Zgodnie z art. 609 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego do zgłoszenia wniosku o stwierdzenie zasiedzenia własności uprawniony jest każdy zainteresowany. W myśl zaś art. 610 par. 1 k.p.c. stosowane mają być w takim wypadku przepisy o stwierdzeniu nabycia spadku. Wśród tych ostatnich jest art. 677 par. 1 k.p.c., na podstawie którego sąd stwierdza nabycie spadku przez spadkobierców, choćby były nimi inne osoby niż te, które wskazali uczestnicy postępowania. W postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku sąd wymienia spadkodawcę oraz wszystkich spadkobierców, jak również wysokość ich udziałów.
Z tego powodu pojawiły się orzeczenia, także Sądu Najwyższego, wskazujące, że sąd analogicznie ma obowiązek badać z urzędu, kto powinien być uczestnikiem postępowania o stwierdzenie zasiedzenia i kto nabył w ten sposób własność nieruchomości. Tymczasem we wcześniejszym orzecznictwie SN pochodzącym jeszcze z lat 80-tych wyrażano pogląd, że sąd nie może stwierdzić zasiedzenia na rzecz osoby, która o to nie wystąpiła. Sądy – zgodnie z tym kierunkiem wykładni – nie miały obowiązku poszukiwania i wskazywania innych uczestników postępowania w sprawach o zasiedzenie, a nawet nie powinny tego czynić, gdyż byłoby to orzekanie ponad żądanie strony. Również w ostatnich latach pojawiały się rozstrzygnięcia SN o takiej treści. Tę rozbieżność postanowił wyeliminować pierwszy prezes Sądu Najwyższego.
SN odpowiadając na jego pytanie podjął w składzie 7 sędziów uchwałę. Uznał w niej, że stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości może nastąpić tylko na rzecz osoby wskazanej przez wnioskodawcę lub innego uczestnika postępowania.
Tym samym odrzucił możliwość przyznania własności osobie, która nie była wymieniona we wniosku ani sama o to nie wnosiła.
Uchwała Sądu Najwyższego z 11 czerwca 2015 r. , sygn. akt III CZP 112/14