Czy sąd zawsze powinien przeprowadzać tzw. test niezawisłości z prezydenckiej noweli, gdy wnioskujący o wyłączenie sędziego nawiązuje do trybu jego powołania? Praktyka jest w tym zakresie różna.

Wprowadzone zeszłoroczną nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym (Dz.U. z 2022 r. poz. 1259), której autorem jest prezydent, przepisy pozwalające na wniosek stron i uczestników postępowania wykonywać przez sądy tzw. test niezawisłości sędziego sprawiają w praktyce niemałe kłopoty interpretacyjne. Jednego z nich dotyczy pytanie zadane przez skład orzekający Naczelnego Sądu Administracyjnego składowi siedmioosobowemu. Nie jest bowiem pewien, co zrobić w sytuacji, gdy wnioskujący o wyłączenie sędziego co prawda powołuje się na okoliczności towarzyszące jego powołaniu, ale jako podstawę prawną nie wskazuje przepisów prezydenckiej noweli.

Argumenty wnioskującego

Problem pojawił się na kanwie jednej ze spraw rozpatrywanych przez NSA, w której strona złożyła wnioski o wyłączenie sędziego. Były one oparte na art. 19 ustawy - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (patrz: grafika) w związku z art. 6 ust. 1 konwencji o ochronie praw człowieka i wolności, który to przepis mówi o prawie do sądu. Podniesiono przy tym, że tryb powołania sędziego powoduje wątpliwości, co do jego legitymacji formalnej do orzekania w NSA. A wszystko oczywiście z tego powodu, że w procesie nominacyjnym brała udział obecna Krajowa Rada Sądownictwa, która - zdaniem autora wniosku - nie zapewnia wystarczających gwarancji niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej.

- Wnioskujący wskazywał również, że sędzia objęty wnioskiem zajmował stanowiska w instytucjach państwowych na szczeblu centralnym, co zdaniem wnioskującego może kłaść się cieniem na jego niezależności i bezstronności - mówi Sylwester Marciniak, rzecznik prasowy NSA.

Strony testują, czy jest możliwe zbadanie przez sąd okoliczności dotyczących powołania sędziego bez konieczności powoływania się na przepisy prezydenckiej noweli

Sędzia pełnił bowiem szereg funkcji w Ministerstwie Finansów, w tym m. in. dyrektora departamentu prawnego (od 23 lutego 2016 r. do 16 stycznia 2017 r.). Co więcej, 7 grudnia 2021 r. został powołany na wiceministra rozwoju i technologii, z którego to stanowiska ustąpił w momencie nominacji do NSA.

„W ocenie autora wniosków budzi to uzasadnione wątpliwości co do niezależności oraz bezstronności sędziego, albowiem był on osobą, która ściśle współpracowała z obecną władzą wykonawczą, zajmując stanowiska w Ministerstwie Finansów oraz w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, co jednoznacznie świadczy o istnieniu powiązań i zależności pomiędzy sędzią a obecną władzą wykonawczą” - czytamy we wczoraj opublikowanym uzasadnieniu pytania prawnego. Wnioskujący uważa, że w efekcie piastowania stanowiska w organie administracji rządowej na szczeblu centralnym, między ministrem kierującym danym resortem, a osobami zajmującymi niższe stanowiska (np. wiceministra) powstaje stosunek zależności.

Wątpliwości sądu

Sąd przystępując do rozpatrzenia tych wniosków, doszedł jednak do wniosku, że w sprawie występują istotne wątpliwości, które postanowił przedstawić siedmioosobowemu składowi NSA. Chce, aby ten odpowiedział, czy zakres przedmiotowy normy art. 19 p.p.s.a. obejmuje również badanie spełnienia przez sędziego sądu administracyjnego wymogów niezawisłości i bezstronności z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących jego powołaniu i jego postępowaniu po powołaniu, o których mowa w prezydenckiej noweli.

Pytający sąd zauważa, że choć wnioskujący jako podstawę wskazał art. 19 p.p.s.a., to jednak zażądał zbadania takich okoliczności, które wiążą się z koniecznością sprawdzenia spełnienia przez sędziego wymogów, o których mowa w art. 5a par. 1 prawa o ustroju sądów administracyjnych (patrz: grafika). Innymi słowy - wnioskujący domaga się de facto przeprowadzenia tzw. testu niezawisłości, o jakim mowa w prezydenckiej noweli.

- Dla stron zapewne wygodniej jest formułować wnioski oparte o art. 19 p.p.s.a. Wówczas bowiem nie muszą spełniać szeregu wymogów formalnych, jakimi obwarowany jest wniosek o przeprowadzenie tzw. testu niezawisłości. Strony testują więc, czy jest możliwe żądanie zbadania przez sąd okoliczności dotyczących powołania sędziego bez konieczności powoływania się na przepisy prezydenckiej noweli - uważa sędzia NSA Aleksandra Wrzesińska-Nowacka, prezes Stowarzyszenia Sędziów Sądów Administracyjnych.

O wymogach dotyczących testu niezawisłości pisze także sąd pytający, zauważając, że nie zostały one spełnione w postępowaniu, które się przed nim toczy. A to dlatego, że wnioski nie zostały złożone w terminie tygodnia od dnia zawiadomienia o składzie rozpoznającym i nie były podpisane przez profesjonalnego pełnomocnika.

- Ponadto, jeżeli wniosek o przeprowadzenie testu nie spełnia ustawowych wymagań, sąd jest zobligowany do zawiadomienia o tym fakcie właściwego organu samorządu zawodowego, do którego należy pełnomocnik. To także może mieć wpływ na to, że profesjonalni pełnomocnicy nie są zbyt skorzy do ich składania - przypuszcza Aleksandra Wrzesińska-Nowacka.

Skład, który zadał pytanie, zauważa, że art. 19 p.p.s.a. w sposób otwarty odwołuje się do pojęcia „uzasadnionej wątpliwości co do jego bezstronności w danej sprawie”. Inaczej jest w przypadku art. 5a par. 1 p.u.s.a., który dopuszcza „badanie spełnienia przez sędziego (…) wymogów niezawisłości i bezstronności z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących jego powołaniu i jego postępowania po powołaniu”. NSA zauważa więc, że już sama analiza treści tych dwóch przepisów pozwala uznać, że art. 19 nie ogranicza badania bezstronności w ten sposób, że wyłącza przesłanki, o których mowa w prezydenckiej noweli. Z drugiej strony, pisze sąd pytający, art. 5a p.u.s.a. stanowi nową i szczególną instytucję procesową, a zatem wprowadza „szczególną podstawę wyłączenia sędziego - związaną ściśle z okolicznościami jego powołania na stanowisko - oraz reguluje postępowanie w tym przedmiocie”.

Rozbieżności w orzecznictwie

NSA w uzasadnieniu pytania prawnego powołuje się również na rozbieżności, jakie zarysowują się na tym gruncie w orzecznictwie. Dla przykładu w postanowieniu NSA z 22 sierpnia 2022 r. (sygn. akt II GSK 1396/22) zajęto już stanowisko, że postępowanie, o którym mowa, jest postępowaniem odrębnym od postępowania o wyłączenie sędziego.

„Z drugiej jednak strony w orzecznictwie NSA dokonywano już badania spełnienia przez sędziego sądu administracyjnego wymogów niezawisłości i bezstronności w aspekcie okoliczności towarzyszących jego powołaniu, w sytuacji, kiedy wniosek o wyłączenie sędziego został złożony na podstawie art. 19 p.p.s.a.” - czytamy w uzasadnieniu orzeczenia. Chodzi tutaj o postanowienie NSA z 1 grudnia 2022 r. (sygn. akt I GSK 1639/22).

- Póki co wniosków o przeprowadzenie tzw. testu niezawisłości nie ma w sądach administracyjnych bardzo dużo. Można jednak przypuszczać, że z czasem będzie ich składanych coraz więcej. A to oznacza, że w przyszłości mogą się pojawić jeszcze inne problemy ze stosowaniem przepisów szczególnych niż ten przedstawiony w omawianym w pytaniu prawnym - podkreśla sędzia Wrzesińska-Nowacka. ©℗

Co mówią przepisy / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

orzecznictwo

Postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z 7 grudnia 2022 r., sygn. akt I FSK 922/19 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia