Występowaliśmy do gminy o umorzenie prawie 10 tys. zł zadłużenia z tytułu podatku od nieruchomości za 2021 r., argumentując, że nie użytkujemy jednego z dwóch firmowych budynków. Poza tym nasza firma ucierpiała z powodu pandemii COVID-19. Wójt gminy jednak oddalił nasz wniosek. Czy warto się odwołać do samorządowego kolegium odwoławczego?

Jak wynika z opisu, spółka posiada zadłużenie z tytułu podatku od nieruchomości. Co do zasady powinno ono zostać spłacone przez dłużnika, ale w pewnych sytuacjach wójt gminy ma możliwość je umorzyć. Takie uprawnienia daje mu art. 67a par. 1 pkt 3 w zw. z art. 67b par. 1 ordynacji podatkowej. Organ podatkowy na wniosek podatnika, z zastrzeżeniem art. 67b, w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym może umorzyć w całości lub w części zaległości podatkowe, odsetki za zwłokę lub opłatę prolongacyjną. Ponadto organ podatkowy na wniosek podatnika prowadzącego działalność gospodarczą może udzielać ulg w spłacie zobowiązań podatkowych, określonych w art. 67a ordynacji podatkowej.
Zatem kluczowe jest, czy przypadek spółki opisanej w pytaniu należy potraktować jako uzasadniony ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym. W praktyce właśnie te przesłanki w przypadku podatku od nieruchomości ocenia wójt. W orzecznictwie sądowym akcentuje się, że ważnego interesu podatnika nie można ograniczać tylko do sytuacji nadzwyczajnych czy też zdarzeń losowych uniemożliwiających uregulowanie zaległości podatkowych. Pojęcie to funkcjonuje bowiem w zdecydowanie szerszym znaczeniu, uwzględniającym też trudną sytuację ekonomiczną podatnika, wysokość jego dochodów oraz wydatków, możliwości zarobkowania i perspektywy spłaty zaległości wiążące się z wiekiem i stanem zdrowia podatnika (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 10 lutego 2016 r., sygn. akt II FSK 3139/13).
W sytuacji opisanej przez czytelnika szczególnie pomocne może okazać się stanowisko Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku wyrażone w wyroku z 24 listopada 2021 r. (sygn. akt I SA/Bd 513/21). Sąd weryfikował prawidłowość decyzji wójta gminy i SKO oddalających wniosek przedsiębiorcy o umorzenie podatku na niemal 11 tys. zł. Sąd m.in. wskazał, że organy analizowały wysokość przychodów, uznając, że sytuacja majątkowa podatnika jest trudna, ale nie jest wyjątkowa na tle sytuacji innych podatników prowadzących działalność gospodarczą w zbliżonym zakresie. Ponadto podał, że nie jest dopuszczalne automatyczne udzielanie ulg w razie powołania się na szkody spowodowane COVID-19. Zdaniem sądu: „Fakt, że opodatkowany budynek nie generował zysków, nie miał wpływu na wynik postępowania w sprawie umorzenia zaległości podatkowych. Przedsiębiorca powinien wypracować zysk z prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, a nie z posiadanego (lecz nieużytkowanego) majątku”. Finalnie sąd przyjął, że przedsiębiorcy zasadnie odmówiono umorzenia zaległości podatkowej. Zwrócił też uwagę na to, że dopóki podatnik posiada majątek, z którego możliwa jest egzekucja należności publicznoprawnych, dopóty umorzenie zaległości byłoby przedwczesne.
Zatem w opisanej przez czytelnika sytuacji za umorzeniem długu nie może przemawiać ani występowanie COVID-19, ani brak wykorzystywania w działalności gospodarczej jednego z budynków. Skoro bowiem podatnik posiada pewien majątek, to organ podatkowy nie może stosować umorzeń, ma bowiem możliwość przymusowego wyegzekwowania podatku. W tej sytuacji nie ma podstaw, aby się odwołać do SKO. Warto jednak rozważyć skierowanie do wójta gminy wniosku o rozłożenie na raty zaległości.
Podstawa prawna
• art. 67a par. 1 pkt 3 w zw. z art. 67b par. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 154; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 2328)