Charakter pisma może się zmienić, ale pewne cechy pisma biometrycznego pozostają niezmienne: większy nacisk na pewne litery, szybkość podpisu. Naukowcy z Politechniki Gdańskiej wraz z ekspertami od biometrii opracowują system specjalnego, biometrycznego pióra. Ale to nie wszystkie rewolucyjne pomysły, jakie mogą wkrótce pojawić się w polskich bankach.

Przed biometrią w Polsce pojawiają się nowe szanse i zdaniem ekspertów nastąpi intensywny rozwój technologii biometrycznych. Także biometrii mobilnej oraz spadek kosztów samych urządzeń. Z drugiej strony zmienia się też nastawienie społeczeństwa co do samej usługi.

Pojawiają się też jednak wyzwania jak budowa narodowego centrum autoryzacji biometrycznej czy stawiane ograniczenia prawne biometrycznych transakcji bankowych. Jak poinformował podczas tegorocznego Biometric Summit Witold Sudomir, Dyrektor biura Zabezpieczeń Technicznych w Departamencie Bezpieczeństwa PKO BP aktualnie trwają badania nad multimodalnym systemem weryfikacji tożsamości. System taki może spowodować prawdziwą rewolucję na rynku bankowym i nie tylko. Przede wszystkim będzie się opierał nie na jednej ale na czterech powiązanych ze sobą metodach weryfikacyjnych, co ma zwiększyć bezpieczeństwo ale i dać więcej możliwości samemu klientowi.

Na system składa się pióro biometryczne, kamera, skaner naczyń krwionośnych dłoni oraz mikrofony. Wszystkie te urządzenia podłączone będą jednocześnie do komputera. Głównym zadaniem będzie wykorzystanie przekazanych przez klienta danych (cech) biometrycznych, przechowywanych na serwerze, w celu weryfikacji. Całość będzie widoczna i dostępna na interfejsie pracownika banku.

O ile do tej pory skaner naczyń krwionośnych palców czyli technologia finger vein była powszechnie testowana, o tyle pozostałe trzy elementy składowe multimodalnego systemu biometrycznego dla wielu mogą być sporą nowością. Wykorzystanie mikrofonów to oczywiście element biometrii głosowej. Wbrew pozorom nada zostaje w tyle w porównaniu z innymi technologiami, ze względu na niską skuteczność. Natomiast kamera działać będzie w ramach biometrii twarzy (fotogrametria laserowa), czyli do systemu wprowadzane będą dane dotyczące niezmiennych i przypisanych konkretnej osobie punktów na twarzy, a następnie rozpoznawane przez kamerę.

Prawdziwą rewolucja w bankowości biometrycznej może okazać się jednak pióro biometryczne. Jest to autorskie rozwiązanie Katedry Systemów Multimedialnych Politechniki Gdańskiej, aktualnie w procesie patentowym. Charakter pisma może się zmienić, ale pewne cechy pisma biometrycznego pozostają niezmienne. Ten swoisty długopis elektroniczny zawiera czujniki ścisku, nacisku, kąta nachylenia i szybkości ruchów przy pisaniu. Dzięki temu będzie możliwa dynamiczna rejestracja parametrów podpisu. Potencjalnie umożliwi to także wprowadzanie danych bez użycia terminala komputerowego poprzez odczytywania z formularza papierowego w trakcie pisania. Po co tak skomplikowany system?

- Klient musi mieć wybór metody, aby korzystać w łatwy i przystępny sposób z biometrii. W zależności od wykonywanych transakcji i działań klienta, bank będzie mógł weryfikować jego tożsamość w inny, najmniej ingerujący sposób – uważa Witold Sudomir z PKO BP. – Natomiast jeśli jeden ze sposobów weryfikacji nie zadziała, zawsze będzie można wykorzystać kolejny. To właśnie wielostopniowe uwierzytelnienie może w pełni zabezpieczyć klienta przed ewentualnym zagrożeniem- dodaje.

Jednym z ograniczeń we wprowadzaniu tych rewolucyjnych zmian jest oczywiście nadal faza testów. Kolejnym to bezpieczeństwo samych transakcji. Obywatele są gotowi korzystać z metod biometrycznych jeśli poprawione zostanie ich bezpieczeństwo. Innym, może najważniejszym ograniczeniem jest oczekiwanie bezpiecznych metod przechowywania danych biometrycznych, na co wskazuje od wielu lat GIODO. Bez tego, komercyjne wdrożenia technologii biometrycznych i sama rewolucja nie będzie możliwa.

Multimodalny system biometryczny jest tworzony przy współpracy NCBiR, Politechniki Gdańskiej, banków i firm posiadających odpowiednią technologię do jego wdrożenia.