Na produktach strukturyzowanych można zarobić niemal tak dobrze jak na najsilniej rosnących akcjach.
Na produktach strukturyzowanych można zarobić niemal tak dobrze jak na najsilniej rosnących akcjach.
W ciągu ostatnich 12 miesięcy najlepsza struktura – obstawiająca spadek ceny gazu ziemnego – przyniosła 87,9 proc. zysku. W tym czasie kurs spółki Wikana poszedł w górę wprawdzie aż o 462 proc., ale zyski rzędu 90 proc. przyniosło tylko 14 spółek. W ciągu ostatnich 3 miesięcy najwięcej, 200 proc., dał zarobić certyfikat na wzrost kursu akcji Tauronu, pozwalający na stosowanie dźwigni finansowej.
Ale na strukturach można też stracić. W ciągu roku najsłabiej zachował się instrument odwzorowujący zachowanie indeksu największych ukraińskich spółek UTX – stracił 63 proc. Jednak i tak był lepszy od 35 spółek. Kurs najgorszej Hydrobudowy spadł aż o 97 proc. Kwartalnym liderem przeceny była struktura z dźwignią finansową na spadek kursu Banku Pekao: przyniosła stratę sięgającą 47,9 proc.
Istnieją jednak produkty strukturyzowane, które oferują ochronę kapitału, o ile właściciel nie pozbędzie się papierów do dnia wykupu. Mowa tu o blisko 30 strukturach wyemitowanych m.in. przez BZ WBK i BNP Paribas. Taka ochrona może być 100-proc. lub częściowa. Ponieważ jednak w przypadku takich papierów większa część środków inwestowana jest w obligacje, właściciele mają mniejsze szanse na spektakularne zyski, a ich uzyskanie bywa zwykle obwarowane wieloma dodatkowymi warunkami.
Obecnie w obrocie na GPW jest ok. 380 struktur. Od początku roku do końca września obrót nimi sięgnął 116,5 mln zł i był o 55,5 proc. mniejszy niż rok wcześniej. Stanowiło to mniej niż 0,1 proc. obrotu wszystkimi instrumentami notowanymi na warszawskim parkiecie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama