Kredyt obrotowy pomaga każdej firmie w bieżącej działalności. Jest on potrzebny przede wszystkim po to, by powiększyć zaangażowanie w prowadzoną działalność produkcyjną czy handlową o dodatkowe środki.
Jeśli prowadzimy dobrze prosperujący biznes, realizujemy przyzwoite marże, to warto zaciągać kredyt, by pomnożyć przychody. Ale nie zalecam zaciągania go, by np. prowadzić operacje na giełdzie papierów wartościowych.
Większość banków oferuje trzy zasadnicze typy kredytu obrotowego:
– overdraft – przyznawany na okres roku do posiadanego przez firmę rachunku,
– kredyt revolvingowy w rachunku kredytowym, uruchamiany za każdym razem przez posiadacza rachunku,
– kredyt obrotowy – kredyt celowy o stałym terminie spłaty, przyznawany na realizację konkretnej transakcji.
Poza tym do dyspozycji przedsiębiorców są gwarancje przetargowe czy akredytywa lub dyskonto akredytywy dla firm prowadzących handel zagraniczny.
Pewne zasady korzystania z kredytu są stałe. Podstawowa to prowadzenie działalności gospodarczej przez co najmniej 12 miesięcy i prowadzenie bądź otwarcie na potrzeby kredytu rachunku bieżącego. Poza tym ubiegająca się o kredyt firma nie może być wpisana do rejestru Biura Informacji Kredytowej, bankowej informacji gospodarczej bądź bankowego rejestru niesolidnych klientów. Ponadto powinna mieć dodatni wynik finansowy i dysponować nienaruszonym kapitałem założycielskim. Taki kredytobiorca nie może działać w branży, której bank nie obsługuje, np. hazardowej czy handlu bronią. Obecnie BNP Paribas Fortis oferuje małym firmom spełniającym powyższe warunki kredyty w rachunku bieżącym pod obroty firmy. Wysokość takiego finansowania uzależniona jest wtedy od poziomu obrotów, jakie firma będzie przeprowadzać przez swoje rachunki w banku. Bank uzależnia również wysokość kredytu obrotowego od zabezpieczeń. Jeżeli firma ma większe zapotrzebowanie na kredyt, bank stosuje standardową procedurę kredytową.
Nie każdy kredyt wymaga zabezpieczeń rzeczowych. Generalnym zabezpieczeniem dla banku jest zdolność firmy do obsługi zadłużenia oraz jej sytuacja finansowa (im jest wyższa, tym bank jest bardziej skłonny odstąpić od zabezpieczeń rzeczowych). Na przykład, gdy udzielany jest kredyt na zakup towaru w celu dalszej odsprzedaży, wówczas zabezpieczeniem jest towar w magazynie, a po jego sprzedaży należność od kontrahenta. Gdy firma otrzyma należność, spłaca zaciągnięty kredyt bankowy.
W przypadku kredytów celowych (finansujących konkretne przedsięwzięcie) standardowym zabezpieczeniem są finansowane aktywa. Standardowo są to hipoteki na nieruchomościach bądź zastawy i przewłaszczenia na innych środkach trwałych, np. na maszynach.
Mikrofirmy, by otrzymać kredyt, zwykle odwiedzają w tym celu jeden z oddziałów banku. W przypadku firm małych i średnich sprawy załatwia na miejscu w firmie dojeżdżający doradca.
Cenę kredytu przedsiębiorcy mogą negocjować. Dla banku ważna jest zyskowność firmy, standing finansowy, jakość zabezpieczeń. Doradcy zwracają uwagę na to, komu personalnie udzielają kredytu. Im mniejsza firma, tym bardziej liczy się człowiek, który ją reprezentuje, zwykle jest to jej właściciel. Dla małych spółek, czasami jednoosobowych bardziej niż cena kredytu liczy się łatwy dostęp do niego. Na wybór banku olbrzymi wpływ ma to, jak potencjalny kredytobiorca był traktowany i obsługiwany w przeszłości.