Z danych Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP), instytucji odpowiedzialnej za podział środków dostępnych w ramach działania 8.1, wynika, że z dotacji na e-biznes korzysta niewielu młodych przedsiębiorców.
Tax Care wyliczył, że ze wspomnianej wcześniej preferencji stworzonej z myślą o przedsiębiorcach, którzy nie ukończyli 27. roku życia, korzystało w ostatnich latach w poszczególnych naborach maksymalnie 23,5% (spośród tych, którym przyznano dotację).
Odsetek przedsiębiorców do 27. roku życia, którzy otrzymali wsparcie do 80% kosztów kwalifikowanych inwestycji
2010 r. 17,5% (29 firm spośród 165 rekomendowanych do dofinansowania)
2011 r. 23,5% (53 firmy spośród 225 rekomendowanych do dofinansowania)
2012 r. (I i II nabór) 9,5% (23 firmy spośród 242 rekomendowanych do dofinansowania)
Źródło: Tax Care, na podst. info. z PARP
Wsparcie trafia do coraz mniejszej liczby młodych przedsiębiorców
Doświadczenia poprzednich 2 lat pokazują jednak, że na maksymalne wykorzystanie wszystkich środków nie ma zbyt dużych szans. W 2010 r. zaostrzono bowiem znacznie kryteria merytoryczne, którym muszą sprostać starający się o dotację przedsiębiorcy (w tym czasie zmniejszono także maksymalną kwotę dotacji, która wcześniej wynosiła 850 tys. zł).
Tym samym odsetek wniosków zatwierdzonych do finansowania znacząco spadł – w 2008 r. stanowił ok. 49% spośród wszystkich zarejestrowanych wniosków, natomiast w ubiegłym roku tylko 10,5%.
Zasady refundacji bardzo niekorzystne dla zaczynających biznes
Może to wynikać z faktu, że większość kwoty dotacji jest wypłacana na zasadzie refundacji – najpierw pieniądze trzeba wydać, a dopiero później starać się o ich zwrot w ramach podpisanej z PARP umowy. Tylko do 30% przyznanej dotacji może być wypłacone w formie zaliczki. Co więcej, od przedsiębiorców wymaga się , by pokryli z własnej kieszeni te koszty, których nie obejmuje dotacja, czyli w przypadku osób do 27. roku życia - 20 proc. wszystkich uwzględnionych w biznesplanie wydatków. Zakładając więc, że staraliby się o maksymalną kwotę dotacji – 560 tys. zł – oznacza to, że muszą dysponować własnym kapitałem na rozwój firmy w wysokości 140 tys. złotych. A taka kwota dla początkujących, młodych przedsiębiorców może być trudna do zdobycia.
Rusza bój o pieniądze na e-biznes. Po pół miliona złotych dla 270 firm
O tym, że reguły te obowiązują nadal przekonamy się w ciągu kilku dni, gdy rozstrzygnięty zostanie obecny nabór wniosków na popularny e-biznes. Tym razem do rozdysponowania wśród przedsiębiorców jest ponad 134 mln zł, co oznacza, że maksymalne wsparcie w wysokości 490 tys. zł może uzyskać ponad 270 firm.
W tym roku w ramach popularnego działania 8.1 PO IG („Wspieranie działalności gospodarczej w dziedzinie gospodarki elektronicznej”) odbyły się już dwa nabory, w których dofinansowanie zdobyło 242 spośród 1535 starających się o nie przedsiębiorców (czyli ok. 15,8%).
Maksymalna kwota dofinansowania – 490 tys. zł
Maksymalna kwota dotacji na e-biznes stanowi 70% poniesionych wydatków kwalifikowanych, których limit wynosi 700 tys. złotych. To oznacza, że na konto innowacyjnej firmy może wrócić maksymalnie 490 tys. złotych. Wyjątkiem są osoby, które nie ukończyły jeszcze 27 lat – w ich przypadku dotacja może wynosić 80% kosztów kwalifikowanych, czyli nawet 560 tys. złotych.
Pieniędzy starczy dla 270 firm
W ostatnim naborze 2012 r. do rozdysponowania wśród przedsiębiorców jest 134,2 mln zł, co oznacza, że maksymalne wsparcie w wysokości 490 tys. zł może uzyskać – tylko w tym naborze - ponad 270 firm.
Agata Szymborska-Sutton, Tax Care