Wzrost rządowego wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami nie wynika tylko z rosnącej skali pomocy

Rząd mówi o rosnących wydatkach na rzecz osób z niepełnosprawnościami. Od 2015 r. – o 140 proc. Dane otrzymane przez DGP z resortu rodziny potwierdzają trend. Wskazują jednak też na to, że z każdym rokiem zwiększają się one wolniej.

W 2020 r. o niemal 14,5 proc., w 2021 r. o 10 proc. Do tego, jak wskazują eksperci, zestawienie wydatków na świadczenia dla opiekunów trudno ocenić jednoznacznie pozytywnie. Zwracają uwagę, że mamy do czynienia ze stałym procesem przechodzenia z mniej korzystnych zasiłków na znacznie wyższe świadczenie pielęgnacyjne. Dotyczy to opiekunów osób z niepełnosprawnościami, których dysfunkcja zdrowotna powstała po skończeniu 18. roku życia.

Wprawdzie zgodnie z przepisami nie przysługuje im prawo do świadczenia, ale w 2014 r. TK uznał ten zapis za niezgodny z konstytucją. Dzięki temu wyrokowi (do dziś niezrealizowanemu) opiekunowie mogą dochodzić swoich praw przed sądem.

Jesteśmy rządem współczującym i solidarnym - mówił niedawno premier, komentując wzrost nakładów na rzecz osób z niepełnosprawnościami. A minister rodziny podkreślała, że od 2015 r. jest ich więcej o 140 proc. Spytaliśmy więc MRiPS, jakie w ostatnich latach środki finansowe zostały przeznaczone dla tej grupy i jakie zostały dedykowane jej programy.
Z otrzymanych danych wynika, że kwoty na świadczenia i zasiłki faktycznie rosną. W ubiegłym roku przekroczyły 10 mld zł, podczas gdy w 2020 r. było to 9,2 mld zł, a w 2019 r. nieco ponad 8 mld zł. Eksperci zwracają jednak uwagę, że diabeł tkwi w szczegółach.
Kwota na świadczenia wychowawcze 500+ pozostaje niezmiennie na poziomie 1,8 mld zł. Na względnie stałym poziomie jest też zasiłek pielęgnacyjny - 2,35 mld zł (nie podlega waloryzacji). Zmiany widać za to w wydatkach na świadczenie pielęgnacyjne oraz specjalnych zasiłkach opiekuńczych i dla opiekuna. Tych pierwszych gwałtownie przybywa i to one są motorem wzrostu całkowitych nakładów.
Doktor Rafał Bakalarczyk, ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego ds. polityki społecznej, mówi, że dane dotyczące struktury wydatków na świadczenia dla opiekunów trudno ocenić jednoznacznie pozytywnie. - Widać wzrost wydatków na świadczenia pielęgnacyjne, co można tłumaczyć przynajmniej dwoma czynnikami. Przede wszystkim wzrostem samego świadczenia zgodnie z corocznymi waloryzacjami wysokości płacy minimalnej. Może być to więc pośredni efekt przyjętej kilka lat temu przez rząd Donalda Tuska w odpowiedzi na protest matek z 2014 r. zmiany w zasadach kształtowania wysokości świadczenia pielęgnacyjnego (powiązania go z płacą minimalną i jej dynamiką), a także polityki obecnej władzy w zakresie podnoszenia samej płacy minimalnej, co przełożyło się na wysokość, a w konsekwencji na wydatki budżetu na ten cel - mówi. Podkreśla też, że w świetle przepisów opiekunom osób, które stały się niepełnosprawne w wieku dorosłym, świadczenie pielęgnacyjne nie przysługuje. Jednak wyrok TK z 2014 r. (wciąż niezrealizowany) stanowi, że w tym punkcie nie są to przepisy zgodne z ustawą zasadniczą. To daje podstawę do dochodzenia praw na drodze sądowej. A to wiąże się z przyznaniem tego świadczenia dodatkowej grupie.
Tomasz Michałek z Koalicji na Pomoc Niesamodzielnym wzrostu nakładów dopatruje się w większej liczbie świadczeniobiorców. I faktycznie, gdyby podzielić kwoty przez wysokość świadczenia, to okazuje się, że w ubiegłym roku było wypłacone 2,252 mln razy, a rok wcześniej 1,945 mln razy.
- Rewersem tej niejasnej sytuacji prawnej jest to, co widzimy, jeśli chodzi o wydatki na specjalny zasiłek opiekuńczy. One w ostatnich latach spadały - dodaje dr Rafał Bakalarczyk. W tym przypadku decydujący jest m.in. wspomniany fakt, że część opiekunów, którzy mogliby starać się o ten zasiłek, z powodzeniem stara się o świadczenie pielęgnacyjne. Spadające wydatki na specjalny zasiłek opiekuńczy mogą się wiązać także z tym, że coraz trudniej spełnić kryteria dostępu. Od lat próg uprawniający do jego otrzymania jest na takim samym poziomie - 764 zł na osobę w rodzinie.
- A płace, renty, emerytury idą w górę. Tym samym coraz więcej osób nie spełnia kryterium, co oznacza mniejsze wydatki na ten cel - podkreśla Tomasz Michałek.
Dlatego zdaniem ekspertów potrzebne są zmiany, polegające na uporządkowaniu stanu prawnego oraz na realizacji wyroku TK. - Wersja minimum to podniesienie zarówno wysokości specjalnego zasiłku opiekuńczego, jak i progu dochodowego uprawniającego do jego otrzymania. A także uzupełnienie go zasadą „złotówka za złotówkę” - uważa dr Rafał Bakalarczyk.
Wtóruje mu Paweł Kubicki, doktor nauk ekonomicznych z SGH, zaznaczając, że kwota świadczenia pielęgnacyjnego podlega corocznej waloryzacji, która jest uzależniona od procentowego wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę. I tak w 2019 r. wynosiło 1583 zł, w 2020 r. - 1830 zł, w 2021 r. - 1971 zł. Obecnie to 2119 zł. - W świetle obecnych przepisów przysługuje ono, jeżeli niepełnosprawność osoby wymagającej opieki powstała nie później niż do ukończenia 18. roku życia lub w trakcie nauki w szkole albo w szkole wyższej, jednak nie później niż do 25. roku życia. To, że wydatki rosną w tej rubryce, sprowadza się do tego, że po pierwsze mamy waloryzację, po drugie przybywa osób, które powołując się na wyrok TK, dochodzą prawa do świadczenia na drodze sadowej - potwierdza.
Agnieszka Dudzińska z Instytutu Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji UW wylicza, że spadek liczby zasiłków może odpowiadać za ok. 50-60 proc. przyrostu świadczeń pielęgnacyjnych. Wiąże się on również z brakiem świadczeń dla opiekunów, zwłaszcza rodziców, którzy godzą opiekę z pracą zawodową. Aby uzyskać wsparcie, muszą rezygnować z pracy i z reguły przechodzą na pracę na czarno. W ten sposób system spycha tę grupę w szarą strefę i pozbawia praw pracowniczych.
Spytaliśmy resort rodziny, kiedy zostanie zrealizowany wyrok TK w sprawie świadczeń pielęgnacyjnych dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami, których dysfunkcja zdrowotna powstała po skończeniu 18. roku życia. - W tym celu wymagane są zmiany w systemie orzecznictwa o niepełnosprawności, w oparciu o który możliwe będzie wyodrębnienie spośród osób niepełnosprawnych tych faktycznie niesamodzielnych, których funkcjonowanie bezwzględnie wymaga pomocy opiekuna uprawnionego do odpowiednich świadczeń opiekuńczych. Od efektów wypracowanych rozwiązań zależy ewentualne wprowadzenie zmian w warunkach przyznawania świadczeń dla opiekunów osób niepełnosprawnych z uwzględnieniem wyroku trybunału - czytamy w nadesłanej odpowiedzi.
Jak pisaliśmy w DGP, zmiany w tej sprawie są finalizowane. Ale, na co wskazują eksperci, o tym, że prace trwają, słychać od lat.
Spytaliśmy także, czy będzie zmiana przepisów umożliwiająca dorabianie opiekunom do świadczenia pielęgnacyjnego, co też jest jednym z postulatów środowiska. Resort odpowiada, że nie prowadzi prac nad zmianami. Przedstawiciele resortu wyliczają natomiast, że rząd przeznaczył środki na programy dla osób niepełnosprawnych. W ramach Funduszu Solidarnościowego to np. opieka wytchnieniowa (w 2022 r. - 210 mln zł), a także program centrów opiekuńczo-mieszkalnych dla samorządów, które chcą je budować (390 mln zł na lata 2021-2024). Pojawiło się też dodatkowe 500 zł dla osób o niesamodzielnej egzystencji. Na styczeń tego roku świadczeniem uzupełniającym objętych było 770 tys. osób (na ten cel przeznaczono 7,5 mld zł). ©℗
Wydatki ogółem na wsparcie osób niepełnosprawnych / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe