Zgodnie z art. 32 ust. 1 konstytucji wszyscy są wobec prawa równi i wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Tymczasem ustawodawca zamierza lepiej potraktować osoby, które zaciągnęły kredyty na zakup nieruchomości w obcej walucie, od tych, które mają długi w złotówkach. Tak przynajmniej uważa Krajowa Rada Sądownictwa. I opierając się na takim przekonaniu, wyraża wątpliwość, czy poselski projekt ustawy o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych w związku ze zmianą kursu walut obcych do waluty polskiej da się pogodzić z ustawą zasadniczą.
Zgodnie z art. 32 ust. 1 konstytucji wszyscy są wobec prawa równi i wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Tymczasem ustawodawca zamierza lepiej potraktować osoby, które zaciągnęły kredyty na zakup nieruchomości w obcej walucie, od tych, które mają długi w złotówkach. Tak przynajmniej uważa Krajowa Rada Sądownictwa. I opierając się na takim przekonaniu, wyraża wątpliwość, czy poselski projekt ustawy o szczególnych zasadach restrukturyzacji walutowych kredytów mieszkaniowych w związku ze zmianą kursu walut obcych do waluty polskiej da się pogodzić z ustawą zasadniczą.
Sędziom nie podoba się rozwiązanie, zgodnie z którym osobom, które wzięły kredyt w obcej walucie, umorzona zostanie część zobowiązań związanych z ich przewalutowaniem na złotówki. W pierwotnej wersji projektu zakładano, że umorzenie to wyniesie 50 proc. kwoty należnej bankowi. Ostatecznie jednak posłowie zdecydowali, że będzie to aż 90 proc. KRS uważa, że będzie to nie fair nie tylko wobec tych, którzy mają kredyt w złotówkach i w związku z tym od początku płacą wyższe oprocentowanie, ale także wobec tych frankowiczów, którzy już wcześniej zdecydowali się na przewalutowanie i ponieśli w całości koszty takiej operacji.
Rada w opinii przesłanej Sejmowi zwraca również uwagę na to, że paradoksalnie nowe regulacje mogą być niekorzystne dla samych kredytobiorców. Wszystko dlatego, że ustawa w sposób dorozumiany zakłada, iż wszystkie umowy kredytu hipotecznego denominowane w walucie obcej zostały zawarte w sposób zgodny z prawem. Tymczasem część osób, które zdecydowały się walczyć z bankami w sądach, podważa właśnie samą ważność tych umów bądź zawartych w nich poszczególnych postanowień. Co istotne – sądy coraz częściej przyznają im rację. „Pojawiają się poglądy, że przynajmniej niektóre z umów nie stanowiły umowy kredytu hipotecznego, a były umowami innego rodzaju, np. umowami dotyczącymi instrumentów finansowych” – przytacza KRS. Tymczasem ustawa może sprawić, że tego typu argumenty zostaną uznane za bezpodstawne.
Ponadto w opinii skrytykowano rozwiązanie, zgodnie z którym na złożenie wniosku o przewalutowanie kredytobiorcy będą mieli czas aż do 30 czerwca 2020 r. Rada przekonuje, że rozwiązanie to nie bierze po uwagę możliwości istotnych wahań kursów walutowych, jak i wartości nieruchomości. To z kolei może prowadzić do istotnego zróżnicowania sytuacji osób objętych tą ustawą i stwarzać istotną nierówność pomiędzy nimi. „Wydaje się, że ustawa powinna określać konkretną datę, w której ustalana będzie relacja wartości nieruchomości do wartości kredytu” – zauważa KRS.
Etap legislacyjny
Ustawa przekazana do Senatu
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Komentarze(12)
Pokaż:
dla przykładu: jeśli w dniu udzielenia kredytu na 100 tys PLN wypłacone złotówki były równowartością 50 tys CHF, to bank nalicza oprocentowanie od aktualnej równowartości 50 tys CHF (na dzień dzisiejszy jest to 200 tys pln). Czyli bank rekompensuje sobie nominalnie niskie oprocentowanie dwa razy większą kwotą bazową od której nalicza owo oprocentowanie. na tym polega sekret tych kredytów indeksowanych - ich realne oprocentowanie wynika z wzajemnej koniugacji oprocentowania nominalnego i kursu waluty.
Mimo tzw "umorzenia" kredytobiorca korzystający z ustawy i tak zapłaci bankowi każdą jedną złotówkę, którą bank mu pożyczył. plus oczywiście oprocentowanie. ustawa likwiduje tylko mechanizm indeksacji i wynikający z niego wirtualny nawis powiększający zobowiązanie klienta o kapitał, którego bank nigdy de facto nie miał (bank wypłacił złotówki a nie franki i tylko te złotówki są jego faktycznym kosztem).
warto też pamiętać, że sam mechanizm indeksacji wyrokiem sądów został uznany za nielegalny.