Sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała przywrócenie do projektu zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym przepisu dotyczącego "testu bezstronności i niezawisłości sędziego" w odniesieniu do prawomocnych już orzeczeń. Opowiedziała się też za wykreśleniem preambuły.
Podczas ponad godzinnego posiedzenia w środę wieczorem komisja zarekomendowała 16 spośród 53 poprawek zgłoszonych podczas drugiego czytania do projektu zmian przepisów o SN.
Pozytywną rekomendację uzyskało 15 poprawek PiS i jedna Solidarnej Polski. Poprawki opozycji, pozostałe Solidarnej Polski i jedną poprawkę PiS zaopiniowano negatywnie. SP niektóre poprawki wycofała.
Prezydent: Jestem dobrej myśli
Prezydent Andrzej Duda zapytany w środę w TVP, czy ma nadzieję na to, że po wprowadzeniu poprawek jego projekt zachowa taki kształt, jakiego sobie życzył, zaznaczył, że przede wszystkim chciał "naprawić sytuację w polskim wymiarze sprawiedliwości, w Sądzie Najwyższym, bo ona była zła".
"Odpowiedzialność zawodowa - powiedzmy delikatnie, były duże problemy z jej egzekwowaniem i osądzaniem, właśnie z tego względu, że były różne orzeczenia, były różne wątpliwości, były w związku z tym różne głosy i ataki na Sąd Najwyższy, i na Izbę Dyscyplinarną. Ja postanowiłem to przeciąć i dlatego zaproponowałem takie rozwiązania, by wyjaśnić i uspokoić sytuację" - powiedział Duda.
Dopytywany, czy jest dobrej myśli, że projekt uda się uchwalić, potwierdził. "Jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że w tej postaci zostanie to uchwalone, bo mam takie przekonanie i tak wynika też z moich rozmów z panią przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von de Leyen, że to również pomoże w zniwelowaniu wątpliwości, które ma dziś KE, czy które podnosił trybunał europejski (TSUE - PAP)" - powiedział prezydent.
"Krótko mówiąc - ten projekt, jeśli stanie się ustawą i nie zostanie wypaczony w żaden istotny sposób, ma szansę rozwiązać wiele problemów, które dziś są problemem nie tylko polskiego wymiaru sprawiedliwości, Sądu Najwyższego, ale są też problemami politycznymi Polski" - powiedział.
Prezydencki projekt o Sądzie Najwyższym
Projekt zainicjowany przez prezydenta Andrzeja Dudę zakłada przede wszystkim likwidację Izby Dyscyplinarnej SN. Sędziowie, którzy teraz orzekają w Izbie Dyscyplinarnej, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Spośród wszystkich sędziów SN, z wyjątkiem m.in. prezesów izb SN, miałyby być wylosowane 33 osoby, spośród których prezydent wybierać ma na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej.
Z kolei przewidziany w projekcie "test bezstronności i niezawisłości sędziego" ma dać każdemu obywatelowi - jak wskazywał prezydent - prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd. Wniosek o zbadanie wymogów niezawisłości i bezstronności mogłaby złożyć strona lub uczestnik postępowania.
W zeszłym tygodniu sejmowa komisja sprawiedliwości zarekomendowała ten projekt, przyjmując jednocześnie do niego poprawki m.in. Solidarnej Polski. Zgodnie z nimi z projektu wykreślono jeden z artykułów odnoszący się do możliwości przeprowadzenia "testu bezstronności i niezawisłości" sędziów w stosunku do zapadłych już orzeczeń. Do projektu po poprawce Solidarnej Polski dodano także preambułę.
W środę - w drugim czytaniu - PiS złożył poprawki m.in. zasadniczo przywracające poprzednią formę projektu. Za powrotem artykułów o "teście" w sytuacji prawomocnych orzeczeń głosowało 16 posłów, 13 było przeciw, zaś dwóch wstrzymało się od głosu. Pozytywną rekomendację uzyskała też poprawka wykreślającą preambułę - 26 głosów za, przy czterech przeciw.
Sejm ma głosować nad uchwaleniem tych przepisów o SN jeszcze na bieżącym posiedzeniu. (PAP)
autor: Marcin Jabłoński