Sejmowa komisja opowiedziała się w środę za odrzuceniem 23 z 29 poprawek Senatu do zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym. Komisja nie zarekomendowała m.in. poprawek dotyczących unieważnienia orzeczeń Izby Dyscyplinarnej oraz wymogu stażu dla kandydatów na sędziów nowej izby SN.
Zgodnie z harmonogramem prac Sejmu, głosowanie nad poprawkami Senatu odbędzie się w czwartek po południu.
Przedstawiciel Senatu senator KP-PSL Kazimierz Ujazdowski zwracając się do członków sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka z prośbą o poparcie poprawek mówił, że głównym ich celem jest stworzenie cywilizowanego i sprawnego ustroju. "Jestem zwolennikiem kroków naprawczych nawet, gdyby UE się tym problemem w ogóle nie interesowała. Polacy zasługują na sądownictwo niezależne i sprawne, a nie sądownictwo, które znajduje się w rękach różnych elementów konkurujących ze sobą w ramach partii rządzącej" - mówił senator.
Wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta ocenił natomiast, że propozycje Senatu "demolują konstytucję". Przypomniał, że polska ustawa zasadnicza zakłada nieusuwalność sędziów.
Kaleta zwrócił uwagę, że nawet w ustawie niemieckiej, która rozliczała sądownictwo z czasów III Rzeszy zakładano, że aby stwierdzić nieważność wyroku należało zawnioskować i spełnić konkretne przesłanki. "A państwo zakładacie, że w wolnej Polsce ustawodawca będzie uchylał wyroki Izby Dyscyplinarnej (...). Naprawdę niektórzy oczadzieliście od nienawiści do wyniku demokratycznych wyborów. Tworzycie przepisy, których nawet Niemcy po III Rzeszy nie stworzyli w swoim państwie" - zwracał się do posłów opozycji Kaleta.
Większość poprawek senackich - w tym wszystkie kluczowe z merytorycznego punktu widzenia - została zaopiniowana negatywnie przez komisję. Za każdym razem za negatywnym zaopiniowaniem tych 23 poprawek głosowało 16 posłów przy 14 głosach opowiadających się za opinią pozytywną.
Głównym założeniem nowelizacji jest likwidacja Izby Dyscyplinarnej i utworzenie w jej miejsce Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Komisja opowiedziała się m.in. za odrzuceniem poprawek dotyczących wprowadzenia co najmniej 7-letniego stażu orzekania w SN dla 33 wylosowanych kandydatów, spośród których sędziów do Izby Odpowiedzialności Zawodowej będzie wybierał prezydent.
Krzysztof Śmiszek (Lewica) popierając poprawki w tej sprawie mówił, że odsunęłyby one "możliwość brania udziału w postępowaniach dyscyplinarnych osobom wskazanym przez europejskie trybunały jako sędziowie, którzy nie powinni zasiadać w SN".
"Przyjęcie tych poprawek całkowicie zlikwidowałoby losowość proponowaną w ustawie. W tej chwili w SN jest 36 sędziów posiadających staż, który ewentualnie upoważniałby do wzięcia udziału w losowaniu i następnie zasiadania w nowej Izbie. Ten element losowości, który miał być istotnym elementem, przestałby istnieć" - wskazywał natomiast podczas posiedzenia komisji prezes Izby Dyscyplinarnej SN Adam Roch opowiadając się przeciw poprawkom w tej kwestii.
Komisja chce też odrzucenia poprawek, zgodnie z którymi sędziowie Izby Dyscyplinarnej mieliby przestać orzekać w SN w dniu wejścia w życie noweli bez możliwości przejścia w stan spoczynku. Negatywną rekomendację uzyskały również poprawki przewidujące uznanie za nieważne i pozbawione skutków prawnych wszystkich orzeczeń zapadłych w Izbie Dyscyplinarnej.
Negatywnie oceniono też poprawki rozszerzające kryterium możliwości składania wniosku o tzw. test bezstronności i niezawisłości sędziego poprzez usunięcie przepisu przesądzającego, że "okoliczności towarzyszące powołaniu sędziego nie mogą stanowić wyłącznej podstawy do podważania orzeczenia wydanego z udziałem tego sędziego lub kwestionowania jego niezawisłości i bezstronności".
Poparcia komisji nie uzyskała też poprawka wykreślająca z ustawy przepis wprowadzający nowe przewinienie dyscyplinarne w postaci "odmowy wykonywania wymiaru sprawiedliwości".
Poparcie komisji uzyskało zaś sześć poprawek senackich o charakterze głównie redakcyjnym. Jedna z nich dotyczy natomiast uregulowania spraw finansowych Izby Dyscyplinarnej po jej likwidacji w związku z odrębnością budżetową, jaką obecnie posiada ta Izba.
Zmian w ustawie o SN oczekuje Komisja Europejska w związku z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE odnośnie systemu dyscyplinarnego sędziów w Polsce. TSUE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia TSUE nałożył na Polskę karę 1 mln euro dziennie.
Poza likwidacją Izby Dyscyplinarnej SN nowela przewiduje również wprowadzenie instytucji tzw. testu bezstronności i niezawisłości sędziego, który ma dać każdemu obywatelowi prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd. Wniosek o zbadanie wymogów niezawisłości i bezstronności ma mieć prawo złożyć strona lub uczestnik toczącego się lub mającego rozpocząć się postępowania.
Komisja Europejska zastrzega natomiast, że wypłata pieniędzy z Funduszu Odbudowy nastąpi dopiero po wypełnieniu przez Polskę tzw. kamieni milowych dotyczących oczekiwanych zmian w sądownictwie (chodzi właśnie m.in. o likwidację Izby Dyscyplinarnej SN). W Krajowym Planie Odbudowy, który ma wspomóc gospodarkę po pandemii, nasz kraj wnioskuje o 23,9 mld euro w ramach grantów i o 11,5 mld euro z części pożyczkowej. (PAP)
autorzy: Marcin Jabłoński, Mateusz Mikowski