Senacka komisja ustawodawcza powróci do debaty nad informacją o działalności TK w 2018 r. oraz 2019 r. po zasięgnięciu opinii dotyczącej tego, czy informację taką musi osobiście przedstawić prezes TK lub inny przedstawiciel Trybunału. Ich brak krytykowali w środę senatorowie opozycji.

Brak stawiennictwa na komisji prezes TK Julia Przyłębska tłumaczyła koniecznością ochrony Trybunału przed "naruszającym podstawy państwa prawa, publicznym podważaniem jego konstytucyjnej pozycji". Pismo o podobnej treści wpłynęło wcześniej do Sejmu. Takimi samymi argumentami swoją nieobecność na debacie nad informacją o działalności Trybunału prezes TK uzasadniała już rok temu.

Zgodnie z ustawą o organizacji i trybie postępowania przed TK informację o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału prezes przedkłada corocznie Sejmowi oraz Senatowi. Nad informacją nie przeprowadza się głosowania.

Informacją o działalności TK w 2018 r. oraz 2019 r. senatorowie mieli zająć się w środę na posiedzeniu komisji ustawodawczej, jednak jego głównym tematem stała się nieobecność jakiegokolwiek przedstawiciela Trybunału Konstytucyjnego. Przewodniczący komisji Krzysztof Kwiatkowski podkreślił, że fakt ten przyjął z "niekłamanym zdumieniem".

"Osoba kierująca Trybunałem wielokrotnie mówi o szacunku, który powinien być okazywany instytucjom publicznym, w tym Trybunałowi Konstytucyjnemu. Dla mnie to jest kompletny brak szacunku dla Senatu Rzeczypospolitej Polskiej" - mówił. Podkreślił, że dotychczas wszyscy prezesi TK albo osobiście przedstawiali informację o działalności podległej im instytucji, albo robili to inni przedstawiciele Trybunału.

Jak przekonywał, dotychczasowa praktyka, a także przepisy konstytucji czy regulamin Senatu wskazują na powinność "czynnego uczestnictwa" którejś z tych osób w pracach Senatu lub jego organu, jakim jest komisja. "Z bólem stwierdzam, że naruszono dzisiaj przepisy ustrojowe, regulujące współdziałanie władz" - ocenił.

Senator Kwiatkowski poinformował przy tym, że do Senatu wpłynęło pismo podpisane przez prezes TK z potwierdzeniem, że otrzymała ona zaproszenie do uczestnictwa w komisji. "Niestety doświadczenia ostatnich lat pokazały, że publiczną, rzeczową, merytoryczną dyskusję nad orzecznictwem TK - również z przedstawicielami władzy ustawodawczej - zastępują niemające precedensu ataki na TK oraz sędziów TK"- napisała prezes Przyłębska.

Jak dodała, dopuszcza się "deprecjonowanie pozycji ustrojowej TK", "kwestionuje status prawnym sędziów", a "styl debaty narusza niejednokrotnie narusza nie tylko rudymenty prawa, ale także kanon kultury rozmowy". Prezes Przyłębska podkreśliła, że nie weźmie udziału w posiedzeniu komisji, kierując się "koniecznością ochrony Trybunału przed naruszającym podstawy państwa prawa publicznym podważaniem jego konstytucyjnej pozycji, również przez niektórych senatorów".

Brak obecności prezes TK na środowym posiedzeniu komisji jednoznacznie negatywnie ocenili senatorowie opozycji. Zdaniem senatora Jerzego Fedorowicza (KO) jest to "atak na ustrój państwa". "To wygląda bardzo tragicznie, to wygląda tak, jakbyśmy już żyli w państwie totalitarnym" - powiedział. Podkreślił, że nikt nie przewidział sankcji za brak stawiennictwa przedstawiciela TK w takiej sytuacji, ponieważ "nikomu do głowy nie przyszło", że może do niej dojść.

Z kolei senator Magdalena Kochan (KO) podkreśliła, że nie jest zdziwiona brakiem nieobecności prezes Przyłębskiej. "I to jest właśnie najbardziej dramatyczne w tej sytuacji, w której się znaleźliśmy - brak zdziwienia i brak niespodzianki. Powiem inaczej: byłabym zdziwienia, gdyby pani prezes była obecna na dzisiejszym posiedzeniu" - powiedziała senator Kochan.

Przewodniczący Kwiatkowski zapowiedział, że z informacją o braku stawiennictwa prezes TK zwróci się do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego oraz prezydium Izby. Dodał też, że wystąpi do zewnętrznego organu o wykładnię przepisów Senatu regulujących tę kwestię.

"Prosiłbym o zwrócenie się o opinię na piśmie, który akt prawny nakazuje uczestnictwo prezesa TK - osobiste lub poprzez przedstawiciela - w obradach komisji senackiej (...) Dobrze by było, by taka kompleksowa informacja znalazła się także w skrzynkach senackich - po to, żebyśmy mogli się z nią zapoznać i mieć pełny ogląd sytuacji" - odparł na to senator PiS Jerzy Czerwiński.

Zgodnie z informacją o działalności TK w 2019 r. w Trybunale zapadło 31 wyroków oraz 39 postanowień o umorzeniu postępowania. "W 74 proc. wydanych w 2019 r. wyroków Trybunał podzielił zastrzeżenia inicjatorów postępowania i orzekł o niezgodności z wzorcem kontroli co najmniej jednego przepisu" - napisano. Do 26 proc. wyroków zostały zgłoszone zdania odrębne. Ponadto w 2019 r. do rozpoznania merytorycznego zostało skierowanych w sumie 155 spraw. Trybunał w 2019 r. wydał także trzy postanowienia sygnalizacyjne.