Ministerstwo Sprawiedliwości chce wprowadzić możliwość wydawania wyroku częściowego w odniesieniu do niektórych oskarżonych. Nie trzeba będzie czekać na przeprowadzenie procesu całej grupy. Projekt właśnie trafił do Sejmu.
Przedstawiony niedawno projekt zmian w kodeksie postępowania karnego przewiduje wprowadzenie nowych instytucji procesowych w postaci narady wstępnej i wyroku częściowego. Pozwolą one – w dużych sprawach, gdzie występuje wielu oskarżonych, którym zarzuca się wiele różnych czynów – na szybkie rozstrzygnięcie w przedmiocie odpowiedzialności karnej tych, wobec których możliwe będzie przeprowadzenie niezbędnych czynności dowodowych.
Sądzenie taktyką salami
Przykładowo w procesie zorganizowanej grupy przestępczej oprócz jej licznych członków może występować również jakiś urzędnik, który na korzyść tejże np. poświadczył nieprawdę w dokumencie. Jeśli ustalenie jego odpowiedzialności nie wpływa na ocenę w zakresie odpowiedzialności karnej pozostałych oskarżonych, to taką sprawę będzie można zakończyć wcześniej.
Obecnie jest tak, że wszyscy oskarżeni, np. od A do G, przez kilka lat trwania procesu są zobowiązani stawiać się w sądzie (z obrońcą, jeśli go mają), nawet jeśli niektórych z nich można byłoby osądzić wcześniej. Dzięki projektowanemu art. 404c k.p.k., jeśli w stosunku do oskarżonych F i G zostaną zgromadzone wszystkie dowody, to będzie można przeprowadzić naradę wstępną i wydać wyrok (chyba że zajdą negatywne przesłanki procesowe – patrz grafika). W stosunku zaś do pozostałych oskarżonych od A do E proces toczyłby się dalej.
Poza tym ewentualna apelacja od wyroku częściowego nie będzie hamowała procesu głównego, wówczas bowiem sąd odwoławczy będzie pracował na kopii akt – najczęściej w postaci elektronicznej (oryginałów, gdy będzie to wymagane, będzie mógł zażądać na określony czas).
MS chce w ten sposób ograniczyć liczbę osób uczestniczących w różnych rolach procesowych w długotrwałym postępowaniu, istotnie obniżyć koszty i inne obciążenia ponoszone przez strony postępowania czy też ograniczyć trudności organizacyjne (m.in. związanych z rezerwacją odpowiednio dużych sal rozpraw oraz zabezpieczeniem konwojów).
Sędziowie nie lubią nowości
– To ciekawe rozwiązanie, które dotychczas nie występowało w procedurze karnej. Gdyby przepisy weszły w życie w projektowanym kształcie, to w nieznacznej liczbie spraw mogłyby ułatwić procedowanie w sprawach złożonych przedmiotowo (obszerna liczba zarzutów wobec jednego sprawcy) lub podmiotowo (duża liczba osób oskarżonych) – mówi dr Paweł Czarnecki, procesualista z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
– Hipotetycznie dzięki temu można byłoby rozwiązać szereg problemów organizacyjnych i logistycznych, a niekiedy także doprowadzić do szybszego uprawomocnienia się orzeczenia w odniesieniu do niektórych oskarżonych. A jak wiadomo, krótszy proces to mniejsze koszty – dodaje.
Jego zdaniem nowe rozwiązanie pozwalałoby wyłączyć te sprawy, które ze względu na przeprowadzone dowody pozwalają na rozstrzygnięcie w przedmiocie odpowiedzialności karnej niezależnie od tego, jaki wyrok zostanie wydany.
– Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Przy wyłączeniu sprawy określonej osoby, mogą pojawić się problemy z powiązaniem z czynami pozostałych sprawców, zaś negatywne przesłanki skorzystania z wyroku częściowego w projektowanym 404c par. 6 k.p.k. nie zawsze pozwolą ustalić w praktyce, że postępowanie będzie dopuszczalne – zaznacza dr Czarnecki.
Jego zdaniem nie ma co liczyć na to, że nowe rozwiązanie spotka się w sądach z hurraoptymizmem. Po pierwsze dlatego, że sędziowie nie lubią nowości, a po drugie, że wymaga ono podjęcia wielu czynności administracyjno-technicznych związanych z przygotowaniem akt.
W sprawach cywilnych rzadkość
– Nie zapominajmy, że zarówno narada wstępna, jak i wyrok częściowy to instytucje fakultatywne, zatem, aby je stosować, muszą dawać konkretne korzyści sędziemu, a takich zachęt nie ma. Może zatem się okazać, że instytucja wyroku częściowego będzie martwa jak wcześniej posiedzenie przygotowawcze z art. 349 k.p.k. – dodaje dr Czarnecki.
Choć wyrok częściowy w procedurze karnej jest zupełnym novum, to takie rozwiązanie – i to od lat – istnieje w kodeksie postępowania cywilnego (w art. 317 k.p.c.). Tyle że, jak przyznaje adwokat dr Aleksandra Kluczewska, wyrok częściowy jest stosunkowo rzadko stosowany. Jak tłumaczy, zgodnie z art. 317 k.p.c. sąd może go wydać zarówno na wniosek, jak i z urzędu.
– Warunkiem wydania wyroku częściowego jest, aby do rozstrzygnięcia nadawała się bądź część roszczenia, bądź niektóre z żądań pozwu. Jest to więc suwerenna decyzja sądu, czy w ustalonym stanie faktycznym wyda wyrok częściowy, czy też zakończy postępowanie w całości. Dlaczego po takie rozwiązanie sięga się dość rzadko? W moim przekonaniu charakter spraw cywilnych rzadko pozwala na zastosowanie tej instytucji. Inaczej jest z instytucją wyroku wstępnego, o której mowa w art. 318 k.p.c. Myślę, że jest to zdecydowanie częściej stosowane rozwiązanie, przynajmniej w mojej praktyce zawodowej – mówi adwokat Kluczewska. – Dlatego też zastanawiam się, jak takie rozwiązanie przyjmie się w procedurze karnej, gdzie w przeciwieństwie do postępowania cywilnego większość czynności procesowych sąd podejmuje z urzędu – dodaje dr Kluczewska.©℗