Polska nie prowadzi żadnych prac nad ograniczeniem dostępu do TikToka; jeżeli miałyby nas dotknąć jakieś obostrzenia w tym zakresie, raczej byłoby to na poziomie unijnym - powiedział w środę w Studiu PAP szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Radosław Fogiel (PiS).
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan wezwał we wtorek Kongres do jak najszybszego przyjęcia ustawy, która pozwoli administracji zakazać działalności portalu TikTok i innych aplikacji oraz firm technologicznych związanych m.in. z Chinami i Rosją. We wtorek projekt takiej ustawy zgłosili senatorowie obydwu partii.
Wcześniej Kongres zabronił posiadania aplikacji na telefonach pracowników federalnych ze względu na podejrzenia, że dane użytkowników są udostępniane władzom w Pekinie. Poprzedni prezydent Donald Trump starał się zamknąć TikToka za pomocą rozporządzenia, lecz sądy zdecydowały, że nie ma do tego uprawnień.
Fogiel w środę w Studiu PAP pytany, czy możliwe jest wprowadzenie w Polsce ograniczeń w korzystaniu z TikToka zaznaczył, że "Polska nie prowadzi żadnych takich prac". Dodał, że jeżeli miałyby nas dotknąć jakieś obostrzenia w tym zakresie, to "raczej byłoby to na poziomie unijnym".
Polityk powiedział, że zastrzeżenia, które pojawiają się odnośnie tej aplikacji dotyczą możliwości pozyskiwania przez chiński rząd danych i informacji o użytkownikach danego telefonu. "Stany Zjednoczone postrzegają dzisiaj Chiny co najmniej jako adwersarza, podobnie jak niektóre inne kraje, w związku z tym podchodzą do tego z dużo większa nieufnością" - zauważył poseł.
Fogiel przypomniał, że do tej pory Indie całkowicie zablokowały możliwość korzystania z tej aplikacji. Jak dodał, ewentualne zablokowanie TikToka w USA byłoby "bardzo interesujące z punktu widzenia prawa, również prawa międzynarodowego". Według niego z pewnością uruchomiłoby to wiele procesów w oparciu o pierwszą poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych, która gwarantuje wolność słowa.
W czwartek rzecznik rządu Piotr Müller powiedział w Radiu Wnet, że Polska poprosiła Komisję Europejską o "informację o aspektach technicznych", które uzasadniały decyzję o wprowadzeniu zakazu korzystania przez pracowników z TikToka. "Czekamy na odpowiedź ze strony KE" - odparł Müller.
Wcześniej Komisja Europejska poinformowała, że od połowy marca zakaże używanie chińskiej aplikacji na telefonach służbowych swoich pracowników z uwagi na cyberbezpieczeństwo.
(PAP)
Autor: Adrian Kowarzyk
amk/ par/