Kolejne nowelizacje polskiej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, które doprowadziły do zniesienia skutecznej kontroli sądowej rozstrzygnięć Rady o przedstawieniu prezydentowi RP wniosków o powołanie kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego, mogą naruszać prawo unijne - orzekł we wtorek w wyroku TSUE.
Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł jednocześnie, że jeżeli sąd krajowy dojdzie do wniosku, że zmiany ustawodawcze z 2018 r. naruszają prawo Unii, to na mocy zasady pierwszeństwa tego prawa będzie on miał obowiązek odstąpić od zastosowania się do tych zmian na rzecz stosowania wcześniej obowiązujących przepisów krajowych i przeprowadzić kontrolę przewidzianą w tych ostatnich przepisach.
Sprawa dotyczyła polskiego Naczelnego Sądu Administracyjnego, który wystąpił z odesłaniem prejudycjalnym do TSUE w kontekście postępowań między - z jednej strony kandydatami do pełnienia urzędu sędziego, a z drugiej strony KRS. W ramach tych postępowań kandydaci ci wnieśli odwołanie od uchwał, na mocy których KRS postanowiła nie przedstawić prezydentowi RP wniosku o powołanie ich na stanowisko sędziego SN, a jednocześnie przedstawiła głowie państwa wniosek o powołanie innych kandydatów.
Ustawą z dnia 26 kwietnia 2019 roku zmieniono w Polsce przepis ustawy o KRS, któremu nadano następujące brzmienie:
Odwołanie nie przysługuje w sprawach indywidualnych dotyczących powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego.
Ustawa ta stanowi także, że „postępowania w sprawach odwołań od uchwał (KRS) w sprawach indywidualnych dotyczących powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego, wszczęte i niezakończone przed dniem wejścia w życie tej ustawy, podlegają umorzeniu z mocy prawa".
Trybunał orzekł, że
Gdyby sąd krajowy doszedł do wniosku, iż przyjęcie zmian ustawodawczych z 2019 r. nastąpiło z naruszeniem prawa Unii, zasada pierwszeństwa tego prawa wymaga od tego sądu odstąpienia od zastosowania się do tych zmian, niezależnie od tego, czy mają one charakter ustawowy czy konstytucyjny, i dalszego uznawania swojej wcześniejszej właściwości do rozpoznania spraw, które wpłynęły do niego przed dokonaniem tych zmian
- orzekł Trybunał.
Trybunał stwierdził, że „art. 19 ust. 1 akapit drugi Traktatu o UE sprzeciwia się zmianom ustawodawczym takim jak wskazane powyżej zmiany, które nastąpiły w 2018 r. w Polsce, jeżeli okaże się, że mogą one wzbudzić w przekonaniu jednostek uzasadnione wątpliwości co do niepodatności powołanych w tym trybie sędziów na czynniki zewnętrze oraz co do ich neutralności względem ścierających się przed nimi interesów i prowadzić w ten sposób do braku widocznych oznak niezawisłości lub bezstronności tych sędziów, co mogłoby podważyć zaufanie, jakie sądownictwo powinno budzić w jednostkach w społeczeństwie demokratycznym i w państwie prawnym”.
„Rozstrzygnięcie kwestii, czy jest tak w niniejszym przypadku, należy ostatecznie do sądu krajowego” – wskazał Trybunał.
KE: Będziemy obserwować implementację wyroku TSUE
Komisja będzie obserwować implementację wyroku TSUE – oznajmił we wtorek rzecznik Komisji europejskiej ds. praworządności Christan Wigand. Tego samego dnia Trybunał ogłosił wyrok, w którym stwierdził, że nowelizacje polskiej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa mogą naruszać prawo Unii.
„Jeśli sąd, który skierował pytanie prejudycjalne dojdzie do wniosku, że nowelizacje łamią prawo UE, to ten sąd, biorąc pod uwagę zasadę prymatu prawa europejskiego, powinien cofnąć zmiany i przywrócić wcześniejsze rozwiązania. Komisja będzie obserwować implementację wyroku TSUE” – powiedział Christan Wigand podczas konferencji prasowej w Brukseli.
Przewodniczący KRS: Wyrok TSUE niewiele zmienia
Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE niewiele zmienia, bo istnieje możliwość odwołania od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa w sprawach konkursów sędziowskich do Sądu Najwyższego; nie zmienia to też nic w funkcjonowaniu Rady - powiedział PAP przewodniczący KRS sędzia Paweł Styrna.
"TSUE wskazuje, że od uchwał Rady ws. konkursów do Sądu Najwyższego powinna być przysługiwać możliwość odwołania. Takie środki w polskim prawie już istnieją. Bo przecież od uchwał KRS przysługują odwołania do Sądu Najwyższego, które rozpoznaje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN" - wskazał.
Sędzia powiedział też, że już co najmniej dwukrotnie Sąd Najwyższy wydawał orzeczenia, w których uchylał uchwały KRS ws. konkursów do tego sądu.
To orzeczenie niewiele zmienia, ponieważ w polskim prawie funkcjonują już mechanizmy, na które wskazuje TSUE, czyli możliwość odwołania od uchwał KRS w sprawach konkursów sędziowskich do Sądu Najwyższego. Również w funkcjonowaniu Rady to orzeczenie nic nie zmienia
- podkreślił Styrna.
"Sugestie TSUE naruszają ład konstytucyjny RP i wykraczają poza unijne traktaty"
Odnosząc się do wtorkowego orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącego nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, prezes TK powiedziała PAP, że "Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie stwierdził, że polska konstytucja wyklucza ingerencję sądów w procedurę powoływania sędziów".
Zawarte w orzeczeniu TSUE sugestie dotyczące działania sądów powszechnych w Polsce stanowią oczywiste naruszenie ładu konstytucyjnego RP i wykraczają rażąco poza ustalenia traktatowe, naruszając fundamenty działalności UE jako wspólnoty suwerennych państw - powiedziała PAP prezes TK Julia Przyłębska.
"Powoływanie sędziów jest wyłączną prerogatywą Prezydenta RP i nikt nie może jej ograniczać. Trybunał Konstytucyjny w wyrokach w sprawie U 2/20, P 22/19 i P 13/19 stwierdził wyraźnie, że konstytucja wyklucza badanie przez sądy powszechne, wojskowe i Sąd Najwyższy prawidłowości powołania sędziów przez Prezydenta RP. W wyroku w sprawie K 12/18 TK stwierdził natomiast, że konstytucja wyklucza badanie przez Naczelny Sąd Administracyjny odwołań od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa" - podkreśliła.
Prezes TK dodała, że w związku z wtorkowym wyrokiem TSUE "należy przypomnieć wyroki TK w sprawie Traktatu akcesyjnego i Traktatu z Lizbony, z których wynika, że w przypadku kolizji między prawem Unii Europejskiej a Konstytucją RP, należy stosować polską konstytucję". "Konstytucja pozostaje zatem – z racji swej szczególnej mocy – prawem najwyższym Rzeczypospolitej Polskiej w stosunku do wszystkich wiążących Rzeczpospolitą Polską umów międzynarodowych" - zaznaczyła Przyłębska.
"W tym stanie rzeczy zawarte w orzeczeniu TSUE sugestie dotyczące działania sądów powszechnych wydających orzeczenia w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej stanowią oczywiste naruszenie ładu konstytucyjnego RP i wykraczają rażąco poza ustalenia traktatowe naruszając fundamenty działalności Unii Europejskiej jako wspólnoty suwerennych państw" – dodała prezes TK.