Chcemy doprowadzić do rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Ostatnie lata pokazały, że tego rodzaju rozwiązanie jest absolutnie niekorzystne nie tylko dla nas, prokuratorów, ale przede wszystkim dla obywateli - mówi Katarzyna Kwiatkowska, prezes Stowarzyszenia Prokuratorów „Lex Super Omnia”.
Po pierwsze chcemy doprowadzić do rozdzielenia funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Ostatnie lata pokazały, że tego rodzaju rozwiązanie jest absolutnie niekorzystne nie tylko dla nas, prokuratorów, ale przede wszystkim dla obywateli. Sprawy trwają coraz dłużej, natomiast brak niezależności prokuratorów powoduje, że postępowania dotyczące konfliktu zwykłego obywatela z kimś z partii rządzącej nie są prowadzone w sposób obiektywny i bezstronny. Po drugie chcemy zmienić zadania przyszłej prokuratury w ten sposób, aby prokurator koncentrował się na realizacji funkcji oskarżycielskich. Dziś prokuratora prawie nie ma na sali sądowej. Oczywiście problem ten dotyczy najczęściej prostych spraw, które prowadzone są w formie dochodzenia przez policję. Właśnie one dotykają zwykłego obywatela, który po raz pierwszy przychodzi do sądu i obecność oskarżyciela publicznego wspierającego pokrzywdzonego jest niezbędna. Chcemy również zlikwidować wszelkie formy patologii w postaci błyskawicznych awansów.
Chcemy wprowadzić konkursy na wyższe stanowiska służbowe i zachować zrównoważoną ścieżkę zawodową. Ma to polegać na tym, że aby móc ubiegać się o wyższe stanowisko służbowe, trzeba będzie przepracować na każdym etapie odpowiednią liczbę lat. Chcemy również wprowadzić kadencję na stanowiskach kierowniczych i osoby je piastujące wybierać w drodze transparentnych konkursów. Wreszcie jesteśmy za spłaszczeniem struktury prokuratury, bo w tej chwili mamy prokuratury rejonowe, okręgowe, regionalne, Prokuraturę Krajową, do których dochodzą jeszcze wydziały zamiejscowe PK. Tak rozbudowana struktura zwiększa biurokrację, utrudnia szybsze podejmowanie decyzji. Uważamy, że prokuratury regionalne oraz wydziały zamiejscowe należy zlikwidować oraz na nowo określić zakres działań jednostek okręgowych.
Ponadto w celu uzupełnienia braków w prokuraturach rejonowych chcemy cofnąć wszystkie delegacje do jednostek wyższego szczebla. A obecnie w zależności od okresu ich liczba oscyluje od 1 tys. do 2 tys. Same delegacje powinny być też stosowane absolutnie wyjątkowo i za zgodą prokuratora.
Porównując dane statystyczne dotyczące wydatków budżetowych z lat 2016–2022, widzimy, że wydatki na prokuraturę wzrosły o ponad 66 proc. i wynosiły na koniec zeszłego roku ponad 3 mld zł. Z ich analizy wynika, że w zdecydowanej większości są przeznaczane na wynagrodzenia i nagrody, a niewielka kwota z tego na prowadzone postępowania przygotowawcze. W tej chwili każe nam się powoływać najtańszych biegłych, są problemy z papierem, z tonerami do drukarek i ciągle słyszymy, że pieniędzy nie ma. Tymczasem one są, tylko wydaje się je na przyznawane w sposób nietransparentny i uznaniowy nagrody. ©℗