Aż 38 kategorii osób, w tym m.in. parlamentarzyści czy doradcy restrukturyzacyjni nie będą mogli, z mocy ustawy, być poddawani kontroli przy wchodzeniu do budynków sądowych – przewiduje przygotowany przez resort sprawiedliwości projekt zmieniający m.in. prawo o ustroju sądów powszechnych. Zdaniem rzecznika praw obywatelskich katalog ten jest zdecydowanie zbyt szeroki.

Projekt przewiduje, że przepisów o kontroli osobistej i kontroli bagażu po wejściu w życie noweli nie będzie się stosować m.in. do adwokatów, radców prawych, notariuszy, rzeczników patentowych, pracowników Krajowej Administracji Skarbowej, funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa czy Służby Celno-Skarbowej. Chodzi o 38 kategorii osób, które po okazaniu legitymacji służbowej lub innego dokumentu potwierdzającego zajmowane stanowisko lub pełnioną funkcję będą mogły wchodzić do sądów nieniepokojone przez pracowników ochrony. Jak tłumaczy projektodawca, katalog ten został utworzony na podstawie obowiązującego rozwiązania w zakresie kontroli osobistej realizowanej przez funkcjonariuszy służby więziennej oraz „uzupełniony o podmioty, które z racji wykonywanych zadań, pełnionych funkcji, przyznanych im ustawowo immunitetów, a także w związku z nadanymi im ustawami uprawnieniami w zakresie możliwości brania udziału w postępowaniach sądowych, także nie powinny być zobowiązane do poddania się kontroli przy wejściu do sądu”.

Tłumaczenia te nie przekonują prof. Marcina Wiącka. Zwraca on uwagę, że na mocy nowych przepisów z jakiejkolwiek kontroli bezpieczeństwa przy wchodzeniu do budynku sądu zostanie zwolnionych szacunkowo kilkaset tysięcy osób. RPO zauważa, że projektodawca nie wyjaśnił, dlaczego założenie o braku jakiegokolwiek ryzyka wniesienia przez te osoby środków niebezpiecznych takich jak np. broń miałoby być słuszne. Zdaniem prof. Wiącka jest ono wręcz „sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego”. Rzecznik przypomina, że kontrola bagażu i odzieży osób wchodzących do sądu ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa ludzi przebywających w budynku sądu, a uciążliwości związane z poddaniem się tej procedurze są niewielkie, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę, przed jakimi zagrożeniami ma ona chronić. W opinii przestrzega się, że zaniedbania na tym polu lub całkowite zaniechanie kontroli mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia pracowników sądów, stron postępowania i innych osób przebywających w sądzie. A „pełnienie określonej funkcji lub posiadanie określonego tytułu nie eliminuje automatycznie ryzyka wniesienia przez daną osobę środków niebezpiecznych”.

RPO wytyka ponadto projektodawcy niekonsekwencję. Jak bowiem zauważa, nie wyjaśniono, dlaczego z kontroli mają być zwolnieni np. pracownicy KAS, a pracownicy Urzędu Ochrony Danych Osobowych czy Biura RPO już nie.

Rzecznik stoi na stanowisku, że prezes sądu powinien dysponować narzędziami do zapewnienia bezpieczeństwa osobom przebywającym w budynkach sądowych. Tymczasem projektowany przepis pozbawia go tych narzędzi w stosunku do 38 kategorii osób. Dlatego też RPO postuluje rezygnację „z katalogu wyłączeń z kontroli bezpieczeństwa, względnie jego ograniczenie i pozostawienie prezesowi sądu możliwości zarządzenia w uzasadnionych przypadkach takiej kontroli wobec każdej osoby, niezależnie od pełnionej funkcji czy posiadanego tytułu”.©℗