Likwidację przywilejów w korzystaniu przez skazanych z opieki zdrowotnej i wzmocnienie bezpieczeństwa w zakładach karnych, a także lepsze wyszkolenie i skuteczność Służby Więziennej zakładają przepisy zawarte w programie "Nowoczesne Więziennictwo", który w sobotę wszedł w życie.

Jak poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości, w sobotę weszła w życie część przepisów zawartych w programie "Nowoczesne Więziennictwo". Nowe przepisy to m.in. likwidacja przywilejów w korzystaniu przez skazanych z opieki zdrowotnej, wzmocnienie bezpieczeństwa w zakładach karnych i lepsze wyszkolenie i skuteczność Służby Więziennej.

Resort tłumacząc zmiany zaznaczył w przesłanym komunikacie, że dotąd więźniowie kierowani byli do lekarzy, w tym specjalistów, poza kolejnością i systemem udzielania świadczeń zdrowotnych. "Więźniom przysługuje prawo do opieki medycznej, ale nie ma uzasadnienia, by korzystali ze służby zdrowia na lepszych warunkach niż ogół Polaków objętych powszechnym ubezpieczeniem zdrowotnym. Dlatego reforma wprowadza zasadę udzielania świadczeń zdrowotnych osobom pozbawionym wolności z zachowaniem reguł obowiązujących wszystkich pacjentów" - poinformowano.

Dodano, że skazani mają być obciążani kosztami badań laboratoryjnych w przypadku pozytywnego wyniku badania na obecność substancji psychoaktywnej. "Kosztów takich badań nie powinien ponosić budżet państwa, na który składają się podatnicy" - napisano.

Zmiany wprowadzone w ramach programu mają też ograniczyć "składanie absurdalnych skarg przez więźniów, takich jak zażalenie na posiłek… sprzed sześciu lat". "Jeden z więźniów w ciągu pół roku wysłał tyle skarg, że same znaczki pocztowe, za które płaciła Służba Więzienna, kosztowały 26 tys. zł" - wskazano.

Po zmianach rozmowy telefoniczne staną się dostępne na równych zasadach dla wszystkich osadzonych. Jak podał resort, osadzeni nie będą mogli organizować tzw. telekonferencji, podczas których pod jeden numer dzwoniło kilku przestępców. "Dzięki nowym przepisom takie połączenia będą natychmiast przerywane, a sprawcy poniosą konsekwencje" - czytamy.

Ścisły limit wyjść

Zmienione zostały również zasady opuszczania przez osadzonych jednostek penitencjarnych i brania przez nich udziału w zajęciach sportowych, kulturalnych czy oświatowych. "Kodeks karny wykonawczy wprowadza ścisły limit takich wyjść, które będą przyznawane skazanym uczestniczącym w procesie resocjalizacji" - napisano.

Dodano, że zmiany w kodeksie karnym wykonawczym, ale też w ustawach o SW wprowadzą szereg rozwiązań poprawiających bezpieczeństwo w zakładach karnych. "Zgodnie z nowymi rozwiązaniami funkcjonariusze SW wykonując czynności służbowe będą mieli prawo podjąć pościg, np. jeżeli zbieg znajduje się w polu widzenia funkcjonariusza lub jest znany kierunek jego ucieczki" - czytamy.

Jako zasada wprowadzony będzie udział skazanych w posiedzeniach sądowych w formie zdalnej, co - jak podaje MS - umożliwi zmniejszenie kosztów konwojowania więźniów, często między odległymi miastami.

"Powstanie Inspektorat Wewnętrzny Służby Więziennej, który zajmie się zwalczaniem przestępstw, np. narkotykowych, popełnianych przez więźniów, a także wzmocnioną kontrolą działań funkcjonariuszy" - zaznaczono.

Zmiany obejmą również program "Praca dla więźniów"

Zmiany obejmą również rozszerzenie programu "Praca dla więźniów". Skazani, odbywający karę pozbawienia wolności, będą mogli wykonywać pracę na terenie jednostki penitencjarnej, by spłacić orzeczone wobec nich grzywny.

"Regulacje pozwolą też na szybkie włączenie skazanych do udziału w usuwaniu skutków klęsk żywiołowych. Pozwoli to na wsparcie służb ratunkowych w pomocy ludziom znajdującym się w sytuacji zagrożenia życia, zdrowia lub groźby utraty mienia" - poinformowano.

Program przewiduje także dalsze poszerzenie i usprawnienie stosowania dozoru elektronicznego dla sprawców lżejszych przestępstw. "Działające w zakładach karnych komisje penitencjarne zyskają upoważnienie do wydawania zezwoleń na odbywanie kary w Systemie Dozoru Elektronicznego (SDE) skazanym, którzy rozpoczęli odbywanie kary nieprzekraczającej cztery miesiące. Ma to przyspieszyć rozpatrywanie wniosków i odciążyć sądy, które obecnie się tym zajmują.

"W przypadku więźniów skazanych na dłuższe kary, ostatnie pół roku pobytu w zakładzie karnym będą mogli odbyć w SDE. Pozwoli to kontrolować wdrożenie się skazanych do życia na wolności" - zaznaczono.

Zmiany oznaczają również to, że skazany "zostanie natychmiast doprowadzony do zakładu karnego przez policję, bez uprzedniego wezwania przez sąd". "Jeśli sprawca będzie się ukrywać, zostanie za nim wydany list gończy, który co do zasady będzie rozpowszechniony za pomocą internetu, a dane o skazanym trafią do internetowej bazy danych poszukiwanych prowadzonej przez policję. Dodatkowo przy rozpatrywaniu wniosków o przedterminowe zwolnienie sąd będzie brał pod uwagę, czy ktoś uchylał się od odbycia kary" - podkreślono.(PAP)

autor: Marcin Chomiuk