Paski informacyjne "Wiadomości" TVP naruszają ustawę o radiofonii i telewizji - poinformowało w poniedziałek biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, odnosząc się do sprawozdania Rady Języka Polskiego. Rada uznała, że "paski" "Wiadomości" TVP to przekaz nierzetelny i nieobiektywny.

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich zauważyło, że w połowie marca "Rada Języka Polskiego przedstawiła Sejmowi +Sprawozdanie o stanie ochrony języka polskiego za lata 2016-2017+", w którym oceniono emitowane w tym czasie w +Wiadomościach+ +tzw. paski informacyjne dotyczące najważniejszych wydarzeń politycznych lat 2016-2017 pod kątem zgodności z art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o języku polskim".

Jak wyjaśniono, "chodziło o zbadanie czy telewizja publiczna stwarza warunki do właściwego rozwoju języka jako narzędzia międzyludzkiej komunikacji". Z badania wynika, że "język polski nie jest traktowany jako dobro społeczne, lecz jako instrument w walce politycznej służący jednemu z podmiotów politycznych w celu kreacji własnej wizji świata i narzucania jej obywatelom".

W ocenie rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara sprawozdanie Rady wskazuje, że TVP SA działa z naruszeniem art. 21 ust. 1 ustawy z 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji. Artykuł ten stanowi, że "publiczna telewizja realizuje misję publiczną, oferując całemu społeczeństwu i poszczególnym jego częściom programy, cechujące się pluralizmem, bezstronnością wyważeniem i niezależnością". "Tymczasem ze sprawozdania jednoznacznie wynika, że w zbadanym zakresie telewizja oferuje społeczeństwu przekaz nierzetelny i nieobiektywny" - napisał Bodnar.

Rada wskazała, że "wiele +pasków+ posługuje się nieetycznymi zabiegami językowymi, takimi jak etykietowanie, stygmatyzacja, stereotypizacja, korzystne dla nadawcy operacje na znaczeniu słów. Uznała, że zdecydowana większość +pasków+ powstała najprawdopodobniej +z myślą o wpływaniu na opinię odbiorcy komunikatu, a nie z myślą o dostarczeniu mu obiektywnego powiadomienia o danym zdarzeniu".

Zdaniem rzecznika "ustalenia Rady oznaczają także, że dziennikarze telewizji publicznej nie realizują ciążącego na nich zadania z art. 10 ust. 1 ustawy z 26 stycznia 1984 r. - Prawo prasowe, polegającego na służbie społeczeństwu i państwu. Dziennikarz ma bowiem obowiązek działania zgodnie z etyką zawodową i zasadami współżycia społecznego, co oznacza wymóg zachowania szczególnej staranności i rzetelności przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych (art. 12 ust. 1 pkt 1 Prawa prasowego)".

Bodnar zwrócił się do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii Witolda Kołodziejskiego o ustosunkowanie się do sprawozdania Rady w kontekście obowiązków ustawowych telewizji publicznej i jej dziennikarzy.

Rzecznik odniósł się również, do programu "Salon Dziennikarski" w TVP Info wyemitowanego 23 lutego 2019 r., w którym, jak poinformował Bodnar, "prowadzący program Jacek Karnowski i jego goście rozmawiali o Deklaracji +Warszawska Polityka Miejska na Rzecz Społeczności LGBT+, przyjętej przez Rafała Trzaskowskiego".

"Dokument określono jako program deprawacji i molestowania dzieci za publiczne pieniądze, a także promocję pedofilii i zachowań zaburzonych. W odniesieniu do osób LGBT używano sformułowań +dziwaki+ i +osoby zaburzone+, a homoseksualność nazwano +wampiryzmem+ i +zawłaszczaniem bezbronnych dzieci+".

"Prowadzący program ostrzegał widzów, że przewidziane w Deklaracji działania z obszaru edukacji antydyskryminacyjnej będą wydaniem ich dzieci na +łup aktywistów+. Postawił również bez podania źródeł tezę, że przekaz proponowany przez lewicę wpływa na zaburzenie tożsamości u dużej grupy młodzieży" - mówił.

Rzecznik zwrócił się do przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Witolda Kołodziejskiego o zbadanie sprawy.

W ocenie Bodnara "wskazane wypowiedzi i określenia należy ocenić jako jednoznacznie homofobiczne i naruszające godność osób LGBT. "Miały one charakter obraźliwy i poniżający, sprzyjający utrwalaniu negatywnych stereotypów na temat tej społeczności i wynikających z nich uprzedzeń. Tego rodzaju przekaz, noszący znamiona mowy nienawiści wobec osób nieheteroseksualnych, nie może być obecny w mediach, w szczególności publicznych" - ocenił RPO.

Rzecznik przypomniał, że zgodnie z art. 18 ust. 1 ustawy z 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji, "audycje lub inne przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, a zwłaszcza nie mogą zawierać treści dyskryminujących lub nawołujących do nienawiści". "W myśl art. 21 ust. 2 pkt 5a ustawy, programy emitowane w mediach publicznych powinny sprzyjać integracji społecznej, w tym przeciwdziałać wykluczeniu społecznemu" - dodał.

Rzecznik uznał też opisane treści programu TVP Info "za naruszenie norm etycznych przez twórców materiału". "Dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło" - przytoczył art. 12 ust. 1 pkt 1 ustawy z 26 stycznia 1984 r.