Numer chipa zwierzęcia ze schroniska nie stanowi danych osobowych i nie podlega anonimizacji na podstawie RODO – uznał sąd.

Sprawa dotyczyła bardzo szczegółowego wniosku o udostępnienie informacji publicznej, jaki stowarzyszenie zajmujące się ochroną zwierząt skierowało do osoby prowadzącej schronisko. W odpowiedzi udostępniono mu wiele informacji, część jednak zamazano, powołując się na ochronę prywatności. Chodziło m.in. o dane przewoźnika transportującego zwierzęta oraz numery chipów.
Stowarzyszenie uznało to za agresywną anonimizację, która nie znajduje uzasadnienia w RODO. Sąd, do którego złożyło skargę, zgodził się z tą argumentacją.
„Anonimizacja bowiem jest czynnością prawidłową jedynie wtedy, gdy rzeczywiście objęte nią określone dane nie podlegają ujawnieniu z uwagi na ochronę. Zasada jawności gospodarki środkami publicznymi jest regułą, która musi być bezwzględnie przestrzegana przez każdą jednostkę dysponującą publicznymi środkami finansowymi. Wydatkujący środki publiczne podlegają kontroli odpowiednich urzędów, kontroli politycznej oraz kontroli ze strony samych obywateli. (…) Ochrona danych o kontrahentach, takie jak ich nazwy, imiona i nazwiska, ma ograniczony zakres i dane takie podlegają udostępnieniu w trybie informacji publicznej – nie podlegają wyłączeniu z uwagi na prywatność tych osób” – uzasadnił wyrok.
Zdaniem sądu w przypadku numerów chipów wszczepionych zwierzętom nie można nawet mówić o danych osobowych. Nie umożliwiają one bowiem identyfikacji osób fizycznych. Ich anonimizacja nie może więc być uzasadniona ochroną prywatności. ©℗

orzecznictwo

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 28 września 2022 r., sygn. akt IV SAB/Po 103/22 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia