko po to, aby chronić interesy osób powołanych na wniosek obecnej KRS. Minister sprawiedliwości doskonale wie, kogo wybierać na stanowiska funkcyjne w sądach. To ludzie, którzy nie cofną się przed niczym, aby zagwarantować, że tzw. neosędziom włos z głowy nie spadnie – uważa Markiewicz.

Arkadiusz Ziarko, rzecznik prasowy SA w Warszawie, twierdzi natomiast, że decyzja była podyktowana potrzebą przeciwdziałania obstrukcji postępowania. Tej miały się dopuszczać strony, w szczególności poprzez składanie bezzasadnych wniosków o wyłączenie sędziów. Jak zaznacza Ziarko, jest to realnym problemem utrudniającym zakończenie postępowań sądowych. – Kierownictwo sądów i sędziowie nieustająco poszukują rozwiązań, jak temu skutecznie zaradzić – zapewnia rzecznik.

Ostatecznie z kontrowersyjnego pomysłu wycofano się 19 lipca br., a więc dokładnie dwa dni po tym, jak o wyjaśnienia w tej sprawie poprosił Schaba prezes Izby Karnej Sądu Najwyższego. Arkadiusz Ziarko twierdzi, że rozwiązanie, z przyczyn organizacyjnych, po prostu nie zdało egzaminu.

Wbrew zasadzie losowości

Sytuacja wyszła na jaw dzięki temu, że jeden ze składów orzekających SA w Warszawie skierował do SN wniosek o przekazanie sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu. Uznał bowiem, że panujące w wydziale karnym warszawskiego SA zasady przydziału spraw o wyłączenie sędziego powodują, że nie mogą być dotrzymane zapisane zarówno w konstytucji, jak i w konwencjach standardy orzekania przez niezawisły i bezstronny sąd. Wskazał także, że procedura ustalenia nowego podziału czynności mogła nie spełniać wymogów określonych w prawie o ustroju sądów powszechnych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 217 ze zm.; dalej: u.s.p.), jak i regulaminie urzędowania sądów powszechnych (Dz.U. z 2019 r. poz. 1141).

– Z przepisów u.s.p. wynika, że sprawy powinny być przydzielane sędziom za pomocą systemu losowego przydziału spraw. Tymczasem tworzenie sekcji złożonej z wyselekcjonowanych sędziów jest jawnym zaprzeczeniem zasady losowości – komentuje Piotr Mgłosiek, sędzia Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków we Wrocławiu.

Innego zdania jest Arkadiusz Ziarko. Jak zauważa, sprawy, zgodnie z par. 43 regulaminu urzędowania sądów, są przydzielane losowo sędziom przez SLPS, jednak zgodnie z podziałem czynności.

– W rezultacie to podział czynności decyduje o sędziach biorących udział w przydzielaniu spraw przez SLPS, a nie na odwrót – podkreśla Ziarko.

Szybka reakcja

Ostatecznie SN nie uwzględnił wniosku o przekazanie sprawy do równorzędnego sądu (postanowienie z 25 lipca 2023 r., sygn. akt II KO 92/23). Wcześniej jednak Zbigniew Kapiński, prezes IK SN, który orzekał w tym postępowaniu, zwrócił się o pewne informacje do sędziego Piotra Schaba. Z udzielonej odpowiedzi wynikało, że pomysł powierzenia rozpatrywania wniosków o wyłączenie sędziego zaledwie trzem sędziom funkcyjnym wyszedł od przewodniczącej tego wydziału karnego oraz jej zastępcy. Argumentem za takim rozwiązaniem miało być to, że sędziowie tacy są codziennie obecni w miejscu pracy. Miało to także usprawnić i przyśpieszyć rozpatrywanie takich wniosków.

SN wezwał prezesa SA w Warszawie do złożenia dodatkowych wyjaśnień postanowieniem z 17 lipca 2023 r. W odpowiedzi sędzia Schab zaznaczył, że „po uzyskaniu pozytywnej opinii Kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie, począwszy od 19 lipca 2023 r., obowiązują podziały czynności sędziów (…) o nowym brzmieniu, przywracając jednocześnie zapisy przed zmianą obowiązywania od dnia 16 czerwca 2023 r.”. A to oznacza, że prezes SA wycofał się ze swojej kontrowersyjnej decyzji tuż po tym, jak dowiedział się, że sprawą interesuje się SN.

– Dla oceny tego, co się stało w SA w Warszawie, fakt ten nie ma żadnego znaczenia. Gdyby bowiem nie zainteresowanie ze strony SN, to ta patologiczna sytuacja zapewne nadal by trwała – komentuje Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.

Wbrew standardom

Choć SN nie uwzględnił wniosku SA, to jednak pozwolił sobie na uwagę, że przy tak licznym sądzie ograniczenie liczby sędziów, którzy mieliby rozpoznawać wnioski i żądania wyłączenia sędziego, jedynie do trzech, „nie może być uznane za skuteczne i realizujące standardy wynikające z art. 45 ust. 1 konstytucji, art. 6 ust. 1 EKPC (Europejska konwencja praw człowieka – red.) i art. 47 KPP (Karta praw podstawowych – red.)”. Wszystkie te przepisy mówią o prawie do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd.

– Takie stwierdzenie dokonane przez SN powinno być podstawą wszczęcia wobec prezesa Schaba postępowania dyscyplinarnego. Jego działania bowiem ewidentnie zmierzały do odebrania obywatelom przysługującego im podstawowego prawa do sądu – ocenia Markiewicz.

Arkadiusz Ziarko odpowiedział, że kierownictwo SA w Warszawie nie jest upoważnione do komentowania uzasadnień SN ani tym bardziej wyrażonych tam na marginesie poglądów. ©℗

ikona lupy />
Jak są przydzielane sprawy / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe