Artykuł 421 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracji zdestabilizuje pozycję Polskiej Izby Ubezpieczeń jako samorządu zrzeszającego wszystkie podmioty wykonujące taką działalność – ocenia konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. To opinia przygotowana dla Senatu, a dotycząca ustawy przyjętej przez Sejm 11 września.
Artykuł 421 ustawy o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracji zdestabilizuje pozycję Polskiej Izby Ubezpieczeń jako samorządu zrzeszającego wszystkie podmioty wykonujące taką działalność – ocenia konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. To opinia przygotowana dla Senatu, a dotycząca ustawy przyjętej przez Sejm 11 września.
Jak już napisaliśmy („Ustawa ubezpieczeniowa w atmosferze skandalu” – DGP 178/2015), nowe brzmienie art. 421 dopuszcza tworzenie innych niż PIU ubezpieczeniowych samorządów gospodarczych. Izba alarmuje, że może to prowadzić do osłabienia kontroli nad rynkiem i sparaliżować działalność PIU. Co więcej, w konkurencyjnym samorządzie mogliby się zrzeszać przedsiębiorcy różnych branż.
W opinii prof. Chmaj dowodzi, że przepis art. 421 jest nie tylko zbędny, lecz także nie realizuje zasady przyzwoitej legislacji. Nie określa w sposób przejrzysty kompetencji ubezpieczeniowych samorządów gospodarczych innych niż PIU. Konstytucjonalista przypomina też, że „efektywność wykonywania powierzonych izbie zadań z zakresu administracji publicznej jest uwarunkowana przynależnością do izby wszystkich zakładów ubezpieczeń.
(...) Brak obowiązku przynależności spowodowałby, iż ubezpieczeniowy samorząd gospodarczy byłby fasadą samorządu, zaś powierzone mu zadania publiczne nie mogłyby być prawidłowo wykonywane”.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama