Prokurator generalny oparł jedną ze swoich skarg nadzwyczajnych nie na tej podstawie prawnej, co powinien. Błąd ten wytknął mu Sąd Najwyższy w jednym z ostatnich wyroków.

PG zwrócił się do SN o uchylenie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym wydanego przez jeden z sądów rejonowych. Jako podstawę skargi wskazał rażące naruszenie prawa cywilnego materialnego oraz procesowego. Tymczasem, jak uznał SN, sposób sformułowania zarzutów oraz treść uzasadnienia skargi wskazują, że prokuratorowi chodziło o coś zupełnie innego.
Artykuł 89 par. 1 pkt 1-3 ustawy o SN (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 825 ze zm.) stanowi, że skarga nadzwyczajna może zostać wniesiona, o ile:
1) orzeczenie narusza zasady lub wolności i prawa człowieka i obywatela określone w konstytucji lub
2) orzeczenie w sposób rażący narusza prawo przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, lub
3) zachodzi oczywista sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.
W opisywanej sprawie prokurator generalny powołał się na pkt 2 wskazanego przepisu, choć, jak uznał SN, powinien był oprzeć swoją skargę na pkt 3. Jak bowiem zauważył SN, skarżący tak naprawdę nieprawidłowości dopatrywał się w wadliwej jego zdaniem ocenie materiału dowodowego dokonanej przez sąd rejonowy. Skoro jednak w petitum skargi nie powołał się na właściwy przepis ustawy o SN, sąd był zmuszony skargę oddalić. „Należałoby oczekiwać od podmiotów uprawnionych do wniesienia skargi nadzwyczajnej, aby stosownie do okoliczności sprawy skargę opierały na takich podstawach szczegółowych, które będą odpowiadać dostrzeżonym przez skarżącego uchybieniom i które umożliwiłyby Sądowi Najwyższemu dokonanie pełnej oceny, czy w okolicznościach danej sprawy zachodzi co najmniej jedna z przesłanek szczegółowych, a w dalszej kolejności, czy istnieje konieczność uchylenia zaskarżonego orzeczenia dla zapewnienia zgodności z zasadą demokratycznego państwa prawnego urzeczywistniającego zasady sprawiedliwości społecznej” – czytamy w uzasadnieniu wyroku. SN przypominał także prokuratorowi, że nie ma możliwości samodzielnego prowadzenia postępowania dowodowego i wyciągnięcia wniosków z zebranego materiału dowodowego, a później zestawienia ich z wnioskami, do których doszedł sąd, który wydał kwestionowane orzeczenie.
Co więcej SN doszedł do wniosku, że chybione są także te zarzuty, które PG wskazał w petitum skargi, a więc te dotyczące naruszenia prawa. „Wobec przyjętych przez Sąd Rejonowy w W. ustaleń faktycznych, bezzasadny jest zarzut nie tylko rażącego, ale jakiegokolwiek naruszenia prawa materialnego” – podkreślił SN. ©℗

orzecznictwo

Wyrok Sądu Najwyższego z 17 grudnia 2020 r., sygn. akt I NSNc 9/20. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia