Tempo upadłości firm w Polsce przyspiesza - wynika z danych firmy Euler Hermes.

W kwietniu zbankrutowało 88 spółek zatrudniających blisko 4 tysiące 200 osób.

Od początku roku ogłoszono upadłość 328 przedsiębiorstw, czyli o 9 procent więcej niż w tym samym czasie roku poprzedniego.

Liczba bankructw najszybciej rosła w przemyśle, w handlu hurtowym i w usługach. Można to wiązać między innymi z ograniczeniem wydatków przez konsumentów. W dalszym ciągu kłopoty ma też budownictwo.

Od stycznia do kwietnia istotnie wzrosła poza tym liczba upadłości spółek giełdowych - aż o 78 procent - teraz upadło 39 tego typu firm. Rok temu - 22.

Z raportu wynika również, że wyraźnie zwiększyła się liczba bankructw przedsiębiorstw na Śląsku oraz w województwie kujawsko-pomorskim, odwrotnie niż na Mazowszu, gdzie liczba upadłości jest mniejsza niż w tym samym czasie roku poprzedniego.