Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że choć cudzoziemcowi ubiegającemu się o udzielenie ochrony międzynarodowej przysługuje prawo dostępu do organizacji pozarządowych, to jednocześnie z przepisów nie wynika autonomiczne prawo takich organizacji do kontaktu z cudzoziemcem - poinformowała rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska.

Rzeczniczka SG przekazała PAP, że wyrok NAS dotyczył działań jednego z podmiotów pozarządowych. "Wystąpił on do Komendanta Głównego Straży Granicznej z wnioskiem o umożliwienie przeprowadzenia konsultacji psychologicznej z cudzoziemką przebywającą w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Kętrzynie" - wyjaśniła porucznik.

"Wniosek organizacji został rozpoznany przez Komendanta Głównego SG negatywnie. Należy podkreślić, że cudzoziemcy w ośrodkach mają zapewnioną opiekę medyczną, w tym specjalistyczną opiekę psychologiczną" - tłumaczyła.

Odmowa Komendanta Głównego SG została zaskarżona przez stowarzyszenie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. "Po negatywnym dla niego rozstrzygnięciu sądu pierwszej instancji, wystąpiło do NSA ze skargą kasacyjną od wyroku WSA, która również została oddalona" - podała rzeczniczka SG.

"Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że organizacje nie mogą w sposób niczym nieograniczony inicjować odrębnych postępowań administracyjnych, a następnie sądowych, które niekoniecznie w sposób rzeczywisty zmierzałyby do ochrony sytuacji prawnej i faktycznej cudzoziemca. Brak inicjatywy ze strony cudzoziemca w postaci jego wniosku bądź zgody, oraz postawienie organizacji społecznej w centrum takiego postępowania to faktycznie działanie mogące utrudnić ochronę praw cudzoziemca" - wskazała.

"Nie może bowiem dochodzić do sytuacji, w których stowarzyszenie wchodzi w rolę podmiotu decydującego o prawach i obowiązkach cudzoziemca" - dodała por. Anna Michalska. (PAP)

autor: Bartłomiej Figaj

bf/ jann/