Komisja Europejska przedstawiła propozycje nowych przepisów regulujących dochodzenie roszczeń za szkody spowodowane przez wadliwe produkty i niepożądane działanie sztucznej inteligencji. Światło dzienne ujrzały wczoraj projekty dwóch dyrektyw.

Nowa dyrektywa w sprawie odpowiedzialności za produkty wadliwe ma zastąpić akt z 1985 r., który do polskiego systemu został implementowany poprzez wprowadzenie tytułu VI w księdze trzeciej kodeksu cywilnego „Odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny”. Dyrektywa ma dostosować system do zmian gospodarczych i technologicznych. W tym celu zostanie zmieniona m.in. definicja produktu, za którego niebezpieczne działanie odpowiadają producenci lub importerzy. „Produktem” będzie teraz także oprogramowanie.
– Nowe przepisy będą odzwierciedlać globalne łańcuchy wartości, wspierać innowacje i zaufanie konsumentów oraz zapewniać większą pewność prawa przedsiębiorstwom zaangażowanym w transformację ekologiczną i cyfrową – tłumaczył przy okazji prezentacji projektu komisarz ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton.
Projekt ma też ułatwić dochodzenie roszczeń w przypadkach, gdy poszkodowanemu będzie szczególnie trudno udowodnić wadliwość produktu i związek przyczynowy między wadliwością a poniesioną szkodą. Jeśli sąd krajowy stwierdzi, że spełnienie tych wymagań dowodowych byłoby nadmiernie utrudnione ze względu na złożoność zagadnień naukowych lub technologicznych, do uzyskania odszkodowania wystarczy uprawdopodobnienie, że produkt był wadliwy, i wykazanie, że przyczynił się on do szkody. Jako przykład sytuacji, do której będzie można zastosować ten przepis, KE podaje działanie produktów farmaceutycznych. Z dyrektywy zniknie też zasada, zgodnie z którą przepisy o wadliwych produktach nie dotyczą szkód o wartości poniżej 500 euro.
Drugi z projektów dotyczy odpowiedzialności za działanie sztucznej inteligencji. Wiceprzewodnicząca KE Věra Jourová zapowiedziała, że nowe przepisy dadzą konsumentom „narzędzia do dochodzenia odszkodowań w przypadku szkód spowodowanych przez sztuczną inteligencję, aby mieli taki sam poziom ochrony jak w przypadku tradycyjnych technologii”. Dyrektywa w wielu miejscach odwołuje się do ustanawiającego ogólne ramy prawne dotyczące SI rozporządzenia ws. sztucznej inteligencji (AI Act), którego projekt jest obecnie dyskutowany na forum Parlamentu Europejskiego i Rady UE.
Propozycja Komisji zakłada domniemanie związku przyczynowego między niezastosowaniem się przez pozwanego do unijnych i krajowych przepisów mających chronić jednostki a szkodzącym działaniem systemu SI. Skorzystanie z tego domniemania w procesie będzie jednak obwarowane przesłankami, zależnymi od tego, do której z kategorii ryzyka przewidzianych w AI Act należy system kontrolowany przez pozwanego. Domniemanie ma ułatwić poszkodowanym prowadzenie sporów w sytuacjach, gdy szczegółowe wyjaśnienie działania SI i jego związku ze szkodą byłoby problematyczne.
Komisja chce, by państwa członkowskie na implementację nowych przepisów o odpowiedzialności za produkty wadliwe miały 12 miesięcy od jej wejścia w życie. W przypadku dyrektywy o odpowiedzialności za SI przewidziany termin jest dwukrotnie dłuższy.©℗