Ponad połowa odbiorców dobrze ocenia programy stacji naziemnych – wynika z najnowszego badania „Cyfrowizja” agencji Wavemaker.

Telewizje naziemne pozostają stacjami najchętniej wybieranymi przez widzów. Z danych analizującej oglądalność firmy Nielsen wynika, że ich udział w rynku – mierzony według czasu oglądania – w pierwszym półroczu br. był bliski dwóch trzecich (66 proc.). To oznacza, że w porównaniu z poprzednim rokiem kanały naziemne straciły na rzecz satelitarnych tylko 2 pkt proc. odbiorców mających co najmniej 16 lat.
Dużą przewagą stacji naziemnych jest dostępność. Przede wszystkim można je odbierać bezpłatnie z trzech multipleksów naziemnej telewizji cyfrowej (DVB-T), która stanowi jedyne źródło sygnału telewizyjnego dla ponad jednej trzeciej gospodarstw domowych w Polsce (według panelu badawczego Nielsena to ok. 35 proc. wszystkich gospodarstw). Oprócz tego są również włączane do oferty operatorów telewizji płatnej – platform satelitarnych i sieci kablowych.
W tegorocznej edycji badania „Cyfrowizja” agencja Wavemaker (GroupM) przeanalizowała ocenę obecnej oferty multipleksów naziemnych i oczekiwania telewidzów. Z publikowanych właśnie danych wynika, że ponad połowa respondentów (56 proc.) jest przekonana, iż telewizja naziemna zawiera ciekawe kanały, a jeszcze więcej osób (60 proc.) chwali ich jakość techniczną.
Telewidzowie mają największy apetyt na formy dokumentalne. Ta kategoria po raz pierwszy wybiła się na pierwsze miejsce w rankingu oczekiwań widzów, detronizując filmy, na które zgłaszano największe zapotrzebowanie w poprzednich edycjach badania. Więcej programów dokumentalnych, przyrodnicze i podróżnicze chce oglądać co trzeci telewidz. Drugie miejsce na liście życzeń zajęły filmy polskie i zagraniczne (po 30 proc. wskazań). Co piąty respondent (21 proc.) oczekuje w telewizji więcej zagranicznych seriali. Niewiele mniej osób (19 proc.) sygnalizuje brak sportu.
Joanna Nowakowska, analityczka w agencji Wavemaker, stwierdza, że dokumenty, programy podróżnicze i przyrodnicze nie po raz pierwszy pojawiły się na liście audycji, których najbardziej brakuje odbiorcom multipleksów naziemnych – choć pierwszy raz są na jej czele. – W ofercie telewizji naziemnej, która jest zdominowana przez ofertę ogólnorozrywkową, znajduje się znacznie mniej wysokiej jakości, sprofilowanych treści i typowo tematycznych kanałów, stąd też deklarowana tęsknota za nimi – wyjaśnia Nowakowska.
Deklaracje nie zawsze pokrywają się też z tym, co później wybieramy, głosując pilotem. – Wyniki oglądalności stosunkowo nowego w naziemnej telewizji kanału TVP Dokument są mniej optymistyczne niż ocena samego kanału wśród widzów – stwierdza ekspertka z Wavemaker. – Jednak już oglądalność dłużej obecnego na rynku kanału Fokus TV (ok. 1,2 proc. udziału wśród dorosłych widzów) pokazuje, że to programy z potencjałem. Najlepiej w naziemnej TV oglądają się oczywiście filmy i seriale, ale to też coraz bardziej konkurencyjna i droga kategoria – porównuje. Na tęsknotę za formami dokumentalnymi w telewizji naziemnej mógł też wpłynąć wzrost popularności internetowych serwisów wideo, które koncentrują się na gatunkach fabularnych, więc popyt na nie jest w wyższym stopniu zaspokojony.
Poproszeni o wskazanie stacji naziemnych, które oceniają najwyżej, respondenci wymieniali przede wszystkim telewizje komercyjne. Ranking otwiera Polsat (78 proc. wskazań), a drugie miejsce zajmuje TVN (75 proc.). Te wyniki są zbliżone do odpowiedzi z poprzedniej fali badania. Spadły pozytywne wskazania dla głównych kanałów Telewizji Polskiej, które zajęły w bieżącym zestawieniu miejsce 18. (TVP 2) i 24. (TVP1) – na 32 zbadane w „Cyfrowizji” stacje nadające naziemnie. Dwójka dostała wprawdzie niemal połowę ocen pozytywnych (49,5 proc.), ale w przypadku Jedynki było to już tylko 44,7 proc.
– Spadek ocen dla TVP jest pokłosiem wizerunkowych kłopotów nadawcy – uważa Joanna Nowakowska. – Nie są one związane z faktyczną oglądalnością nadawcy, któremu przywiązanie starszych widzów oraz pełne pokrycie kraju zapewnia czołowe pozycje w rankingu oglądalności – dodaje.
Potwierdzają to dane oglądalności Nielsena. W pierwszym półroczu br. Jedynka zwiększyła udział w rynku do 10,4 proc. (z 10,1 proc. rok wcześniej), a Dwójka do 8,5 proc. W tym czasie Polsat i TVN zanotowały niewielkie spadki, odpowiednio do 8,3 proc. i 7,2 proc. (16+).
– Spadek faktycznej popularności, który zresztą ma związek z rynkowym trendem wytracania wpływów przez największe anteny, to tylko składowa ocen widzów. W ostatnich latach powiększał się po prostu negatywny „elektorat” TVP, mocno kojarzonej z obozem władzy – zaznacza Nowakowska. – To, że ludzie obrażają się na TVP, nie oznacza jednak, że obrażają się na serial „M jak miłość” czy transmisje Euro 2020 – wyjaśnia.
Największy negatywny elektorat ma jednak Telewizja Trwam, którą respondenci najczęściej wskazują jako stację, którą wymieniliby w ofercie naziemnej na inną. Odsetek takich odpowiedzi wyraźnie jednak spadł w porównaniu z badaniem z 2015 r.: wtedy TV Trwam chciała usunąć większość widzów (54,3 proc.), teraz nawet nie co trzeci (30 proc.). Na drugim miejscu do wymiany typowano w najnowszym badaniu kanał TVP Info (14 proc.). Badanie „Cyfrowizja” zrealizowano w czerwcu br. na próbie 1,5 tys. Polaków z dostępem do sieci.