Dziś Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego (ID SN) powtórnie zajmie się sprawą uchylenia immunitetu sędzi Beacie Morawiec, prezes Stowarzyszenia Sędziów „Themis”.
Zgodę na pociągnięcie jej do odpowiedzialności karnej ID SN wydała na wniosek Prokuratury Krajowej w październiku zeszłego roku. Śledczy chcą postawić Beacie Morawiec zarzuty m.in. przywłaszczenia środków publicznych, nadużycia uprawnień i przyjęcia korzyści majątkowej. Mają one związek ze śledztwem w sprawie afery korupcyjnej w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, w którym zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i wyprowadzenia z sądu prawie 35 mln zł usłyszał były już jego dyrektor.
To jednak nie wszystko. Zdaniem prokuratury sędzia Morawiec przyjęła korzyść majątkową w zamian za przychylność wobec oskarżonego. Korzyścią tą miał być telefon komórkowy, a wręczyć go miał niejaki Marek B., któremu zarzucano spowodowanie uszczerbku na zdrowiu żony. Prokuratura twierdzi, że po przyjęciu łapówki sąd, którego składowi przewodniczyła sędzia, warunkowo umorzył postępowanie karne wobec oskarżonego.
Pozostało
74%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama