Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył w czwartek, że możliwe sankcje USA mogą utrudnić układanie gazociągu Nord Stream 2. Jednak - dodał Pieskow - tym projektem są zainteresowane państwa Unii Europejskiej i leży on w interesach odbiorców gazu w UE.
"Restrykcje, które Amerykanie już przyjęli i które zaplanowali w projekcie budżetu obronnego, mają oczywiście na celu maksymalne utrudnienie realizacji tego projektu" - powiedział Pieskow. Przyznał, że sankcje te są w stanie utrudnić układanie Nord Stream 2. "Zarazem, nasi partnerzy europejscy są mimo wszystko, jak i my, zainteresowani, by projekt został zrealizowany" - dodał.
Przedstawiciel Kremla wyraził przekonanie, że Nord Stream 2 jest "niezbędny Europie na płaszczyźnie bezpieczeństwa energetycznego".
Jak podaje rosyjska agencja TASS, komentarz rzecznika Kremla był reakcją na doniesienia agencji Reutera, według których administracja nowego prezydenta USA Joe Bidena zamierza zaproponować nowy pakiet sankcji wobec Nord Stream 2.
Budowie rosyjsko-niemieckiego gazociągu, poza USA, ostro sprzeciwiają się Polska i państwa bałtyckie. Krytycy Nord Stream 2 wskazują, że projekt ten zwiększyłby zależność Europy od rosyjskiego gazu oraz rozszerzyłby wpływ Kremla na politykę europejską. Realizację projektu popierają Niemcy, Austria i kilka innych państw UE.