Obecność praktykantów w sądzie nie stoi na przeszkodzie do odstąpienia od przytaczania zasadniczych powodów rozstrzygnięcia, wygłaszania uzasadnienia czy prezentacji sprawozdań.

Często się zdarza, że gdy w rozprawie cywilnej bierze udział aplikant radcowski bądź adwokacki (w ramach obowiązkowych praktyk zawodowych przewidzianych planem szkolenia), sędziowie odraczają termin ogłoszenia wyroku i na tę czynność wyznaczają termin w dniu, kiedy aplikantów nie będzie już w sądzie. Gdy ci trafiają na praktyki do sądu rozpoznającego apelacje, z reguły nigdy nie trafiają na posiedzenie rozpoczynające fazę odwoławczą. Tym sposobem aplikanci bywają w pewnym sensie poszkodowani, bo nie poznają tych części postępowania. Dlaczego?
Co do zasady ogłoszenie wyroku powinno nastąpić na posiedzeniu jawnym (art. 326 par. 2 k.p.c.) przez odczytanie sentencji, po którym przewodniczący lub sędzia sprawozdawca winien ustnie przytoczyć zasadnicze powody rozstrzygnięcia albo wygłosić uzasadnienie (art. 326 par. 3 k.p.c.). Nie musi tego robić, gdy sprawa jest rozpoznawana przy drzwiach zamkniętych. Gdy jednak na ogłoszenie wyroku stawiają się strona postępowania lub publiczność, nie może zarządzić odstąpienia od odczytania sentencji i podania zasadniczych powodów rozstrzygnięcia (art. 326 par. 4 k.p.c.).
Podobne uregulowanie zawiera art. 377 k.p.c., w myśl którego w sądzie rozpoznającym apelację, po wywołaniu sprawy, rozprawa rozpoczyna się od sprawozdania sędziego, który zwięźle przedstawia stan sprawy ze szczególnym uwzględnieniem zarzutów i wniosków apelacyjnych. Z tej obowiązkowej części postępowania sąd odwoławczy może zrezygnować za zgodą obecnych stron albo w przypadku ich niestawiennictwa, ale nie wtedy, gdy rozprawa odbywa się z udziałem publiczności.
Obecność publiczności na sali nakłada na sąd powinność odczytania sentencji i podania zasadniczych powodów rozstrzygnięcia (art. 326 par. 4 k.p.c.) oraz prezentacji sprawozdania w sądzie odwoławczym. (art. 377 k.p.c.).
Niektóre sądy interpretują powyższe regulacje rozszerzająco, traktując również aplikantów radcowskich i adwokackich jako publiczność. Różne okręgi apelacyjne wypracowały w tym zakresie swoją własną praktykę. Podejście uznające aplikantów za publiczność wydaje się jednak nieprawidłowe.
Przykładowo w okręgu wrocławskim przyjmuje się, że aplikacje służą działalności nieorzeczniczej sądów, zatem aplikanci odbywający praktykę występują w sądzie w charakterze służbowym i w związku z tym sąd nie ma obowiązku ani przytaczania zasadniczych powodów rozstrzygnięcia, ani wygłaszania uzasadnienia, ani prezentacji sprawozdań. Traktowanie aplikantów praktykantów jako publiczności stanowiłoby wykładnię sprzeczną założeniem ustawy oraz przepisami obowiązującymi w tym zakresie (zwłaszcza art. 326 i 377 k.p.c.). Należy więc podzielić pogląd, wedle którego obecność aplikantów na praktykach w sądzie nie stoi na przeszkodzie do odstąpienia przez sąd od przytaczania zasadniczych powodów rozstrzygnięcia, wygłaszania uzasadnienia czy prezentacji sprawozdań.
Opisany stan prawny nie odnosi się jednak do przypadków, kiedy aplikant radcowski lub adwokacki po odbyciu sześciu miesięcy aplikacji może zastępować adwokata przed sądami. Wówczas nadal nie jest on wprawdzie publicznością, ale osobą występującą z upoważnienia pełnomocnika strony i jego obecność na sali rozpraw staje się równoważna z obecnością strony.©℗