Do 2025 r. wszystkie gospodarstwa domowe w Polsce powinny mieć dostęp do szybkiego internetu. Mają w tym pomóc m.in. środki z Funduszy Europejskich na Rozwój Cyfrowy (FERC) i z KPO.

Budżet FERC 2021–2027 sięga 2 mld euro, czyli ok. 9 mld zł. Dotacje z tej puli będą przeznaczone przede wszystkim na zwiększenie dostępu do ultraszybkiego internetu szerokopasmowego.
– Szacujemy, że jeszcze ok. 3 mln gospodarstw jest pozbawionych dostępu do internetu lub znajduje się w zasięgu sieci niewystarczającej jakości – mówi Marek Zagórski, sekretarz stanu ds. cyfryzacji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Są to tzw. białe (brak sieci) i szare (sieć niskiej przepustowości) plamy na krajowej mapie dostępu do internetu.
Brak stacjonarnej infrastruktury szerokopasmowej dotyczy przede wszystkim obszarów wiejskich o niskiej gęstości zaludnienia i rozproszonej zabudowie, głównie w Polsce wschodniej i północno-wschodniej. Jednak sytuacja pod względem dostępu do sieci nie jest najlepsza w większości kraju. W założeniach FERC aż 14 województw zakwalifikowano jako słabiej rozwinięte i zaledwie dwa – wielkopolskie i dolnośląskie – trafiły do kategorii „przejściowe”. Za lepiej rozwinięty został uznany tylko obszar stołeczny (Warszawa z kilkoma pobliskimi powiatami). Stosownie do tego będą rozdzielane środki. Na rozwój sieci z ogólnego budżetu FERC pójdzie ok. 800 mln euro (40 proc.), a większość tej kwoty (ponad 80 proc.) dofinansuje inwestycje na obszarach słabiej rozwiniętych.
– W pandemii jeszcze bardziej doceniliśmy, jak ważny jest dostęp do szybkiego internetu – mówi Waldemar Buda, wiceminister funduszy i polityki regionalnej. – To dzięki niemu możliwe są zdalna praca i edukacja, korzystanie z e-usług czy robienie zakupów bez wychodzenia z domu – podkreśla.
Czy po zakończeniu tego programu znikną wszystkie białe plamy? Czy też są w Polsce rejony, gdzie żadne środki pomocowe nie zmienią sytuacji? – Musimy mieć świadomość, że są takie miejsca, gdzie dofinansowanie budowy, nawet jeżeli wynosiłoby 100 proc., nie spowoduje opłacalności inwestycji – odpowiada minister Zagórski. – Potem mamy jeszcze bowiem koszty utrzymania, a możliwość sfinansowania ich przez abonentów jest tam zbyt mała. Dlatego na cały ten proces patrzymy komplementarnie. Z jednej strony mamy realizowane jeszcze projekty w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa. Z drugiej, w ramach Krajowego Planu Odbudowy będziemy mieli blisko 6 mld zł na wsparcie inwestycji w budowę sieci szerokopasmowych na obszarach białych plam – podkreśla Marek Zagórski. – Ponadto dysponujemy środkami z funduszu szerokopasmowego – wskazuje.
Dodaje, że FERC będzie przede wszystkim wspierał wypełnianie szarych plam, czyli podłączanie do szybkiej sieci terenów znajdujących się wprawdzie w zasięgu internetu, lecz o słabej przepustowości. Skutkiem realizacji tych programów ma być przyłączenie do sieci szerokopasmowej wszystkich gospodarstw domowych w Polsce do 2025 r. – choć nie wszędzie będą to łącza światłowodowe (stacjonarne), bo na niektórych obszarach zasięg zapewnią sieci mobilne.
Pozostałe środki z Funduszy Europejskich na Rozwój Cyfrowy 2021–2027 zostaną przeznaczone na rozwój usług cyfrowych, m.in. w służbie zdrowia i finansach. Jednym z filarów FERC będzie ponadto rozwój gospodarki opartej na danych, wykorzystującej najnowsze technologie cyfrowe. Będzie się można również ubiegać o dofinansowanie projektów z dziedziny cyberbezpieczeństwa. Celem FERC jest też rozwój wysokich kompetencji cyfrowych.
FERC zajmie miejsce dotychczasowego Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa (POPC 2014–2020). Ten ostatni wciąż jest realizowany. Jego wartość wynosi 9,7 mld zł, z czego 4 mld zł przeznaczono na rozwój sieci szerokopasmowych. – Dzięki już dofinansowanym przedsięwzięciom do 2023 r. w zasięgu szybkiego internetu znajdzie się ponad 2 mln gospodarstw domowych – informuje Marek Zagórski. Ponadto program sfinansował szybki internet – powyżej 100 Mb/s – dla szkół, który dotrze do ponad 11 tys. placówek. – Wspieramy przede wszystkim projekty na obszarach, na których bez wsparcia publicznego takie inwestycje nie miałyby szansy realizacji – podkreśla minister Zagórski.
Gdy POPC startował w 2014 r., tylko co drugie gospodarstwo domowe (53,4 proc.) miało możliwość stacjonarnego dostępu do internetu o przepustowości co najmniej 30 Mb/s, a w 2019 r. stanowiły one już trzy czwarte gospodarstw. Z raportu UKE o stanie rynku telekomunikacyjnego w Polsce wynika ponadto, że w 2019 r. z internetu w kontaktach z administracją publiczną skorzystało ponad 40 proc. Polaków – podczas gdy jeszcze w 2015 r. robił to co czwarty obywatel. Projekty dotyczące usług e-administracji – jak popularne ostatnio Internetowe Konto Pacjenta – również były dofinansowane ze środków POPC.
Konsultacje założeń programu FERC 2021–2027 potrwają do 25 maja. – Z pomocą Funduszy Europejskich wejdziemy w kolejny etap cyfrowej transformacji kraju – zapewnia Waldemar Buda.