- Nie ma zagrożenia, że osoby, które ukończyły 75 lat, będą wyłączone z dostępu do części usług lub kapitału - mówi Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości

Projekt ustawy, który ma określić reguły pozasądowej windykacji, obok licznych wymogów dla przedsiębiorców wprowadza dość nieoczywiste wyłączenie z możliwości wykonywania czynności windykacyjnych wobec osób powyżej 75. roku życia. O ile troska o seniorów jest zrozumiała, zdaniem niektórych ekspertów wprowadzenie takich przepisów może obrócić się przeciwko osobom, które projektodawca chce chronić. Takim nieoczekiwanym efektem może być to, że starsi konsumenci, wobec braku możliwości podejmowania wobec nich legalnych czynności windykacyjnych, zostaną wyłączeni z dostępu do części usług lub kapitału. Czy dostrzega pan takie zagrożenie?
Regulacje chroniące seniorów w Polsce nie są niczym nowym. Ustawodawca od lat zakłada, że pewne grupy obywateli zasługują na szczególną ochronę. Wśród nich są osoby, które ukończyły 75. rok życia. To one najczęściej padają ofiarą bezdusznych lichwiarzy. Firmy, które żądają wielu tysięcy złotych za komplet garnków czy wątpliwej jakości pościel, często żerują na nieporadności i zaufaniu seniorów. Takie umowy w znacznej części są nieważne, co wymaga stwierdzenia przez sąd. Nie możemy dopuścić, by w takich sytuacjach seniora ścigał prywatny przedsiębiorca nierzadko z wyrokiem na karku.
Rozwiązanie chroniące osoby powyżej 75. roku życia przyjęto np. w ustawie z 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego. Ministerstwo Sprawiedliwości przy tworzeniu projektu ustawy o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora nie odstąpiło od zasady, że tym seniorom należy się szczególna ochrona.
Jak rozumiem, w przypadku dochodzenia wierzytelności wobec osób 75+ jedynym dostępnym sposobem będzie od razu wejście na drogę sądową i egzekucja komornicza. Biorąc pod uwagę opłaty sądowe, koszty zastępstwa procesowego wierzyciela i opłaty komornicze, czy nie będzie to rozwiązanie droższe, bo w ostatecznym rozrachunku koszty będzie musiał ponieść dłużnik?
Korzystanie z usług przedsiębiorstwa windykacyjnego nie jest jedynym sposobem odzyskiwania należności. To państwo gwarantuje, poprzez stosowanie przymusu państwowego w granicach określonych prawem, skuteczne ich dochodzenie. W Polsce obowiązują zasady stwierdzenia istnienia wierzytelności - robi to sąd - i jej egzekucji - robi to komornik. Inne działania to wyjątek, który prawo może jedynie tolerować.
Projektowana ustawa nie zmienia zasady, że wierzyciele (i ich pełnomocnicy - radcowie prawni oraz adwokaci) mogą wysyłać wezwania do zapłaty oraz prowadzić rozmowy i negocjacje z dłużnikami. W przypadku niepowodzenia tych działań wierzyciel może skierować sprawę do sądu. Kodeks postępowania cywilnego przewiduje jednak sytuacje, gdy pozwany nie jest obciążany kosztami postępowania. Dzieje się tak, jeżeli pozwany nie dał powodu do wytoczenia powództwa. W wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może też odstąpić od obciążania pozwanego kosztami postępowania. Dobrowolne spełnienie świadczenia w toku postępowania egzekucyjnego również skutkuje zmniejszeniem opłat egzekucyjnych do 3 proc. - zgodnie z uchwaloną w 2018 r. ustawą o kosztach komorniczych, opracowaną przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Proszę zapytać firmy windykacyjne, ile u nich kosztuje „przyjemność” spotkania z windykatorem, zwłaszcza w przypadku małych kwot, które były już przedmiotem troski ekspertów publikujących na łamach DGP.
Czy nowa ustawa antylichwiarska, podpisana właśnie przez Prezydenta RP, pomoże skutecznie chronić seniorów?
Ministerstwo Sprawiedliwości nie godzi się, aby seniorzy wpadali w łapy lichwiarzy. Dlatego ustawa o przeciwdziałaniu lichwie oraz projektowane przepisy o windykacji zabraniają nękania m.in. tej grupy Polaków. Ustawa antylichwiarska nakazuje badanie zdolności kredytowej oraz udzielanie pożyczek na uczciwych zasadach. Windykacja polega na doprowadzeniu do dobrowolnego spłacenia istniejącego długu, a nie - na dochodzeniu wątpliwych wierzytelności na własną rękę.
Tak więc nie ma zagrożenia, że osoby po ukończeniu 75. roku życia będą wyłączone z dostępu do części usług lub kapitału. Ustawa o przeciwdziałaniu lichwie wprowadziła sprawiedliwe zasady udzielania pożyczek. Limit kosztów nie przekreśla możliwości ich spłacenia. Udzielane będą po sprawdzeniu zdolności kredytowej, co wykluczy ryzyko wpadania w spiralę zadłużenia.
Ustawa o działalności windykacyjnej stanowi dopełnienie regulacji o przeciwdziałaniu lichwie. Te rozwiązania wprowadzają ochronę przed nieuczciwymi firmami egzekwującymi nieistniejące lub przedawnione długi. Dotąd dłużnik nie miał skutecznej ochrony przed działaniami firm windykacyjnych podejmowanymi na granicy lub z przekroczeniem prawa. Nowe przepisy dadzą dłużnikom możliwość kwestionowania działań windykacyjnych, w tym zakwestionowania samego zobowiązania. Wierzyciel, któremu rzeczywiście przysługuje wierzytelność, będzie mógł żądać potwierdzenia jej przez sąd.
To rozwiązanie zaczerpnięte z innych krajów. Jak funkcjonuje za granicą?
Przeprowadziliśmy analizy rozwiązań w niektórych państwach UE. W projekcie przyjęliśmy przepisy zbliżone do ustawodawstwa belgijskiego. W Belgii jest zabronione prowadzenie windykacji m.in. w przypadku kwestionowania przez dłużnika zobowiązania. Zabroniona jest też próba nakłonienia dłużnika do podpisania weksla lub innego dokumentu zawierającego uznanie roszczenia. Nie wolno publicznie piętnować dłużnika, nawet umieszczać na kopercie informacji sugerującej, że korespondencja dotyczy windykacji należności.
Polskie rozwiązania w ustawie windykacyjnej chronią obywateli przed lichwą, wyzyskiem i dziką windykacją. Szczególna ochrona osób powyżej 75. roku życia dotyczy zaś także działań nieprowadzonych przez organy państwowe. Osoby starsze często nie wiedzą, jakie zarzuty mogą podnieść wobec windykatora ani że mogą kwestionować samo zobowiązanie, a za garnki kupione od oszusta nie trzeba spłacać rat przez całe życie. Działania wobec osób, które nie do końca rozumieją znaczenie swoich czynów, powinny być prowadzone jedynie przez funkcjonariuszy państwowych, którzy nie działają w imieniu żadnej ze stron. Zapobiegnie to podsuwaniu przez windykatorów do podpisu osobom starszym dokumentów, które mogą pogorszyć ich sytuację prawną.
Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości / Dziennik Gazeta Prawna