Po artykule DGP rzecznik dyscyplinarny podjął czynności wyjaśniające w sprawie częstochowskiego sędziego, który zakwestionował powołanie innej sędzi, uchylając wyrok, który wydał skład sędziowski z jej udziałem. Sędziemu zarzucono m.in. działanie na szkodę interesu publicznego.

O wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie poinformował w czwartek "Dziennik Gazeta Prawna". Sąd uchylił wyrok z powodu zasiadania w składzie orzekającym osoby nieuprawnionej. Chodziło o sędzię, która przeszła procedurę konkursową przed obecną Krajową Radą Sądownictwa. Gazeta wskazała, że rozstrzygnięcie jest pokłosiem niedawnych orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Czynności wyjaśniające w tej sprawie podjął zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych Przemysław Radzik, według którego istnieje uzasadnione podejrzenie, że częstochowski sędzia popełnił przewinienie dyscyplinarne polegające na uchybieniu godności urzędu.

"W ostatniej dekadzie sierpnia 2021 r., jako funkcjonariusz publiczny, przewodniczący składu orzekającego w sprawie karnej odwoławczej Sądu Okręgowego w Częstochowie, przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, że (...) przyznał sobie kompetencje do badania zgodności z prawem powołania sędziego skutkujące podjęciem bezprawnych działań kwestionujących skuteczność powołania oraz istnienie stosunku służbowego sędziego Sądu Rejonowego w Zawierciu – przewodniczącego składu orzekającego w sądzie I instancji" - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie.

Jak dodano, oprócz "podjęcia bezprawnych działań kwestionujących skuteczność powołania oraz istnienie stosunku służbowego tego sędziego", sędzia zakwestionował umocowanie konstytucyjnego organu państwa, jakim jest Krajowa Rada Sądownictwa.

Zdaniem rzecznika dyscyplinarnego, mogło to doprowadzić do naruszenia przepisów konstytucji oraz Prawa o ustroju sądów powszechnych, w którym określony jest obowiązek postępowania zgodnie ze ślubowaniem sędziowskim, w tym w szczególności obowiązek stania na straży prawa. Jak wskazano, równolegle zaistniało uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 231 par. 1 Kodeksu karnego, w którym mowa m.in. o działaniu na szkodę interesu publicznego, w tym przypadku - na szkodę prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.

W czwartek na antenie Poranka Rozgłośni Katolickich sprawę skomentował minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, który ocenił, że wyrok częstochowskiego sądu to przykład anarchizacji i upolitycznienia części środowiska sędziowskiego. "Sędziowie zapomnieli, że są sędziami apolitycznymi, że są sługami prawa. (...) Co najważniejsze, manifestacja poglądów politycznych związana jest z ostentacyjnym i rażącym łamaniem prawa obowiązującego w Polsce, na co państwo na dłuższą metę nie może sobie pozwolić" - stwierdził.

Na początku maja, orzekając w sprawie firmy Xero Flor, Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że Polska naruszyła przepisy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w zakresie prawa do rzetelnego procesu sądowego przez sąd ustanowiony ustawą.

Sprawa rozpoznawana przez ETPC dotyczyła firmy, która pozwała Skarb Państwa, skarżąc wysokość odszkodowania z powodu zniszczeń na polu. Po wyrokach sądów niekorzystnych dla firmy sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego, który ją umorzył. Decyzję podpisał sędzia TK Mariusz Muszyński. Firma postawiła zarzut, że to, jaki skład sędziowski rozpatrywał jej sprawę, naruszało konstytucję, i wniosła skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. ETPC przychylił się do jej argumentacji, uznając, że w Trybunale Konstytucyjnym orzekał sędzia, który nie miał do tego prawa i orzekł, że Polska powinna zapłacić firmie 3418 euro odszkodowania.

Z kolei połowie lipca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł o niezgodności z prawem UE systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN, także w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich. Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z konstytucją.