Premiery konsol nowej generacji to zdecydowanie najważniejsze technologiczne wydarzenie tego roku. Już wkrótce PlayStation 4 i Xbox One stoczą bitwę o miejsce w salonach graczy na całym świecie. Niestety wiele wskazuje na to, że w przypadku Polski to raczej gracze będą musieli walczyć o swoją wymarzoną konsolę.

Rekordy, rekordy, rekordy

Amerykańska premiera PlayStation 4 odbyła się dziś w nocy. Gracze szturmem ruszyli do sklepów, aby sprawdzić, co ma do zaoferowania najnowsze dzieło Sony. Już za tydzień pod tymi samymi sklepami ustawią się natomiast wielbiciele konkurencyjnego Xboxa One, który 22 listopada zadebiutuje w USA oraz 12 innych krajach. Amerykańscy sprzedawcy spodziewają się jednak, że prawdziwy szturm na konsole nowej generacji odbędzie się tydzień później – w słynny już „Czarny Piątek”, który dla mieszkańców USA jest prawdziwym świętem konsumpcjonizmu

Obie konsole rekordy popularności biły już na wiele miesięcy przed swoim debiutem. Niedawno największy gigant rynku e-commerce Amazon poinformował, że PS4 i Xbox One pobiły rekord przedsprzedaży, co czyni je największą premierą w historii amerykańskiej sieci.

PlayStation 4 nie dla wszystkich

Pre-ordery konsol Sony i Microsoftu sprzedawały się dobrze również w Polsce. Można by nawet powiedzieć, że zbyt dobrze. Okazało się bowiem, że w przypadku PlayStation 4 niektóre sklepy nie będą w stanie zrealizować złożonych zamówień w dniu polskiej premiery (29 listopada). „Panowie, przykro nam. Problem jest na tyle duży, że w tej chwili nie mamy potwierdzonego nawet jednego egzemplarza konsoli” – mogliśmy przeczytać na facebookowym profilu sklepu internetowego muve.pl. Problemów z wysyłką PS4 w dniu premiery spodziewa się również popularna ultima.pl. W tym przypadku konsol wystarczy prawdopodobnie dla klientów, którzy swoje zamówienie złożyli przed 20 czerwca br.

W zdecydowanie lepszej sytuacji znajdują się osoby, które przedpremierowe zamówienia złożyły w dużych sieciach, takich jak Media Markt, Saturn, czy RTV EURO AGD.

„Premiera konsoli PS4 cieszy się olbrzymim zainteresowaniem kupujących. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów, podjęliśmy wszelkie niezbędne kroki, by zapewnić dostępność konsoli PS4 w marketach Media Markt i Saturn. Daje to nam gwarancję realizacji w dniu premiery zamówień przedpremierowych modelu PS4 w zestawie z padem DUALSHOCK 4” – mówi nam Stefan Białek z Media Saturn Holding Polska Sp. z o.o.

Postanowiliśmy zapytać polski oddział Sony Computer Entertainment Europe o przyczyny problemów z dostępnością PS4 na polskim rynku. Czy winę za ten stan rzeczy ponosi sam producent? A może jest to problem sklepów, które oferowały graczom pre-ordery konsoli bez wcześniejszego potwierdzenia ilości dostępnych egzemplarzy? Niestety otrzymaliśmy jedynie zdawkową odpowiedź:

„Mamy świadomość ogromnego zainteresowania PS4 w Polsce. W chwili obecnej nasi partnerzy handlowi otrzymują informacje dotyczące ilości dostępnych zestawów PS4. W przypadku zainteresowania zakupem zestawu PS4, sugerujemy kontakt z partnerem handlowym, u którego dokonano zamówienia przedpremierowego na PS4" – czytamy w komunikacie Sony.

Firma odesłała nas również do strony internetowej, na której znajduje się lista partnerskich sklepów Sony oferujących przedsprzedaż nowej konsoli. Sęk w tym, że sklepy te już dawno zamknęły możliwość zakupu pre-orderów. Na co mogą liczyć gracze, którzy zamówienia jeszcze nie złożyli? Na łut szczęścia i sporą dawkę refleksu. Większe sklepy deklarują co prawda, że w dniu premiery część konsol będzie dostępna w tzw. wolnej sprzedaży, ale wciąż istnieje spore prawdopodobieństwo, że 29 listopada wielu graczy wyjdzie ze sklepów z pustymi rękami.

„Dołożyliśmy wszelkich starań, by dysponować w dniu premiery dostępnością urządzenia w wolnej sprzedaży - dla klientów, którzy nie złożyli zamówienia przedpremierowego. W związku z ograniczoną dostępnością dodatkowego zestawu może się jednak zdarzyć, że nie wszyscy zainteresowani będą mieli możliwość jego zakupienia” – podkreśla Stefan Białek.

Sklepy zapewniają, że postarają się zachować ciągłość dostaw nowej konsoli Sony. Nieoficjalnie mówi się, że kolejna większa partia PS4 trafi na polski rynek w połowie grudnia. Sony nie potwierdza jednak tych informacji.

Xbox One – wielka niewiadoma

Problemy polskich wielbicieli PS4 są jednak niczym w porównaniu z katuszami, które przechodzą fani konkurencyjnej konsoli z Redmond. O ile światowa premiera Xboxa One odbędzie się już za tydzień, o tyle o dacie polskiego debiutu konsoli Microsoftu słychać niewiele.

Nieoficjalnie mówi się, że Xbox One może zawitać na polski rynek dopiero w czerwcu 2014 roku. Jakub Mirski, Marketing Manager w Microsofcie w rozmowie z serwisem polygamia.pl nie potwierdził jednak tych doniesień, podkreślając, że na datę premiery konsoli w Polsce może wpłynąć jej sprzedaży w okresie kilku tygodni od premiery. Jednocześnie Mirski nie wykluczył pojawienia się Xboxa One na naszym rynku jeszcze przed oficjalną premierą. Microsoft nie może bowiem zakazać dużym sieciom handlowym sprowadzania konsoli „na własną rękę” z innych krajów UE. Póki co, żadna z większych sieci nie podjęła jednak takiego kroku. Gracze, którzy zdecydowali się na przedpremierowy zakup konsoli, informowani są jedynie, że będzie ona dostępna w 2014 roku.

Narastającą frustrację polskich graczy mogą jednak złagodzić pierwsze recenzje PS4 i Xboxa One, które pojawiają się w amerykańskich serwisach. Mówiąc krótko – nie napawają one hurraoptymizmem. Z jednej strony recenzenci zwracają uwagę na ogromne możliwości obydwu konsol. Z drugiej strony podkreślają , że na ten moment na rynku brakuje tytułów, które mogłyby te możliwości wykorzystać. „PlayStation 4 to konsola do gier bez gier” – możemy przeczytać w podsumowaniu recenzji PS4 przygotowanej przez serwis polygon.com. Recenzenci są zgodni: swój potencjał obydwie konsole pokażą dopiero za kilka miesięcy, a nawet kilka lat.

Może więc marginalizacja polskiego rynku przez takich gigantów, jak Microsoft i Sony, ma również swoje dobre strony? Nie ma wątpliwości, że już za kilka miesięcy obie konsole będą tańsze niż w dniu premiery, a gracze będę mogli przebierać w nowych znakomitych tytułach. Czasami w życiu po prostu warto poczekać. Szczególnie jeśli nie ma się innego wyjścia…