Nieliczni kredytodawcy wciąż przewidują preferencyjne zasady finansowania mieszkań dla wybranych grup zawodowych.
ikona lupy />
Kogo preferują banki / Media

Na pewne ułatwienia mogą liczyć osoby wykonujące tak zwane zawody zaufania publicznego (ZZP). Rodzime banki różnie definiują to określenie. Dlatego na listach ZZP prócz typowych pozycji (lekarz, architekt, adwokat) można odnaleźć na przykład profesję nauczyciela lub pracownika naukowego - pisze Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.

Oferta kredytodawców jest mniej zróżnicowana pod względem oferowanych preferencji. Okazuje się bowiem, że wszystkie banki przewidują tylko drobne ułatwienia dla klientów wykonujących zawód zaufania publicznego.

Znikające preferencje…

Począwszy od kilku lat liczba krajowych banków, które oferują przywileje określonym grupom zawodowym systematycznie się zmniejsza. Preferencje dla przedstawicieli wybranych profesji wciąż są dość popularne w przypadku kredytów gotówkowych oraz kart kredytowych. Natomiast jeżeli chodzi o kredyty hipoteczne to można stwierdzić, że premiowanie zawodów zaufania publicznego jest dość rzadką praktyką.

Przedstawiciele firmy Conse Doradcy Finansowi uważają, że ta różnica jest spowodowana różnym poziomem ryzyka kredytowego, które towarzyszy wymienionym produktom bankowym. Warto pamiętać, że kredyty gotówkowe i karty kredytowe cechują się wysokim odsetkiem niespłacanych w terminie należność. Dlatego banki pragną zachęcić osoby, które posiadają dobrą i zarazem stabilną sytuację finansową do korzystania z takich produktów bankowych. Do grona najbardziej pożądanych klientów należą między innymi przedstawiciele zawodów zaufania publicznego. Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi zwraca uwagę, że odsetek niesolidnych dłużników wśród osób spłacających kredyty hipoteczne jest znacznie mniejszy. Dlatego większość banków nie widzi potrzeby, by dodatkowo zachęcać lekarzy czy też prawników do skorzystania z tego elementu swojej oferty.

Główna korzyść: kredyt na oświadczenie

Gotowość do preferencyjnego traktowania niektórych profesji deklaruje tylko siedem krajowych banków. Poniższa tabela przedstawia szczegóły na temat oferty wspomnianych kredytodawców.

Nietrudno zauważyć, że pewne profesje pojawiają się w ofertach niemal wszystkich analizowanych instytucji. Można tutaj wskazać na zawody związane z usługami prawnymi oraz medycznymi (np. lekarz, adwokat, komornik, radca prawny). Kilka banków w szczególny sposób traktuje też pracowników branży finansowej (biegłych rewidentów oraz doradców podatkowych). - Kredytodawcy zwracają największą uwagę na wysokość przeciętnych dochodów, które osiągają przedstawiciele wybranych grup zawodowych. O znaczeniu tej kwestii świadczy przykład nauczycieli. Jak wiadomo otrzymują oni bardzo stabilne wynagrodzenie. Mimo tego tylko jeden bank wyróżnia ich z grona pozostałych kredytobiorców – mówi Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi.

Osoby, które ze względu na wykonywany zawód spełniły wymagania krajowych banków mogą skorzystać z drobnych ułatwień. W większości przypadków preferencje polegają na uproszczeniu procedury kredytowej. - Cztery banki umożliwiają klientowi złożenie deklaracji na temat dochodu, która służy potem jako podstawa do szacunków zdolności kredytowej. Główna korzyść dla wnioskodawcy wiąże się ze skróceniem czasu oczekiwania na kredyt. Warto przy tym wspomnieć, że dwaj kredytodawcy zezwalają na złożenie zaświadczenia o dochodach tylko osobom prowadzącym zarejestrowaną działalność gospodarczą – dodaje Andrzej Brudzyński z Conse Doradcy Finansowi.

Marta Pawlikowska z Conse Doradcy Finansowi zaznacza, że jedynie dwa banki przewidziały niższe koszty kredytu dla przedstawicieli zawodów zaufania publicznego. Niestety na znaczące korzyści (obniżka marży o 0,2 p.p.) mogą liczyć tylko klienci jednego z nich.
Warto pamiętać o tym, że osoby wykonujące jedną z preferowanych profesji podlegają takim samym zasadom obliczania zdolności kredytowej jak pozostali wnioskodawcy. Dlatego wszystkie ułatwienia, które przewidują wspomniane banki należy traktować jako drobny gratis do oferty kredytowej – podsumowuje Andrzej Prajsnar z portalu RynekPierwotny.com.