Pośrednicy pobierają prowizję, nawet jeżeli właściciel na własną rękę sprzeda nieruchomość. Umowy na wyłączność są zgodne z prawem – uważa Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jeżeli pośrednik nie wywiąże się z umowy, to właściciel może nie zapłacić mu wynagrodzenia.
Pośrednicy pobierają prowizję, nawet jeżeli właściciel na własną rękę sprzeda nieruchomość. Umowy na wyłączność są zgodne z prawem – uważa Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jeżeli pośrednik nie wywiąże się z umowy, to właściciel może nie zapłacić mu wynagrodzenia.
Średni czas oczekiwania na sprzedaż mieszkania w ubiegłym roku wyniósł 100 dni. Początek 2010 roku nie przyniósł w tym zakresie dużego ożywienia. Z tego też względu pośrednicy nieruchomości, którzy utrzymują się z prowizji od sprzedanych mieszkań, domów i działek, na wszelkie sposoby próbują zachęcić klientów do skorzystania z ich usług.
Coraz częściej, nie zawsze rzetelnie informując klientów, pośrednicy podpisują umowy na wyłączność. Gwarantują sobie w nich prawo do pobrania prowizji za sprzedaną nieruchomość bez względu na to, kto doprowadził do transakcji.
– Podpisałam z pośrednikiem umowę. Miał on znaleźć osobę chętną do zakupu mojego mieszkania. Przez prawie pół roku nic nie zrobił, a ja na własną rękę sprzedałam mieszkanie kuzynowi sąsiadki. Pośrednik żąda teraz ode mnie ponad 10 tys. zł prowizji – pisze do DGP pani Janina z Krakowa.
Pośrednicy nieruchomości nie widzą nic złego w pobieraniu wynagrodzenia w takich sytuacjach.
– Pośrednik wykonał przecież pewne czynności, które generują koszty, jak np. publikacja ogłoszeń czy spotkania z klientami. Jeżeli umowa tego nie wyłączała, to powinien on otrzymać wynagrodzenie – mówi Aleksander Scheller, prezydent Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.
Zawierając umowę z pośrednikiem, właściciele nieruchomości powinni więc bardzo dokładnie ją przeczytać. Podpisanie umowy na wyłączność może ich słono kosztować. Zgodnie z obowiązującymi przepisami pośrednicy mają prawo do zawierania tego typu kontraktów.
– Prawo dopuszcza umowy na wyłączność. Zanim właściciel zdecyduje się na zawarcie umowy z określonym pośrednikiem, powinien dokładnie sprawdzić, jaki rodzaj kontraktu jest mu oferowany i jakie są jego konsekwencje – wyjaśnia Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Przed podpisaniem umowy konsument powinien dokładnie sprawdzić, za co tak naprawdę zapłaci pośrednikowi. To w jego interesie leży wpisanie do umowy czynności, do których wykonania zobowiązuje się pośrednik. Ważne jest więc, aby umowa określała liczbę ogłoszeń, do publikacji których zobowiązuje się pośrednik, i innych sposobów poszukiwania potencjalnych nabywców. Samo zamieszczenie ogłoszenia na stronie internetowej biura pośrednictwa może się w obecnych czasach okazać niewystarczające.
– Niestety, likwidacja egzaminów zawodowych na pośredników nieruchomości spowodowała, że na rynku jest wiele osób, które nie do końca starannie wykonują obowiązki. W interesie właścicieli nieruchomości jest więc ich wpisanie do umowy. Jeżeli pośrednik nie wykona obowiązków, to nie wywiąże się z umowy i właściciel będzie zwolniony z zapłaty prowizji – twierdzi Aleksander Scheller.
W przypadku umów na wyłączność szczególnie ważne jest także określenie terminu, w którym pośrednik powinien doprowadzić do zawarcia umowy sprzedaży. Jeżeli umowa będzie miała charakter bezterminowy, a pośrednik okaże się nieuczciwy i nie będzie podejmował żadnych starań, to właściciel może mieć poważny problem ze sprzedaniem nieruchomości.
Osoby zamierzające skorzystać z usług pośrednika nieruchomości powinny więc dokładnie przeanalizować zapisy proponowanej umowy. Zawarcie złego kontraktu może być bardzo kosztowne.
3 proc. wynosi średnia prowizja pośrednika nieruchomości
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama