W przyszłym budżecie UE 61 mln euro ma zostać przeznaczone na wsparcie niezależnych mediów i dziennikarzy - zapowiedziała w Sofii na międzynarodowej konferencji poświęconej wolności mediów wiceprzewodnicząca KE i komisarz ds. sprawiedliwości Viera Jourova.

Konferencja została zorganizowana przez europosłankę Elenę Jonczewą, jedną z inicjatorek rezolucji UE, krytykującej Bułgarię za nieprzestrzeganie unijnych wartości, portal Euroactiv oraz Grupę Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów w PE.

Należy stworzyć mechanizmy obrony dziennikarzy przed postępowaniami, mającymi na celu zagłuszenie krytyki i wprowadzanie cenzury - podkreśliła Jourova.

"Bułgaria jest zbiorowym obrazem problemów z wolnością mediów w UE i na Bałkanach" – podkreślił koordynator pozarządowej organizacji Dziennikarze bez Granic (RsF) Pavel Salaj. RSF opracowała w 2019 r. plan zagwarantowania większej wolności bułgarskim mediom, które obecnie znajdują się na 111. miejscu pod tym względem. Organizacja chciała przedstawić go premierowi Bojko Borisowowi, który jednak starannie unika spotkania z jej przedstawicielami - przekazał Salaj. Tymczasem sytuacja z wolnością mediów w Bułgarii nadal pogarsza się - zaznaczył.

Ocenę tę potwierdziła również wiceszefowa KE, która przypomniała, że w ostatnim raporcie Komisji na temat Bułgarii wyrażono m.in. zaniepokojenie brakiem przejrzystości własności mediów w tym kraju, polityczną ingerencją w pracę mediów i prześladowaniem dziennikarzy. Do końca roku UE przedstawi plany działań w obronie niezależnego dziennikarstwa - poinformowała Jourova. Jak dodała, będą także finansowane projekty prześladowanych dziennikarzy.

Jonczewa, znana dziennikarka specjalizująca się w sprawach międzynarodowych, zaapelowała o stworzenie na poziomie europejskim mechanizmów, które wspierałyby niezależne media.