Pod projektem podpisali się m.in. Iwona Arent, Marek Suski, Jacek Świat i Ryszard Terlecki. Projekt, jak piszą wnioskodawcy, wynika z braku adekwatnego, stabilnego, przewidywalnego i długofalowego publicznego finansowania mediów publicznych w Polsce. Zdaniem posłów, winę za ten stan rzeczy ponosi rząd Donalda Tuska, który w 2018 roku uchwalił ustawę znacznie poszerzającą krąg osób zwolnionych z płacenia abonamentu. Sprawą zajmował się nawet Trybunał Konstytucyjny, który orzekł, że taka decyzja mieści się w swobodzie swobodzie ustawodawcy w zakresie wyboru formy finansowania mediów ze środków publicznych, wysokości tego finansowania i jego szczegółowych zasad. W uzasadnieniu do ustawy przyznającej rekompensatę TVP posłowie twierdzą, że przekazanie Jackowi Kurskiemu pieniędzy z budżetu państwa jest wykonaniem tego postanowienia. A dokładnie tego fragmentu: „ Swoboda wyboru formy finansowania publicznej radiofonii i telewizji nie zwalnia jednocześnie ustawodawcy z obowiązku ustalenia właściwych zasad finansowania. Realizacja misji publicznej przez media publiczne nie jest bowiem możliwa bez zapewnienia odpowiednich nakładów finansowych pochodzących ze środków publicznych”.
Posłowie PiS uzasadniają również swoją decyzję wcześniejszymi decyzjami Rady Europy, która w swoich dokumentach pisała o potrzebie „odpowiedniego, bezpiecznego i przejrzystego, a także adekwatnego finansowania mediów publicznych”, finansowania które „gwarantuje im środki niezbędne do realizacji ich misji”, wreszcie finansowanie, które „powinno pozwalać tym nadawcom na długoterminowe planowanie”.
Jak wygląda to w liczbach? W 2018 roku na 6,6 milionów abonentów, 3,7 miliona było zwolnionych z obowiązku. Dodatkowo, z tych , którzy mają obowiązek abonament płacić, robi to zaledwie co trzeci
Mechanizm przyznawania rekompensaty w 2020 roku byłby podobny do tych, które znamy z poprzednich lat. Jak czytamy w uzasadnieniu do ustawy: „Rekompensata przekazywana byłaby w formie skarbowych papierów wartościowych i przeznaczana pod nadzorem Krajowej Rady – tak jak opłaty abonamentowe – wyłącznie na realizację przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji misji publicznej, w wysokości nie przekraczającej wydatków ponoszonych w związku z realizacją tej misji. Zastosowane zostaną więc aktualne i przyszłe gwarancje proporcjonalności publicznego finansowania misji publicznych mediów (zapobiegania nadmiernej rekompensacie), które dotyczą opłat abonamentowych i innych publicznych źródeł finansowania mediów publicznych. Zachowana zostanie rola Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jako konstytucyjnego organu odpowiedzialnego za interes publiczny w radiofonii i telewizji, w tym za finansowanie realizacji misji publicznych mediów.”
Jak również wynika z uzasadnienia, realizacja misji TVP jest coraz droższa. W 2017 roku media publiczne dostały z budżetu państwa dodatkowe 980 milionów zł, w 2018 r. było to już 1,2 miliarda zł. W 2020 roku misja Jacka Kurskiego będzie kosztowała nawet 1,95 miliarda zł.