Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bondar skierował do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną od wyroku zaocznego, w którym sąd orzekł eksmisję małżeństwa - w tym bezrobotnego z niepełnosprawnością - bez prawa do lokalu socjalnego.
Zdaniem rzecznika postępowanie w tej sprawie przeprowadzono wadliwie bez zbadania złej sytuacji materialnej i zdrowotnej małżeństwa. "W efekcie pozwany będący w bardzo trudnej sytuacji zdrowotnej i majątkowej został pozbawiony przysługującej mu z mocy prawa ochrony uprawnienia do lokalu socjalnego" - wskazano w komunikacie na stronie RPO.
Jak poinformowano w sprawie tej pozwane małżeństwo było zobowiązane do zapłaty czynszu oraz opłat za media, które nie były jednak regularnie wpłacane, a zadłużenie na koncie lokalu narastało. W konsekwencji gmina wysłała do pozwanych ostateczne wezwanie do zapłaty i uprzedziła o zamiarze wypowiedzenia najmu.
Ostatecznie umowa została wypowiedziana w 2014 r. Pozwani nie opuścili lokalu w ciągu 14 dni, do czego zostali wezwani, a gmina w konsekwencji wniosła do sądu pozew żądając eksmisji. Sąd wezwał małżeństwo do stawiennictwa i wskazania, czy którekolwiek z pozwanych jest m.in. osobą bezrobotną, rencistą albo emerytem spełniającą kryteria do świadczenia z pomocy społecznej. Jak przekazało biuro RPO pozwani nie odbierali jednak przesyłek sądowych i nie brali udziału w postępowaniu sądowym, w ogóle o nim nie wiedząc.
Małżeństwo nie stawiło się na rozprawie, wobec czego sąd wydał wyrok zaoczny, w którym orzekł, że nie przysługuje im uprawnienie do lokalu socjalnego. Gmina zaoferowała pozwanemu jedynie miejsce noclegowe w placówce dla osób bezdomnych.
Od tego wyroku RPO skierował skargę nadzwyczajną do SN, w której wniósł o uchylenie orzeczenia w części dotyczącej braku uprawnienia do lokalu socjalnego i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia sądowi rejonowemu.
Według rzecznika doszło w tej sprawie do naruszenia przepisów. Jak zaznaczył RPO, sąd przed wydaniem wyroku zaocznego nie przeprowadził obligatoryjnego postępowania dowodowego dla ustalenia sytuacji osobistej i majątkowej pozwanych. Bodnar podkreślił też, że sąd rejonowy zaniechał ustalenia z urzędu, czy pozwani mają prawo do przyznania lokalu socjalnego.
"Uchybienia sądu pozbawiły ochrony przed bezdomnością osobę bezrobotną, legitymującą się orzeczeniem o niepełnosprawności, należącą do grupy szczególnie chronionej prawem przed eksmisją na bruk. Zaniechanie sądu podważyło zaufanie do organów państwa skoro prawo to może być odbierane jako iluzoryczne" - wskazało biuro RPO.
Zdaniem Bodnara doszło do wydania wadliwego, rażąco sprzecznego z prawem wyroku, który godzi nie tylko w powagę wymiaru sprawiedliwości, ale również w konstytucyjne zasady zaufania do państwa i bezpieczeństwa prawnego.
RPO podkreślił przy tym, że tylko dzięki uchyleniu wyroku możliwe będzie przeprowadzenie przez sąd zaniechanego postępowania dowodowego i ustalenie, że pozwanemu służy prawo do lokalu socjalnego. Tym samym - jak dodał Bodnar - pozwani nie zostaną pozbawieni ochrony przed bezdomnością i będzie im zapewnione inne schronienie.