Siedem proc. Polaków uważa, że można usprawiedliwić to, że ktoś posługuje się cudzym dokumentem tożsamości w celu wyłudzenia kredytu. Wynika tak z najnowszej analizy moralności finansowej Polaków przeprowadzonej przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych we współpracy z BIG InfoMonitor, Everest Finanse i Polską Siecią Windykacji.
Osoby, które dopuszczają posługiwanie się kradzionym lub sfałszowanym dokumentem tożsamości, najczęściej jako usprawiedliwienie dla takiego działania wskazują nieuczciwość instytucji finansowych – czyli wychodzą z założenia, że okraść złodzieja to nie grzech. Dwie piąte dopuszczających możliwość oszustwa wskazuje, że byłoby ono akceptowalne w razie trudnej sytuacji finansowej.
Aż 48 proc. respondentów dopuszcza zatajenie informacji uniemożliwiającej wzięcie kredytu, z tego 37,6 proc. badanych uważa, że jest to dopuszczalne czasem, 7,4 proc. – często, a 2,6 proc. ankietowanych twierdzi, że takie zachowanie da się usprawiedliwić zawsze.
Autorzy opracowania wskazują, że osoby akceptujące zatajanie informacji uniemożliwiających wzięcie kredytu, pytane o powody swojej opinii, najczęściej wskazywały konieczność zaspokojenia ważnej potrzeby (57 proc.) jako wystarczające usprawiedliwienie takiego postępowania. Dla ponad jednej trzeciej respondentów wystarczającym usprawiedliwieniem ukrywania informacji blokujących przyznanie kredytu jest brak uczciwości kredytodawców (36,3 proc.). Z kolei niemal 7 proc. respondentów uważa, że wiele osób czyni podobnie, więc można to usprawiedliwić.
– Warto pamiętać, że odpowiedzi na pytania dotyczące ogólnych norm moralnych w ograniczonym stopniu odzwierciedlają rzeczywiste postępowanie czy choćby autentyczne poglądy respondentów i świadczą raczej o ich przekonaniu, jakie stanowisko wypada zająć w danej kwestii. Ludzie na poziomie ogólnych i abstrakcyjnych deklaracji moralnych są bowiem zwykle bardziej restrykcyjni niż na poziomie konkretnych zachowań. Odsetek osób, które w rzeczywistości usprawiedliwiają wspomniane nadużycia może być więc znacznie wyższy – zaznacza prof. Anna Lewicka-Strzałecka z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, autorka badań, cytowana w komunikacie przekazanym przez ZPF.
Związek Banków Polskich szacuje łączną kwotę udaremnionych prób wyłudzeń kredytów w 2017 r. na ponad 442 mln zł. Przy czym dane te obejmują jedynie wycinek sektora finansowego.