Już za mniej więcej dwa lata popłynie energia z pierwszej morskiej farmy wiatrowej w polskiej części Bałtyku. Projekt Baltic Power realizowany przez Grupę Orlen i Northland Power zapewni docelowo ok. 3 proc. zapotrzebowania Polski na energię elektryczną.
Rozwój odnawialnych źródeł energii (OZE) jest jednym z filarów transformacji energetycznej Grupy Orlen. Celem jest osiągnięcie ok. 9 GW mocy zainstalowanych w źródłach OZE do 2030 r. Szczególną rolę odgrywa w tym sektor morskiej energetyki wiatrowej. Morze Bałtyckie ma jedne z najlepszych warunków na świecie dla rozwoju takich projektów, a potencjał tylko jego polskiej części jest szacowany na ok. 33 GW. Wpływają na to m.in. niewielka głębokość akwenu, niskie zasolenie oraz silne wiatry, co przekłada się np. na koszty budowy instalacji, jej utrzymania, a także na stabilność produkcji. Inwestycje największej polskiej firmy mają duże znaczenie dla gospodarki, która potrzebuje efektywnych i zarazem zrównoważonych źródeł energii.
Budowa dotarła do morza
Baltic Power, projekt realizowany przez Grupę Orlen wspólnie z kanadyjskim Northland Power (ma nisko- i zeroemisyjne aktywa energetyczne na czterech kontynentach), jest najbardziej zaawansowaną inwestycją offshore wind w Polsce i jedyną w fazie budowy. To jedna z pierwszych na świecie farm z turbinami wiatrowymi duńskiej firmy Vestas o mocy 15 MW każda, której wieże zostaną w znacznej części wykonane ze stali produkowanej przy użyciu energii z OZE.
Nowa farma włączy do krajowego systemu energetycznego w 2026 r. ok. 1,2 GW mocy. Pokryje ok. 3 proc. zapotrzebowania Polski na energię elektryczną, co odpowiada potrzebom ponad 1,5 mln gospodarstw domowych. Inwestycja pozwoli na ograniczenie emisji CO2 o ok. 2,8 mln t rocznie.
Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem. Obecnie, w ramach przygotowań do prac instalacyjnych na morzu planowanych na początek 2025 r., są produkowane kluczowe komponenty inwestycji.
Ważnym elementem rozwoju inwestycji jest udział polskich podmiotów na poziomie prekraczającym 20 proc. jej całkowitej wartości w całym 25–30-letnim cyklu pracy farmy Baltic Power. Projekt będzie miał jeden z najwyższych wskaźników wykorzystania local content spośród projektów morskiej energetyki wiatrowej rozwijanych w Polsce w ramach I fazy, czyli do roku 2030.
W stoczniach w Gdańsku i Gdyni powstają konstrukcje stalowe dwóch morskich stacji elektroenergetycznych (OSS), które zostaną zainstalowane 23 km od brzegu. Trafi do nich energia pozyskana z 76 turbin. Transformatory podwyższą napięcie i przekażą energię morskimi, a następnie lądowymi kablami do stacji zlokalizowanej ok. 7 km w głębi lądu.
Morskie stacje składają się z dwóch głównych elementów: fundamentu i postawionej na nim właściwej konstrukcji, tj. topside. W pełni wyposażony topside będzie ważył ok. 2,5 tys. t. Konstrukcje o wymiarach 20x30x40 m swoimi gabarytami będą przypominały cztero-, pięciopiętrowe bloki mieszkalne. Każda ze stacji pomimo swoich rozmiarów i wagi zostanie wykonana oraz wyposażona na lądzie, a następnie zainstalowana w całości na morzu. Operacja zostanie przeprowadzona z pomocą specjalistycznego statku instalacyjnego „Gulliver”. Obie konstrukcje staną ok. 40 m nad lustrem wody, na fundamentach o średnicy 9 m i długości 80 m. Za budowę stacji odpowiadają spółki Baltic Operator Gdańsk-Gdynia oraz Energomontaż-Północ Gdynia.
Kolejne komponenty inwestycji powstające w Polsce to m.in. elementy fundamentów stacji elektroenergetycznych, produkowane w Szczecinie, oraz dźwigi stacji morskiej, wytwarzane przez firmę z Kluczborka. Elementy fundamentów turbin powstają w zakładach w Żarach, Łęknicy, Niemodlinie oraz Czarnej Białostockiej. Produkcja kabli morskich i lądowych odbywa się w fabryce w Bydgoszczy. Krajowe firmy odpowiadają również za prace budowlane przy bazie serwisowej w Porcie Łeba (Erbud) i lądowej stacji odbiorczej w Choczewie (Enprom).
W tej ostatniej lokalizacji trwają kluczowe prace związane z budową infrastruktury Baltic Power, które połączą część morską z lądową. W okolicy Lubiatowa wykonano już pierwszy przewiert sterowany (łącznie zostaną wykonane cztery) pod wydmą, plażą i dnem Bałtyku, gdzie docelowo trafią kable przesyłowe. Tunel ma 1 m średnicy i 1,4 km długości. Zastosowanie przewiertu sterowanego zamiast tradycyjnych wykopów chroni cenne przyrodniczo tereny okalające teren inwestycji i nie wpływa na dostęp mieszkańców oraz turystów na pobliską plażę. To pierwszy tego typu przewiert w Polsce, pod względem skali wyjątkowy na tle innych projektów offshore wind realizowanych w Europie. Co ważne, za jego budowę odpowiada firma DEME, której kluczowym podwykonawcą jest wyspecjalizowana w takich operacjach polska firma ZRB Janicki.
W Osiekach Lęborskich, oddalonych od miejsca przewiertów o ok. 8 km, trwają jednocześnie prace nad budową lądowej stacji elektroenergetycznej (ONS). Wraz z przyłączem kablowym umożliwi ona odbieranie energii wytwarzanej przez farmę oraz włączenie jej do Krajowego Systemu Elektroenergetycznego. Również linia prowadząca do stacji będzie umieszczona pod ziemią. Budowa stacji transformatorowej (ONS) jest zaawansowana w ponad 40 proc. Jej zakończenie jest planowane na 2025 r.
W Łebie trwa zaś budowa portu serwisowego (baza O&M). Będzie to port macierzysty dla jednostek transportujących sprzęt i personel techniczny odpowiadający za utrzymanie inwestycji. Baza zatrudni łącznie ok. 60 pracowników i będzie obsługiwała farmę przez cały cykl jej życia, czyli minimum 25 lat. Będzie gotowa w 2025 r., na rok przed uruchomieniem farmy Baltic Power. Na ok. 1,1 ha będą zlokalizowane m.in. magazyn części zamiennych farm oraz warsztat. Nabrzeże będzie w stanie przyjąć jednostki o maksymalnej długości 35 m. Baza będzie obsługiwana na stałe przez trzy, cztery specjalistyczne jednostki transportowe. Każda z nich będzie zabierać na pokład do 24 techników z pełnym wyposażeniem.
Budżet projektu Baltic Power jest szacowany na 4,73 mld euro (ok. 20 mld zł według aktualnego kursu). Projekt jest finansowany w formule project finance, z umowami kredytowymi zawartymi z 25 polskimi i międzynarodowymi instytucjami finansowymi.