W poniedziałek końca dobiegły kadencje prezesów Izby Cywilnej Dariusza Zawistowskiego oraz Izby Pracy Józefa Iwulskiego - poinformował Sąd Najwyższy. Jak przypomniał rzecznik SN sędzia Aleksander Stępkowski, dalsze kroki ws. nowych prezesów należą do prezydenta.
"Prezesów kończących kadencję uroczyście pożegnała I prezes SN dr hab. Małgorzata Manowska dziękując im za wieloletni trud kierowania pracą obu izb oraz za współpracę przy kierowaniu Sądem Najwyższym" - przekazano w poniedziałkowym komunikacie tego sądu.
Sędzia Stępkowski powiedział PAP, że dotychczasowi prezesi wydali szereg tymczasowych zarządzeń obowiązujących do czasu objęcia funkcji przez ich następców, więc "prace obu Izb będą przebiegały bez zakłóceń".
Jak przypomniano w komunikacie SN, sędzia Zawistowski pełnił funkcję prezesa Izby Cywilnej od 30 sierpnia 2016 r. z kolei sędzia Iwulski pełnił funkcję prezesa Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych od 18 sierpnia 2016 r. Jak wyjaśnił sędzia Stępkowski w związku z pandemią i związanymi z nią zmianami w prawie czas trwania kadencji prezesów izb uległ modyfikacjom.
Zgodnie z obecną ustawą o SN obowiązującą od kwietnia 2018 r., prezes tego sądu kierujący pracami danej Izby "jest powoływany przez Prezydenta RP, po zasięgnięciu opinii I prezesa SN, na trzyletnią kadencję spośród trzech kandydatów wybranych przez zgromadzenie sędziów izby SN i może zostać ponownie powołany tylko dwukrotnie". "Osoba powołana na stanowisko prezesa SN może zajmować to stanowisko tylko do czasu przejścia w stan spoczynku, przeniesienia w stan spoczynku albo wygaśnięcia stosunku służbowego sędziego SN" - stanowi ustawa.
Natomiast, jeśli kandydaci na stanowisko prezesa Izby nie zostali wybrani zgodnie z zasadami określonymi w ustawie, prezydent powierza wykonywanie obowiązków prezesa wskazanemu przez siebie sędziemu tej Izby.
W drugiej połowie kwietnia br. zgromadzenie sędziów Izby Pracy wyłoniło troje kandydatów na nowego prezesa tamtej Izby. Kandydatami zostali sędziowie: Bohdan Bieniek, Jolanta Frańczak i Piotr Prusinowski. Lista tych kandydatów została przedstawiona prezydentowi Andrzejowi Dudzie.
Z kolei w końcu czerwca br. zgromadzenie sędziów Izby Cywilnej miało wyłonić trzech kandydatów na stanowisko nowego prezesa tej Izby. "Na wniosek członków zgromadzenia, jego przewodniczący rozszerzył porządek obrad tego zgromadzenia o podjęcie uchwały w przedmiocie jego odroczenia. Wniosek o odroczenie zgromadzenia wyborczego został poddany pod głosowanie i przegłosowany większością 15 głosów przeciwko 10 głosom. Na mocy tej decyzji, zgromadzenie sędziów Izby Cywilnej podjęło uchwałę o odroczeniu jego obrad do czasu zakończenia postępowań toczących się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE" - informowano wówczas.
"Pragnę wyrazić zażenowanie faktem podjęcia 29 czerwca br. przez Zgromadzenie Sędziów Izby Cywilnej SN, zwołane w celu wyłonienia kandydatów na stanowisko Prezesa SN kierującego jej pracami, decyzji o odroczeniu posiedzenia" - napisała wtedy I prezes SN Małgorzata Manowska w oświadczeniu odnoszącym się do tamtych obrad zgromadzenia sędziów Izby Cywilnej.