Sąd nie może nakazać wspólnocie wprowadzenia określonego punktu pod obrady zebrania członków, które już się odbyło – orzekł Sąd Najwyższy.

Sprawa dotyczyła odwołania od uchwały wspólnoty mieszkaniowej, które złożył jeden z jej członków, Józef C. Chodziło o kwestie, których wspólnota na zebraniu w ogóle nie podjęła. Mężczyzna, w toku dyskusji nad uchwałą dotyczącą porządku obrad, złożył wniosek o włączenie punktu dotyczącego jego spraw członkowskich. Zabiegał o udostępnienie mu dwóch miejsc na parkingu usytuowanym na podwórzu kamienicy należącej do wspólnoty.
Jest bowiem właścicielem dwóch lokali użytkowych w tym obiekcie.
Podwórze wspólnota dzieli z miastem oraz drugą wspólnotą mieszkaniową, zajmującą sąsiednią kamienicę. Ponieważ miejsc jest bardzo mało, wspólnoty i miasto nieformalnie ustaliły, że korzystać z nich mogą tylko właściciele mieszkań. Dlatego też wniosek pana C. o wprowadzenie tej kwestii do porządku obrad odrzucono. Mężczyzna odwołał się do sądu, ale nie udało mu się przekonać żadnej instancji do swoich racji. Jego powództwo, apelacja i skarga kasacyjna zostały po kolei oddalone.
SN uzasadniając końcowy wyrok, wskazał, że orzecznictwo wyjątkowo dopuszcza możliwość zaskarżania negatywnych uchwał wspólnot mieszkaniowych, czyli takich, które załatwiają odmownie jakieś istotne sprawy dla członków wspólnoty. Tylko że w opisywanej sprawie taki wyjątek nie mógł mieć zastosowania, gdyż odwołanie Józefa C. dotyczyło w istocie tylko projektu uchwały, właściwie odmownej odpowiedzi wspólnoty na propozycję włączenia do porządku obrad konkretnego punktu.
– Prawo zaskarżania służy eliminacji uchwał, które naruszają przepisy, umowę, zasady prawidłowego zarządu nieruchomością wspólną lub interesy członka wspólnoty, to wynika z art. 25 ust. 1 ustawy o własności lokali. Ale warunkiem skuteczności takiego powództwa jest istnienie stosunku prawnego wynikającego z danej uchwały, także jeżeli jest to uchwała negatywna. Tymczasem w rozpoznawanej sprawie mieliśmy do czynienia z odmową wprowadzenia określonego punktu do porządku obrad. Taka odmowa nie kreuje stosunku prawnego i nie ma skutku na przyszłość. Nie może być przedmiotem zaskarżenia w tym trybie. Sąd nie jest władny nakazać wspólnocie, by wprowadziła określony punkt do porządku obrad zebrania, które już się odbyło – powiedział sędzia Tomasz Szanciło. ©℗

orzecznictwo

Wyrok Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2021 r., sygn. akt I CSKP 41/21. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia