Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) na przełomie 2020 r. i 2021 r. podjął dwie decyzje o skreśleniu z listy spraw określonych jako grupa sandomierska i inni (skarga nr 15549/17) oraz Hoffman i inni (skarga nr 59790/170).

Trybunał przyjął w nich deklaracje jednostronne rządu RP potwierdzające, że w 24 sprawach doszło do naruszenia prawa skarżących do rozpoznania ich spraw bez zbędnej zwłoki. Rząd przyznał, iż doszło do naruszenia art. 6 i art. 13 konwencji, i zobowiązał się do wypłaty 21 skarżącym ponad 420 tys. zł w ramach słusznego zadośćuczynienia. Decyzje te są pierwszymi dowodami nienależytego wykonania wyroku pilotażowego w sprawie Rutkowski i inni przeciwko Polsce, a tym samym należy spodziewać się wpływu do trybunału kolejnych spraw dotyczących przewlekłości.
Prawa skarżącego
Skarga na przewlekłość została wprowadzona do polskiego porządku prawnego jako następstwo orzecznictwa ETPC, który wielokrotnie stwierdzał naruszenie konwencji w zakresie przewlekłości postępowań, a także braku skutecznych mechanizmów krajowych chroniących prawo do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie. Jego następstwem było uchwalenie obowiązującej od 17 września 2004 r. ustawy, która reguluje zasady i tryb wnoszenia oraz rozpoznawania skargi na przewlekłość (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 75 ze zm.).
Zgodnie z nią skargę na przewlekłość można wnieść w toku postępowania w sprawie. Rozpoznaje ją sąd wyższego rzędu nad tym, który jest lub byłby właściwy dla rozpoznania sprawy (w przypadku skargi na przewlekłość postępowania przygotowawczego). Poza stwierdzeniem przewlekłości można domagać się zasądzenia sumy pieniężnej (od 2 tys. zł do 20 tys. zł) oraz wydania zaleceń organowi (prokuratorowi, komornikowi, sądowi), którego przewlekłość dotyczy. Sąd powinien rozpoznać skargę w ciągu dwóch miesięcy od jej złożenia. Postanowienie sądu w przedmiocie przewlekłości nie podlega zaskarżeniu.
Skarżący niezadowolony ze sposobu rozpoznania skargi na przewlekłość może w ciągu sześciu miesięcy od doręczenia jej rozstrzygnięcia złożyć skargę do ETPC – pod warunkiem że postępowanie jest w toku. Jeśli postępowanie zostałoby prawomocnie zakończone przed skierowaniem skargi do trybunału, skarżący – kierując się standardem ze sprawy Krasuski (skarga nr nr 61444/00) – musi wnieść przed polskim sądem powództwo o odszkodowanie lub zadośćuczynienie z tytułu przewlekłości postępowania.
Wyrok w sprawie Rutkowski
7 lipca 2015 r. ETPC wydał wyrok w sprawie Rutkowski i inni przeciwko Polsce (skarga nr 72287/10), w którym stwierdził naruszenie przez Polskę praw gwarantowanych w art. 6 par. 1 i art. 13 konwencji i tym samym istnienie systemowego problemu dotyczącego przewlekłości postępowań.
Dostrzeżone przez trybunał problemy dotyczyły fragmentaryzacji postępowań polegającej na ograniczeniu rozpoznawania skarg na przewlekłość jedynie do aktualnego etapu postępowania (np. przed sądem odwoławczym). ETPC zwrócił też uwagę na systemowy problem związany z orzekaniem przez polskie sądy zbyt niskich sum pieniężnych tytułem rekompensaty za przewlekłość postępowania. Wskazał, że są one w praktyce zbyt niskie, gdyż średnio oscylują wokół dolnej granicy ustawowej kwoty (2 tys. zł). To zaś – zdaniem trybunału – niejako przerzuca na niego rolę orzekania o właściwej kwocie rekompensaty.
Wyrok w sprawie Rutkowski wydany został w ramach procedury pilotażowej. Trybunał zakomunikował bowiem jednocześnie 591 skarg dotyczących problemu przewlekłości postępowań i zobowiązał polski rząd do podjęcia działań mających na celu zadośćuczynienie skarżącym naruszenie konwencji.
W wyroku w sprawie Rutkowski ETPC zastrzegł, że na rok zawiesił procedurę przyjmowania skarg w posobnych sprawach. Okres ten upłynął 7 lipca 2016 r. i trybunał zaczął – zapewne z uwagi na brak istotnych zmian tak w zakresie procedur, jak i w ustawie o skardze – przyjmowanie kolejnych spraw od skarżących.
Pokłosie orzeczenia
30 listopada 2016 r. Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw, która nowelizowała m.in. ustawę o skardze na przewlekłość. Nowelizacja, która weszła w życie 6 stycznia 2017 r., miała na celu wyeliminowanie wspomnianego już zjawiska fragmentaryzacji postępowania przy ocenie jego przewlekłości, a także zmianę podejścia sądów do określania wysokości sum pieniężnych przyznawanych na skutek złożenia skarg na przewlekłość.
Wyeliminowaniu zjawiska fragmentaryzacji ma służyć wskazanie w art. 2 ust. 2 ustawy, że „dokonując tej oceny [przewlekłości – przyp. aut.], uwzględnia się łączny dotychczasowy czas postępowania od jego wszczęcia do chwili rozpoznania skargi, niezależnie od tego, na jakim etapie skarga została wniesiona (…)”. W nowelizacji art. 12 ust. 4 ustawy o przewlekłości dotyczącego wysokości sumy pieniężnej należnej stronie w przypadku stwierdzenia przewlekłości przyjęto, że może być ona zasadzona w kwocie od 2 tys. zł do 20 tys. zł, ale rekompensata powinna wynosić nie mniej niż 500 zł za każdy rok dotychczasowego postępowania, niezależnie od tego, ilu etapów postępowania przewlekłość dotyczyła. Zastrzeżono też, że sąd może przyznać kwotę wyższą niż 500 zł za każdy rok trwania postępowania, jeżeli sprawa ma szczególne znaczenie dla skarżącego, który nie przyczynił się do wydłużenia czasu trwania postępowania.
Znaczenie sprawy dla praktyki
Sprawy Sikorska i inni oraz Hoffman i inni pokazują, że niebawem po upływie okresu przejściowego do trybunału zaczęły wpływać nowe sprawy dotyczące problemu przewlekłości w Polsce.
Wszystkie z tych spraw zostały złożone już po wejściu w życie nowelizacji, która miała wykonać wyrok w sprawie Rutkowski i inni (tj. po 6 stycznia 2017 r.). Trybunał dość szybko je rozpoznał. Ostatnie z załatwionych skarg zostały złożone w marcu i kwietniu 2019 r. Rząd RP przedstawił propozycje w kwestii deklaracji jednostronnej w czerwcu 2020 r., a trybunał wydał decyzję o ich przyjęciu i skreśleniu spraw z listy na przełomie 2020 r. i 2021 r. Oznacza to, że postępowanie w przypadku części skarżących trwało niewiele ponad 18 miesięcy.
Co ważne, rząd RP przyznał, że w sprawach skarżących doszło do naruszenia nie tylko art. 6 ust. 1 konwencji, ale także art. 13 konwencji, a zatem nadal ustawa o skardze na przewlekłość budzi wątpliwości jako skuteczne narzędzie do zwalczania przewlekłości. Słuszne zadośćuczynienia, na których wypłatę zgodził się rząd RP, oscylowały między 3040 zł a 40 560 zł. Warto zwrócić uwagę, że rząd w postępowaniu przed ETPC w stosunku do siedmiu skarżących zgodził się wypłacić słuszne zadośćuczynienia wynoszące ponad 20 tys. zł, czyli maksymalną kwotę przewidzianą w ustawie.
Powyższe pokazuje, że należy spodziewać się kolejnych spraw dotyczących przewlekłości składanych przez skarżących, którzy po niepowodzeniu w Polsce złożą skargę do ETPC. Mogą bowiem zasadnie oczekiwać, że trybunał nie tylko dokona rewizji decyzji sądów krajowych i dopatrzy się naruszenia konwencji, ale też przyzna im finansową rekompensatę. Co więcej, mogą spodziewać się, że postępowanie w tym zakresie może zostać zakończone w niedługim czasie po wniesieniu skargi.