- Celem nowej ustawy deweloperskiej było przeświadczenie, że poprzednia ustawa zawiodła. W tym znaczeniu, że nie była przygotowana na dalszą koniunkturę - powiedziała Agnieszka Lewandowska, radca prawny w kancelarii Resist Rezanko Sitek.
Jaki był cel wprowadzenia nowej wersji ustawy deweloperskiej?
Założeniem ustawodawcy było zwiększenie ochrony nabywców przed upadłością dewelopera bądź banku, który prowadzi rachunki powiernicze. Pojawiały się wątpliwości, czy te zmiany faktycznie zostały wprowadzone w sposób proporcjonalny w stosunku do deweloperów, czy ich obciążenie nie zostało przesunięte zbyt daleko. Niemniej poprzednia ustawa faktycznie nie chroniła nabywców przed utratą środków i w konsekwencji nieodzyskania lokalu.
Ustawa powstawała w czasie bardzo dobre koniunktury. W analizach do ustawy mowa jest o tym, że upadłości deweloperskich praktycznie nie ma, albo nie są na tyle istotne, by to ryzyko wzrosło.
Ciekawym jest, czy w obecnych czasach, gdy może zacząć się zwijać rynek mieszkaniowy, to ta ustawa powstała zasadnie. I te okoliczności, które zostały wymienione, czyli - bardzo szerokie obowiązki deweloperów i silne narzędzia ochrony nabywców - mogą okazać się przydatne.
Więcej w materiale wideo.