Konieczność rozbierania się do naga przy każdym opuszczeniu celi przez więźnia nie służy bezpieczeństwu, a jest tylko szykaną. Uznał tak Europejski Trybunał Praw Człowieka w polskiej sprawie.

Skarżący został aresztowany w 2015 r. Po dwóch latach, w związku z atakiem na strażnika i innymi licznymi naganami, został uznany za więźnia niebezpiecznego i osadzony w izolatce. Pojedyncza cela była stale monitorowana przez kamerę (także część z sedesem). Przy każdym opuszczeniu celi i powrocie do niej więzień musiał poddać się przeszukaniu, które wymagało rozebrania do naga i sprawdzenia, czy nie ukrywa czegoś w odbycie. Był też skuwany kajdanami łączonymi (zarówno na ręce, jak i nogi). Po pół roku złagodzono reżim, a dopiero po kolejnych trzech miesiącach uznano, że mężczyzna może opuścić izolatkę.
Osadzony zaskarżał kolejne decyzje o przedłużeniu statusu więźnia niebezpiecznego, skargi te były jednak oddalane przez sąd. Jeszcze przed wypuszczeniem z izolatki wniósł też skargę do ETPC.
Skład orzekający w sprawie wskazał, że przez pół roku skarżący był poddawany gruntownej rewizji osobistej, często kilka razy dziennie. Nie było to podyktowane potrzebami bezpieczeństwa ani konkretnymi podejrzeniami, a stanowiło jedynie element więziennej rutyny więźnia niebezpiecznego. Było to niepotrzebne, zwłaszcza że skarżący był poddawany także innym formom nadzoru i służyło jedynie poniżeniu więźnia i zwiększeniu jego cierpienia bardziej niż to konieczne przy wykonywaniu kary pozbawienia wolności. Podobnie za zbyteczne uznał ETPC każdorazowe skuwanie osadzonego przy opuszczaniu celi.
Z tych względów ETPC uznał, że Polska naruszyła art. 3 Europejskiej konwencji praw człowieka, zakazujący tortur oraz poniżającego bądź nieludzkiego traktowania. Zasadził też na rzecz skarżącego 3 tys. zł euro.

orzecznictwo

Wyrok ETPC z 16 kwietnia 2021 r., skarga nr 47800/17. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia