Co prawda oprocentowanie kredytów spada jednak wolniej niż stawka WIBOR m. in. dlatego, że banki podwyższają marże. Przeciętna marża wynosi obecnie 1,49% czyli jest najwyższa od kwietnia 2011 r. W kolejnych miesiącach banki mogą w dalszym ciągu podnosić marże. Podobnie jak obecnie, wzrosty marż z nadwyżką będą zapewne rekompensowane spadkiem stóp procentowych.
W minionym miesiącu pojawiły się zarówno pozytywne jak i negatywne informacje dla osób zainteresowanych zaciągnięciem kredytu hipotecznego w złotych. Dzięki obniżkom stóp procentowych NBP spada stawka WIBOR, a co za tym idzie oprocentowanie kredytów. Obecnie przeciętne oprocentowanie wynosi 5,98%, podczas gdy jeszcze we wrześniu było to 6,49%. Co istotne w kolejnych miesiącach oprocentowanie to może dalej spadać, gdyż Rada Polityki Pieniężnej najprawdopodobniej zdecyduje się wprowadzić kolejne obniżki stóp procentowych.
Oprocentowanie spada jednak wolniej niż WIBOR. Częściowo wynika to z faktu, że nie wszystkie banki uwzględniły nowy poziom WIBORu w oprocentowaniu. Jest jednak także inny powód. Część banków zdecydowała się podwyższyć marże kredytowe. Na szczęście w listopadzie taką decyzję podjęły tylko trzy banki – Pekao, Millennium, Nordea. To jednak wystarczyło, aby przeciętna marża wzrosła do najwyższego od kwietnia 2011 r. poziomu 1,49% (z 1,39% przed miesiącem). Przypomnijmy, że jeszcze w czerwcu br. wynosiła 1,2%.
Istnieje również poważna obawa, że w najbliższych miesiącach pojawią się kolejne podwyżki marż. Spadające stopy procentowe poprawiają bowiem zdolność kredytową. Okres oczekiwanego spowolnienia gospodarczego nie jest jednak dobrym momentem na wprowadzanie ułatwień w dostępnie do kredytów. Wręcz przeciwnie, im gorsza sytuacja tym banki uważniej przyglądają się potencjalnym kredytobiorcom. Oczywiście podnosząc marże przy okazji mogą zapewnić sobie również wyższe zyski. Tymczasem klienci mogą tego nie dostrzec, gdyż oprocentowanie kredytów i ich raty i tak najprawdopodobniej będą spadały.