Choć obecna koalicja rządowa krytykowała olbrzymie dotacje z budżetu państwa dla mediów publicznych, po zdobyciu władzy nie zmienia kursu. Pieniądze na państwowe media znów popłyną szerokim strumieniem. Tym razem o miliardach dla TVP i Polskiego Radia zdecydował rząd Donalda Tuska.
Miliardy dla TVP
W poniedziałkowym DGP ujawniliśmy, że wkrótce media publiczne wkrótce mają otrzymać spory zastrzyk gotówki. Mowa dokładnie o kwocie 1,5 mld zł. Znaczna część z niej – 1,24 mld zł – ma trafić do Telewizji Polskiej, pozostała – 260 mln zł – do Polskiego Radia i kilkunastu rozgłośni regionalnych. Pieniądze mają pochodzić z rezerwy celowej budżetu państwa. Według informacji odpowiednie wnioski w tej sprawie trafiły już do rządu. Pieniądze mają zostać wypłacone do końca marca.
Co to za mechanizm? – Rezerwy ogólna i celowa są mechanizmami w finansach publicznych, dzięki którym można nieco uelastycznić politykę wydatkową. Krótko mówiąc: administracja zostawia część środków w budżecie bez jakiegokolwiek przeznaczenia (rezerwa ogólna) lub bez konkretnego przeznaczenia (rezerwa celowa). Pieniądze te można przeznaczyć na realizację zadań publicznych w trakcie roku budżetowego. O ile rezerwa ogólna z założenia związana jest raczej ze zdarzeniami nadzwyczajnymi, tj. bez możliwości przewidzenia, o tyle rezerwa celowa służy konkretyzacji realizacji celu, który najczęściej przewidziano, ale na etapie planowania było niemożliwe lub utrudnione jego skonkretyzowanie poprzez zaplanowanie wydatków – tłumaczy w rozmowie z DGP dr Tomasz Bojkowski, radca prawny i ekonomista z Katedry Finansów Publicznych Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.
Mechanizm rezerwy celowej
Jak dodaje, oba rozwiązania należy uznać za dobre, gdyż pozwalają w szczególnych sytuacjach na wydanie środków bez konieczności nowelizacji budżetu lub dokonywania przesunięć w ramach budżetu.
– Przyczyny tworzenia rezerw celowych nie tworzą katalogu zamkniętego, co oznacza, że odrębną ustawą można wprowadzić właściwie dowolną okoliczność (w ramach zadań publicznych) uzasadniającą jej utworzenie. Podchodziłbym jednak bardzo ostrożnie do możliwości dofinansowywania z rezerwy celowej spółek kapitałowych, które nie są przecież jednostkami sektora finansów publicznych. W spółach kapitałowych co do zasady celem jest maksymalizacja zysku, a w jednostkach sektora finansów publicznych wykonanie zadania publicznego – podkreśla dr Bojkowski.
Trudno o stanowisko
Jego zdaniem „ta fundamentalna różnica ma to znaczenie, że udzielenie dofinansowania spółce kapitałowej na wykonanie zadania publicznego powinno być raczej skonkretyzowane na etapie tworzenia budżetu, a nie jego wykonania poprzez uruchamianie rezerwy celowej”.
– Oczywiście nie znając szczegółów rozwiązania, które w tym wypadku ma zostać zastosowane, trudno zająć kategoryczne stanowisko. Istotną kwestią pozostaje jednak to, aby sprawdzone i dobre mechanizmy finansów publicznych nie były wykorzystywane w ramach sporu politycznego. Z punktu widzenia mechanizmów rezerw nie wystąpiła okoliczność, co do której niemożliwa byłaby konkretyzacja na etapie planowania budżetowego – konkluduje ekspert z UEP.