Dynamiczny rozwój trójwymiarowego druku powoduje, że za pomocą urządzeń 3D tworzone są coraz bardziej doskonałe i zaawansowane technologicznie przedmioty.
Marta Koremba rzecznik patentowyBird & Bird Maciej Gawronski sp.k. / Dziennik Gazeta Prawna
Aleksandra Bączykowska aplikant adwokackiBird & Bird Maciej Gawronski sp.k. / Dziennik Gazeta Prawna
Dynamiczny rozwój trójwymiarowego druku powoduje, że za pomocą urządzeń 3D tworzone są coraz bardziej doskonałe i zaawansowane technologicznie przedmioty. Wiele światowych firm już korzysta z druku 3D w swojej produkcji. Boeing produkuje w 3D części do samolotów pasażerskich i wojskowych, Nike drukuje elementy butów dla piłkarzy, a Hasbro już niedługo będzie wytwarzać zabawki dla dzieci. Śladem największych podążają mniejsze firmy. Im tańsze stają się drukarki 3D, tym częściej pojawiają się również w domach konsumentów.
Druk 3D zapowiada rewolucję w medycynie. Mamy już za sobą pierwsze udane próby drukowania ludzkich tkanek i narządów. Wydrukowano kręg kręgosłupa, wszczepiony następnie chłopcu po doznanej kontuzji. Wydruk został stworzony z proszku tytanu ze względu na jego biokompatybilność, lekkość i trwałość. Niedawno głośno było o udanych próbach druku protez dłoni. Pod koniec 2014 r. taka udana próba miała miejsce we Wrocławiu.
W fazie rozwoju znajduje się także 3D bioprinting, czyli drukowanie struktur złożonych z czynnych i żywotnych komórek. W 2011 r. w ciągu siedmiu godzin zespół prof. Anthony’ego Atala wydrukował nerkę. Wszczepienie jej człowiekowi nie było jeszcze możliwe, ponieważ brakowało naczyń krwionośnych oraz zakończeń nerwowych. Jednak w lutym tego roku studenci Harvardu wydrukowali tkankę ludzką z elementarnymi naczyniami krwionośnymi.
Tym śmiałym poczynaniom nie można odmówić znamion wynalazczości. Otwarta jest kwestia ich opatentowania. Samo wykorzystanie technologii 3D jest już chronione patentem amerykańskim. Wydruk 3D ucha, nerki czy nosa może być uznany za wynalazek biotechnologiczny objęty szczególnym reżimem ochrony, w szczególności z uwagi na zakaz patentowania ciała ludzkiego.
Prawdopodobnie wkrótce firmy będą musiały zmierzyć się z poważnymi problemami: kopiowania i masowego wykorzystania wydruków 3D na własny użytek.
Drukowanie płyt mocno ograniczone
Posiadacz drukarki 3D wydrukował na własny użytek płytę winylową wraz z utrwaloną na niej muzyką. Czy może ją odtwarzać?
Sam wydruk będzie zwielokrotnieniem utworu, jako że kształt rowków na płycie stanowi zapis muzyki. Jeśli kopia płyty powstanie z zakupionego wcześniej oryginału, to będzie się to mieściło w granicach dozwolonego użytku. Podobnie w przypadku płyt pożyczonych od brata czy znajomego. Jednak już wydruk wypożyczonej płyty będzie stanowił naruszenie praw autorskich.
WIELE RĄK, JEDEN WYDRUK
Trójwymiarowy druk zaczyna się od przełożenia utworu na cyfrowy obraz w postaci pliku CAD (ang. computer-added design). Pliki CAD są tworzone przy użyciu programów do modelowania 3D, tj. AutoCAD. W przypadku produktów złożonych przy tworzeniu pliku CAD można zastosować również tzw. odwróconą inżynierię, polegającą na skanowaniu obiektu w 3D i przetworzeniu go na plik CAD. Gotowy plik CAD jest wysyłany do drukarki, której operator wybiera materiał i parametry druku w celu wytworzenia produktu końcowego.
Na początku procesu jest zatem trójwymiarowy przedmiot, który może być zarówno utworem w rozumieniu prawa autorskiego, jak i wzorem przemysłowym chronionym odpowiednimi prawami wyłącznymi. Następnie grafik komputerowy przekłada taki przedmiot na zapis komputerowy i wreszcie operator drukarki – korzystając z zapisu cyfrowego – drukuje ostateczną postać przedmiotu na drukarce 3D. Wydaje się, że zarówno grafik komputerowy, jak i operator drukarki wykonują czynności czysto techniczne, niewymagające wkładu twórczego. W ujęciu prawnym digitalizacja utworu nie powinna powodować powstania praw autorskich po stronie grafika komputerowego ani operatora drukarki.
Odwzorowanie trójwymiarowego przedmiotu w świecie cyfrowym może jednak być uznane za przeróbkę lub inny rodzaj opracowania. Grafik komputerowy przenosi bowiem trójwymiarowy przedmiot na inną technikę artystyczną, tj. plik CAD. Bez wątpienia grafik powinien zatem dysponować zgodą twórcy utworu pierwotnego (trójwymiarowego przedmiotu), który odwzorowuje. Jego praca twórcza związana ze stworzeniem pliku CAD może być objęta prawami autorskimi do utworu zależnego.
Autorem będzie również operator, który używając drukarki 3D, tworzy zupełnie nowy utwór. Dotyczy to w szczególności drukarek 3D w formie długopisu, które jak pędzel czy lutownica pozwalają każdemu tworzyć własne, małe dzieła sztuki. W tym wypadku osoba posługująca się drukarką w formie długopisu tworzy dzieła bez cyfrowego projektu danego wzoru. Utwór objęty prawami autorskimi powstaje z chwila uzewnętrznienia jego postaci za pomocą długopisu.
Prawa autorskie przy zleceniu
Przedsiębiorca zleca wykonanie wydruku 3D według projektu swojego projektanta. Ma wątpliwości, kto będzie właścicielem praw autorskich do wykonanego obrazu 3D.
Gdy zlecający zamawia wydruk 3D przedmiotów własnego projektu, wykonanie wydruku co do zasady nie skutkuje powstaniem praw autorskich po stronie drukującego.
Zlecając wydruk 3D profesjonalnej firmie, warto jednak ustalić zasady współpracy, a zwłaszcza kwestie praw autorskich do ewentualnego utworu zależnego, czyli pliku CAD. Aby zabezpieczyć swoje prawa, autor może na przykład zastrzec, że grafik komputerowy przeniesie na niego nieodpłatne prawa do utworu zależnego. Wówczas zlecający może udzielić firmie drukującej licencji na wykonywanie dalszych wydruków. Zlecający może również ograniczyć zakres zezwolenia na opracowanie utworu, wyłączając z niego zwielokrotnianie utworów i ich odsprzedaż bez wyraźnej zgody autora utworu pierwotnego.
NARUSZENIE PRAW CZY DOZWOLONY UŻYTEK
Poddanie utworu digitalizacji, a następnie drukowi przez osobę nieuprawnioną może skutkować naruszeniem majątkowych praw autorskich twórcy. Odwzorowanie za pomocą druku 3D biżuterii autorstwa znanego projektanta, a następnie jej sprzedaż będzie naruszeniem praw autorskich.
Wątpliwości powstają jednak, w przypadku gdy wydrukowana biżuteria będzie używana przez drukującego tylko na własny użytek. Prawo autorskie zezwala na nieodpłatne korzystanie z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego bez zezwolenia. Podobnie, pod reżimem prawa własności przemysłowej, dopuszczalne jest wykorzystanie wynalazku objętego patentem czy wzoru przemysłowego w celach niezarobkowych i niezawodowych.
Właścicielom praw może być trudno ścigać konsumentów posiadających drukarkę 3D i wykorzystujących trójwymiarowe wydruki dla własnych, niekomercyjnych celów. Korzystanie z dobrodziejstw druku 3D na skalę masową może budzić uzasadnione obawy właścicieli praw. Rozpowszechnienie technologii druku 3D może doprowadzić do sytuacji, w której nie będziemy mieć pewności, czy zauważona na ulicy markowa torebka pochodzi od znanego projektanta, czy też z domowej drukarki 3D. Możliwe jest wówczas zjawisko post-sale confusion, czyli wprowadzenia w błąd nie przy sprzedaży, ale już po niej. W tym kontekście prawdopodobne jest, że pojawi się pomysł poddania drukarek 3D rygorowi uiszczania opłat od urządzeń mogących służyć zwielokrotnianiu utworów chronionych prawem autorskim. Wskutek kopiowania w ramach dozwolonego użytku twórca doznaje uszczerbku w majątku ze względu na brak wynagrodzenia za korzystanie z dzieła.
Pliki CAD są umieszczane w internecie, m.in. przez użytkowników portali Thingiverse.com i Cubify.com. Są to skarbnice gotowych do użycia plików z bezpłatną licencją typu open source. Możliwe jest również oferowanie i sprzedaż plików CAD innym użytkownikom.
Jeśli plik CAD powstał bez zgody autora trójwymiarowego oryginału, sprzedaż pliku CAD, jak również udostępnienie go w ramach licencji open source, może być naruszeniem. Jeśli więc umieścimy na portalu projekt biżuterii znanego projektanta w formacie pliku CAD, prawdopodobnie naruszymy prawo. Thingiverse udostępnia właścicielom praw własności intelektualnej procedurę „notice and takedown” w celu eliminowania takich naruszeń.
Technologia wydruków 3D nie jest obecnie dostępna na dużą skalę. Możliwe jest już drukowanie z ceramiki, szkła, ludzkich tkanek, metalu, plastików, polimerów, piasku, wosku, czekolady i wielu innych materiałów. Nowa technologia wymusi zapewne konieczność stworzenia nowych rozwiązań prawnych. Obecnie dostępne instrumentarium prawne umożliwia odpowiedź wyłącznie na niektóre z rodzących się pytań.