Jeśli CD Projekt zrealizuje swoje cele, spółka wejdzie na znacznie wyższy poziom. Liczą na to inwestorzy, bo notowania firmy pną się w górę. Rozwijanie kilku projektów może być wyzwaniem

CD Projekt, największy producent gier w Polsce, pochwalił się zaktualizowaną strategią. Spółka planuje m.in. nadal wykorzystywać uniwersum „Wiedźmina”. Produkcja pod kryptonimem „Polaris” rozpocznie nową wiedźmińską sagę, która będzie się składać z trzech gier. W planie wydawniczym znalazły się także dwie inne wiedźmińskie gry: „Sirius” tworzona przez bostońskie studio Molasses Flood we współpracy z CD Projektem, a także „Canis Majoris” rozwijany przez zewnętrzne studio.
Z kolei „Orion” będzie następną grą osadzoną w świecie „Cyberpunka 2077”, który będzie rozwijany przez nowe studio CD Projekt Red North America. Spółka zaskoczyła także informacją o całkowicie nowej produkcji w ramach projektu „Hadar”. Prace są w fazie koncepcyjnej, a gra ma być w 100 proc. autorska. Ponadto zarząd zapowiedział dodanie trybu gry wieloosobowej do większości przyszłych produkcji oraz dalszą ekspansję franczyz w stronę filmu i telewizji. – Strategia pozytywnie zaskoczyła, szczególnie jeśli chodzi o transparentność przekazu. Poprzednia, z marca 2021 r., nie zawierała informacji o harmonogramie premier ani rozwoju franczyz. Tym razem dużo zostało powiedziane o długoterminowym planie wydawniczym. Na pewno na plus postrzegam podejście spółki do rozwoju w kierunku technologii. Zarząd śmiało zapowiedział skrócenie procesu wydawniczego w projekcie „Polaris” z pięciu do trzech lat. Zakładam, że pierwsza gra w ramach „Polaris” będzie miała premierę w 2025 r. – mówi Kacper Koproń, analityk Trigon DM. Dodaje jednak, że zabrakło daty premiery „Wiedźmina 3” na konsole nowej generacji i dodatku do „Cyberpunka”.
Przypomnijmy, że „Cyberpunk 2077” premierę miał pod koniec 2020 r. Wyczekiwany tytuł nie sprostał jednak oczekiwaniom graczy. Doszło wręcz do tego, że gra została usunięta z PlayStation Store. CD Projekt pracował jednak na usprawnieniem gry, co w połączeniu z niedawną premierą animowanego serialu „Cyberpunk: Edgerunner” na Netflixie przełożyło się na wzrost zainteresowania. W ostatni weekend września w „Cyberpunka 2077” na platformie Steam grało jednocześnie ponad 130 tys. osób. Oprócz planów wydawniczych firma poinformowała o uruchomieniu od 5 października skupu akcji, który obejmie do 100 mln akcji celem ich umorzenia. Skup potrwa do 28 października i spółka chce przeznaczyć na ten cel do 100 mln zł. Cena nabycia jednej akcji własnej musi znaleźć się w widełkach od 1 zł do 200 zł za jedną akcję.
Przez miesiąc akcje spółki zdrożały o 35 proc., ale tegoroczna stopa zwrotu pozostaje ujemna
Analitycy DM BDM pozytywnie odbierają informacje o aktualizacji strategii i skupie akcji własnych, ale wskazują też na ryzyko. „Więcej realizowanych projektów przekłada się na wyższe ryzyko, wyższe nakłady inwestycyjne, znaczne powiększenie sił deweloperskich (aktualnie w grupie jest ok. 800 deweloperów), co przełoży się na wyższe koszty. Spółka jest jednak przekonana, że środki, którymi dysponuje i które generuje, pozwolą jej poprowadzić wszystkie te projekty bez sięgania po m.in. emisję” – przyznają eksperci. „Uważamy, że przedstawione przez spółkę cele są ambitne, a ich realizacja pozwoli spółce wejść na nowy, znacznie wyższy poziom. Oczywiście trzeba pamiętać, że przejście z jednej rozwijanej gry AAA (wysokobudżetowej – red.) do kilku projektów rozwijanych jednocześnie jest dużym wyzwaniem” – podkreślają analitycy DM BDM.
Notowania CD Projektu we wrześniu znalazły się na najniższym poziomie od 2017 r., ale ostatnie wydarzenia znów rozpaliły inwestorów. Przez ostatni miesiąc akcje spółki zdrożały o 35 proc., jednak tegoroczna stopa zwrotu nadal jest ujemna, bo notowania od początku stycznia spadły o ponad 40 proc. – Długoterminowe plany wydawnicze wpływają na nastroje inwestorów. Do tego mamy bardzo mocne dane sprzedażowe „Cyberpunka” (ponad 20 mln kopii). Widzimy trwałą poprawę zainteresowania grą za sprawą serialu na Netflixie. Na pewno korzystny dla spółki jest także mocny dolar. To fundamentalne powody, dla których notowania CD Projektu mogą nadal rosnąć – przewiduje Kacper Koproń. ©℗